Prezydent Rosji anektuje Krym

Decyzję o przyłączeniu Krymu i Sewastopola do FR ogłosił w  orędziu do Zgromadzenia Federalnego. Władimir Putin zapowiedział, że na Krymie będą trzy języki państwowe: rosyjski, ukraiński i tatarski. W przemówieniu Putin podkreślał, znaczenie Krymu dla Rosji i historyczne związki półwyspu z Rosją. Podpisał też traktat o przyjęciu Krymu do Federacji Rosyjskiej.

W orędziu stwierdził, że głównymi sprawcami przewrotu na Ukrainie są nacjonaliści, rusofobi i ekstremiści; oni teraz decydują o życiu w tym kraju. W przypadku Ukrainy zachodni partnerzy zachowywali się brutalnie, nieodpowiedzialnie i nieprofesjonalnie – powiedział Władimir Putin.

Prezydent Rosji stwierdził, że władze Krymu, ogłaszając niepodległość, skorzystały z precedensu Kosowa, który stworzył Zachód. Według niego wojska rosyjskie nie weszły na Krym, lecz już tam były zgodnie z umowami międzynarodowymi. Natomiast liczba żołnierzy rosyjskich znajdujących się na Krymie wg Putina nie przekroczyła 25 tys.

Prezydent Rosji Władimir Putin oskarżył Stany Zjednoczone i ich sojuszników o to, że uzurpują sobie prawo do rozstrzygania losów świata, ignorując decyzje ONZ.

„Po rozpadzie dwubiegunowego świata tylko oni mają rację w rostrzyganiu losów świata, używają siły przeciwko suwerennym państwom, tworzą koalicje wedle zasady +kto nie z nami, ten przeciwko nam+, wywalczają potrzebne im rezolucje ONZ i ignorują inne decyzje” – oznajmił Putin.

Przypomniał, że NATO bombardowało Belgrad, „choć takiej rezolucji ONZ nie było”. Wskazał też na interwencje Zachodu w Iraku, Afganistanie i Libii. „<<Kolorowe>> rewolucje zakończyły się chaosem, wybuchem przemocy. <<Arabska wiosna>> zakończyła się <<arabską zimą>>” – oświadczył prezydent Rosji.

Prof. Mieczysław Ryba, historyk, zauważa, że Putin w orędziu posługiwał się retoryką podobną do tej, którą zachód stosował ws. Kosowa.

– Putin pokazał siłę do wewnątrz, pokazał, że jest w stanie poszerzać swoje państwo, a w tradycji – tej turańskiej, czy wschodnio-mongolskiej – Rosji, władca, który poszerza państwo jest władcą widzianym absolutnie pozytywnie. A jeśli idzie o działania na zewnątrz, to deklaracje w tym orędziu mówiące o uznaniu 3 języków, o poszanowaniu praw Ukraińców – to wszystko ma jak gdyby otworzyć furtkę do negocjacji z tym zachodem, ma służyć pokazaniu, że Rosja jest krajem absolutnie demokratycznym, że Rosja nie czyni agresji, Rosja staje w obronie swoich obywateli, czy rosyjskojęzycznej ludności, bo przecież w Kijowie są banderowcy. I tutaj te obrazy w TV rosyjskiej i wypowiedzi Putina są bardzo jednoznaczne – analizuje prof. Mieczysław Ryba.

Putin porównał przyłączenie Krymu do FR ze zjednoczeniem Niemiec. Jak zaznaczył, w przeciwieństwie do niektórych innych państw Rosja wyraźnie zaakceptowała wolę narodu niemieckiego, by się zjednoczyć. Według Putina Zachód powinien obecnie zająć takie samo stanowisko.

Tymczasem; MSZ Ukrainy stanowczo zaprotestowało przeciwko uznaniu Krymu przez FR za suwerenne państwo i podmiot prawa międzynarodowego. W wydanym oświadczeniu czytamy „Takie działania nie odpowiadają zobowiązaniom międzynarodowym FR w świetle wielostronnych i dwustronnych umów, gwarantujących terytorialną integralność Ukrainy, nienaruszalność jej granic oraz nieingerowanie w jej sprawy wewnętrzne”.

Niezależność Krymu została ogłoszona w sposób bezprawny  i niekonstytucyjny z rażącym naruszeniem standardów demokratycznych. Ukraińska dyplomacja uznała działanie Rosji za bezprawną aneksję ziem, które nie są jej własnością. Francuski minister spraw zagranicznych poinformował na antenie radia Europe-1, że udział Rosji w grupie G8 został zawieszony. Ma to związek z działaniami Moskwy na Krymie.

RIRM