Min. P. Gliński: Niedzielne wybory parlamentarne zadecydują czy Polska będzie krajem suwerennym, samodzielnym i będziemy mogli sami decydować o swoich sprawach, czy będziemy służyć interesom innych narodów

Niedzielne wybory parlamentarne zadecydują, czy Polska będzie krajem suwerennym, samodzielnym i będziemy mogli sami decydować o swoich sprawach, ciężko pracując dla Polski, czy będziemy służyć interesom innych narodów. Niemcy walczą o dominującą pozycję w Europie i chcą także zmusić Europę Środkowo-Wschodnią – przede wszystkim Polskę – do tego, żebyśmy grzecznie realizowali ich interesy. Na to zgody nie ma – powiedział prof. Piotr Gliński, minister kultury i dziedzictwa narodowego, w programie „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam.

Niemcy próbują włączyć się w kampanie w Polsce i chcą wpłynąć na wynik niedzielnych wyborów. [czytaj więcej]

Niemcy włączają się w kampanię w Polsce, chcąc wpłynąć na wynik niedzielnych wyborówhttps://t.co/htxZnYg6AY

— Radio Maryja (@RadioMaryja) October 12, 2023

– Niedzielne wybory parlamentarne zadecydują czy Polska będzie krajem suwerennym, samodzielnym i będziemy mogli sami decydować o swoich sprawach, ciężko pracując dla Polski, czy będziemy służyć interesom innych narodów. Niemcy walczą o dominującą pozycję w Europie i chcą także zmusić Europę Środkowo-Wschodnią – przede wszystkim Polskę – do tego, żebyśmy grzecznie realizowali ich interesy. Na to zgody nie ma. Także nie ma zgody poprzez takie projekty tożsamościowe jak odbudowa Pałacu Saskiego – mówił prof. Piotr Gliński.

Gość TV Trwam wskazał, że niektórzy robią to, stosując różne metody.

– To są wprost artykułowane wypowiedzi i naciski oczekujące w Polsce zmiany rządu, piętnujące demokratycznie wybrany rząd. To są także naciski, szantaż dotyczący funduszy na odbudowę. Niemcy wprowadzają brutalną presję polityczną. Za tym stoi także cała sieć niemieckich instytucji, które działają w Polsce. (…) Niemieckie udziały w mBank. Udziałowcem jest Commerzbank, który daje kredyt największej partii opozycyjnej na wybory. To są rzeczy, które przypominają końcówkę XVIII w. w Polsce, kiedy ambasadorzy krajów ościennych licytowali się na wielkości łapówek, które dawali różnym przekupnym posłom. To wszystko doprowadziło do upadku Polski. Na to zgody nie ma – zaznaczył minister kultury i dziedzictwa narodowego.

Jednym z ważniejszych punktów programu rządu Prawa i Sprawiedliwości była kwestia odszkodowań. Czy ten temat uda się doprowadzić do końca? Wszystko zależy od decyzji wyborców.

– Jeżeli wygramy te wybory, to prędzej czy później Niemcy wypłacą odszkodowania. (…) Jeżeli nie daj Boże, coś by się stało, to odszkodowania możemy odłożyć do lamusa. Tusk nie będzie od tych, którzy go karmią, żądał jakichkolwiek zapłat dla Polski – zauważył gość programu „Polski punkt widzenia”.

Ostatnie dni kampanii to również próba podważenia zaufania do Wojska Polskiego.

– Mamy wojnę na Ukrainie, atak hybrydowy na polską granicę wschodnią, niepokojącą sytuację na Bliskim Wschodzie. Widzimy zamieszanie ewidentnie sterowne w wojsku. Opozycja użyła rzeczy świętej, czyli bezpieczeństwa Polaków i Polski do tego, żeby próbować zyskać jakiś punkcik w wyborach. To kompromitacja, ale czy można było spodziewać się czegoś innego? Przecież to Donald Tusk wprowadził do polskiej polityki nienawiść i pogardę. Chciał zburzyć sytuację w wojsku. Tymczasem oszukał się. Wojsko Polskie jest stabilne – podkreślił prof. Piotr Gliński.

radiomaryja.pl