Siostrzenica „Łupaszki” żąda przeprosin od Tomasza Lisa

Halina Morawska, siostrzenica płk. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”, domaga się publicznych przeprosin od Tomasza Lisa. To odpowiedź na skandaliczny wpis redaktora naczelnego „Newsweeka”. W dniu pogrzebu bohatera Lis nazwał legendarnego dowódcę V Wileńskiej Brygady AK „mordercą cywilów”.

„Prezydent RP oddawał dziś cześć mordercy cywilów, Łupaszce. Takie PiS-owskie przywracanie godności” – taki wpis w dniu pogrzebu „Łupaszki” umieścił na Twitterze Tomasz Lis. Zachowanie redaktora naczelnego tygodnika „Newsweek” spotkało się z reakcją siostrzenicy płk. Zygmunta Szendzielarza. Halina Morawska dała dziennikarzowi tydzień na publiczne przeprosiny.

„Nazywając bohatera mordercą, szarga Pan nie tylko dobre imię Zmarłego w dniu Jego pogrzebu, ale również depcze Pan dorobek Żołnierza Polskiego, walczącego do końca o wolną i niepodległą Polskę. Pułkownik Zygmunt Szendzielarz w przeciwieństwie do zdrajców budujących nowemu, rosyjskiemu okupantowi bramy powitalne, niezłomnie z nim walczył” – czytamy w liście wystosowanym przez siostrzenicę „Łupaszki”.

Jak przypomniała, komunistyczna propaganda kazała mordercom w togach nazywać najdzielniejszych żołnierzy „zaplutymi karłami reakcji”.

„Po 65 latach mówi Pan nadal ich językiem, legitymizując w ten sposób ich zbrodnie” – napisała Halina Morawska, odnosząc się do skandalicznego wpisu Tomasza Lisa.

Redaktor naczelny tygodnika „Newsweek” odpowiedział na list Haliny Morawskiej za pośrednictwem Twittera. Z zamieszczonych wpisów wynika, że rodzina „Łupaszki” nie może liczyć na przeprosiny ze strony dziennikarza.

tomasz-lis

Cały list Haliny Morawskiej, siostrzenicy płk. Zygmunta Szendzielarza, można odczytać poniżej:

łupaszka-list

Kliknij, aby powiększyć

RIRM

drukuj