Możliwa eskalacja protestów ws. parków narodowych
Związkowcy „Solidarności” z parków narodowych nie wykluczają eskalacji protestów, jeśli rząd PO – PSL nie zrealizuje ich postulatów.
Domagają się oni zwiększenia finansowania parków narodowych z budżetu państwa, a także wyższych pensji. W ministerstwie środowiska dziś odbędzie się spotkanie wszystkich przewodniczących związków krajowych z szefem resortu Maciejem Grabowskim.
Związkowcy podkreślają, że parki funkcjonują jako osoby prawne. Zarabiają m.in. na sprzedaży biletów.
Większość parków ma za niskie dochody i muszą być w całości utrzymywane z budżetu, a te środki są niewystarczające.
Piotr Kozłowski, przewodniczący Związku Leśników Polskich Parków Narodowych, wskazuje, że już od kilku lat bezskutecznie apelują do rządu, żeby ten zajął się sprawą.
– W ustawie budżetowej mamy zapisane dodatkowo 7,5 mln złotych na parki narodowe. Minister Grabowski obiecywał nam, że te pieniądze będą mogły być przekazane pracownikom. Niestety w ostatniej chwili okazuje się, że pójdą one na działalność w ochronie przyrody, a nie dla ludzi. Nawet tutaj był problem, aby uzyskać od ministra finansów, wydanie rozporządzenia, które umożliwiłoby pracownikom po prostu wzięcie tych pieniędzy dodatkowych na zasadzie takiej, że odblokowałby nam w części płace i moglibyśmy ludziom to dać. Nie wykluczamy dalszej akcji, chociaż pewnie już nie wiele czasu zostało tej opcji politycznej – powiedział Piotr Kozłowski.
W sobotę w ramach protestu kilkuset związkowców „Solidarności” z parków narodowych blokowało tzw. zakopiankę.
RIRM