Pożar tajgi na Syberii
Płonie tajga na Syberii. W gaszeniu pożaru strażakom pomaga wojsko rosyjskie. Pożar objął już ponad 800 tysięcy hektarów lasu.
Trwa kolejny dzień walki z pożarem lasów na Syberii. Ogień jest nie do opanowania. Rozprzestrzenia się bardzo szybko, a sprzyja temu pogoda.
– Ogień jest ogromny. W jednym miejscu gasimy, w innym się rozpala. Jest bardzo upalnie. Wiatr cały czas jest silny i bardzo szybko podsyca ogień. Radzimy sobie i gasimy – mówił Ruslan Tumerbulatov, strażak.
Pożar gaszony jest zarówno na ziemi, jak i z powietrza. Do pomocy strażakom zostali zadysponowani żołnierze rosyjskiej armii.
– Sytuacja zagrożenia pożarowego gwałtownie się pogorszyła prawie w całym kraju z powodu nadzwyczajnych upałów. Sytuacja w Jakucji jest najtrudniejsza. Na polecenie prezydenta Federacji Rosyjskiej i Ministerstwa Obrony Narodowej, wojsko aktywnie zwalcza pożary w ścisłej współpracy z władzami lokalnymi. Lotnictwo wojskowe wykonało ponad 37 lotów misyjnych do źródeł ognia – powiedział Sergei Shoigu, szef rosyjskiego resortu obrony.
Do tej pory pożar pochłonął ponad 800 tysięcy hektarów lasu i stale się rozprzestrzenia. Szalejący żywioł dotarł do wioski i zabił 78-letniego mężczyznę. Jak informują naukowcy, powodem szalejącego pożaru na Syberii są zmiany klimatyczne.
– To zdarza się teraz w miejscach, w których występują fale upałów oraz trwają długotrwałe warunki suszy. Te rzeczy nasilają to, co nazywamy palnością pola. Tak więc roślinność jest sucha, temperatura jest wyższa, a więc w przypadku zapłonu istnieje prawdopodobieństwo, że ogień się zapali i wybuchnie – wyjaśnił Mark Parrington, naukowiec w Europejskim Centrum Prognoz Średnioterminowych.
Ogień rozprzestrzenił się głównie na terenie Jakucji, ale dotarł także do Czukotki oraz w okolice koła podbiegunowego. Ryzyko wystąpienia pożarów jest natomiast na terenie całej Rosji.
TV Trwam News