fot. PAP/Leszek Szymański

[TYLKO U NAS] Ks. prof. J. Perszon: Jesteśmy pewnie jednym z najbardziej zakochanych narodów w Europie, jeśli chodzi o niesienie pomocy naszym zmarłym

Listopad dla chrześcijan jest czasem zadumy nad kruchością i przemijalnością życia. Cały Kościół to wspólnota, która znajduje się w poczekalni do chwały – do Nieba – w czyśćcu. Dawniej mówiono „w miejscu oczekiwania i dojrzewania do Nieba”. Dzisiaj powiemy, że w stanie jeszcze niedojrzałym do zobaczenia Boga twarzą w twarz. Jest to szczególny czas odkrywania wspólnoty – mówił ks. prof. Jan Perszon, wykładowca na wydziale teologicznym Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, w poniedziałkowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.  

Obchodzimy dziś Dzień Zaduszny, czyli wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych. To czas szczególnej modlitwy o wieczny pokój dla dusz czyśćcowych, które oczekują na ostateczne pojednanie z Bogiem. [czytaj więcej]

Gość Radia Maryja zwrócił uwagę, że 2 listopada w polskiej tradycji od kilkuset lat nazywa się Dniem Zadusznym. Cały listopad jest dla chrześcijan czasem zadumy „nad kruchością i przemijalnością życia” – dodał duchowny.

– Zwłaszcza dla rzymskich katolików jest to czas, w którym uświadamiamy sobie, że kiedy mówimy „wierzę w świętych obcowanie” i „ciała Zmartwychwstanie”, to nie odnosi się to do dalekiej przyszłości w zaświatach po naszej śmierci, ale do dzisiaj i teraz. Jako Kościół pielgrzymujących, czyli jako wspólnota ochrzczonych pielgrzymów na ziemi, jesteśmy we dnie i w nocy – czy wiemy, czy nie wiemy; czy chcemy, czy nie chcemy – złączeni z Kościołem chwalebnym w Niebie i ze Zmartwychwstałym Chrystusem, który pozostaje Głową całego Kościoła. Cały Kościół to wspólnota, która jest w poczekalni do chwały – do Nieba – w czyśćcu. Dawniej mówiono „w miejscu oczekiwania i dojrzewania do Nieba”. Dzisiaj powiemy, że w stanie jeszcze niedojrzałym do zobaczenia Boga twarzą w twarz. Jest to szczególny czas odkrywania wspólnoty – powiedział ks. prof. Jan Perszon.

Wykładowca na wydziale teologicznym UMK w Toruniu przypomniał, że kiedy myślimy o sobie bądź bliskich nam osobach, zapominamy, że cały Kościół tworzy wspólnotę.

– Zapominamy, że Kościół ziemski jest przeniknięty w Chrystusie Zmartwychwstałym obecnością Kościoła oczyszczającego się w czyśćcu, w purgatorium (…). Dlatego pierwsi chrześcijanie w starożytnym Kościele wierzyli w możliwość ocalenia kogoś, kto odszedł z tego świata nieprzygotowany czy w stanie grzechu, zwłaszcza przez dwie rzeczy. Pierwsza rzecz, to sprawowanie Eucharystii, co czyniono na grobach chrześcijan (…). To był najpiękniejszy sposób pomocy tym, którzy oczekują ratunku, pomocy i odpuszczenia grzechów oraz kar popełnionych w doczesnym ziemskim życiu. Druga rzecz, na którą warto zwrócić uwagę, to pokuta. To nie tylko modlitwy, ale jest także pokuta, czyli: krzyż, cierpienie, post, wyrzeczenie, które można dedykować za dusze zmarłych. Ta więź jest bardzo bliska w naszej tradycji. Jesteśmy pewnie w Europie jednym z najbardziej zakochanych narodów, jeśli chodzi o niesienie pomocy naszym zmarłym. To wiąże się z cmentarzami – podkreślił rozmówca Radia Maryja.

Ks. prof. Jan Perszon wskazał, że chowanie zmarłych blisko kościołów, dbanie o cmentarze, modlitwy i pochówek zmarłych to wszystko zasługi zakonów, które zakorzeniły w katolikach swoje klasztorne zwyczaje.

– Cmentarz w starych parafiach wiejskich (widać to w diecezji toruńskiej czy w innych regionach, gdzie jest sieć gotyckich kościołów), ale także w mniejszych miastach okalał kościół, całą świątynię. Naturalnym sposobem było przeniesienie wszystkiego, co się odprawia w świątyni, w kościele i łask, które Zmartwychwstały Chrystus udziela żyjącym na tych, którzy są pogrzebani na poświęconej ziemi wokół kościoła. (…) Wszystkie nasze stare świątynie, to są cmentarze. Wchodząc do kościoła, chodzimy po szczątkach poprzednich pokoleń. Tam grzebano przede wszystkim: księży, duchownych, znaczniejszych właścicieli ziemskich, ale była świadomość, że oni nie odchodzą w jakąś dziurę, niszę poznawczą gdzieś w zaświaty, tylko oni są z nami obecni wtedy, kiedy sprawujemy Liturgię; kiedy chodzimy na nabożeństwa; kiedy przyjmujemy Komunię Świętą; kiedy jesteśmy wspólnotą Kościoła, który się modli, który wielbi Boga, sprawuje Najświętszą Ofiarę. Oni z tych darów korzystają. Z tego bierze się nie tylko zwyczaj sprawowania Eucharystii na pogrzebie chrześcijańskim, ale także praktyka zyskiwania odpustów za dusze czyśćcowe – zaznaczył gość audycji „Aktualności dnia”.  

Duchowny przypomniał, że „w prawie kościelnym praktyka odpustów jest obecna od ok. 1 tysiąca lat”. Zmieniała się jedynie kwestia „wymagań” związanych z uzyskaniem [odpustu] – dodał.

Całą rozmowę z udziałem ks. prof. Jana Perszona z audycji „Aktualności dnia” można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl