Z nowym rokiem wzrasta płaca minimalna
Od dziś wzrasta płaca minimalna. Będzie ona wynosiła 2600 zł brutto. To o 350 zł więcej niż w 2019 r. Zmianom ulegnie także stawka minimalna godzinowa, która wzrośnie do 17 złotych brutto.
– 1 stycznia 2020 roku płaca minimalna wzrośnie do 2600 zł – zapowiadał jeszcze we wrześniu ubiegłego roku premier Mateusz Morawiecki.
W 2021 r. płaca minimalna ma wynieść 3000 tys. zł, a dwa lata później ma być to już 4 tys. zł brutto. Wzrośnie także minimalna stawka godzinowa z obecnych 14 zł 70 groszy do 17 zł. brutto. Płaca minimalna w wysokości 2600 zł brutto jeszcze kilka lat temu wydawała się być mrzonką. Jeszcze w 2015 r. wynosiła ona 1750 zł.
To jedna z najbardziej potrzebnych i dobrych działań rządu – podkreśla były przewodniczący NSZZ „Solidarność”, obecny poseł PiS Janusz Śniadek.
– Z całą pewnością podniesienie płacy minimalnej w bardzo istotny sposób przyśpieszy wzrost poziomu życia całego społeczeństwa. Nakręcając popyt i koniunkturę w Polsce będzie sprzyjało w dalszym ciągu szybkiemu rozwojowi gospodarczemu – wskazuje.
Wyższa płaca minimalna cieszy „Solidarność”, która od lat walczy o godne wynagrodzenia – mówi jej rzecznik Marek Lewandowski.
– Po raz pierwszy od 30 lat mamy sytuację z jasną perspektywą, jak w najbliższych latach będzie rosła płaca minimalna. Jest to informacja nie tylko dobra dla pracowników, ale również dla pracodawców, ponieważ nikt nie będzie tym zaskoczony – podkreśla rzecznik NSZZ „Solidarność”.
Niektórzy przedsiębiorcy mniej entuzjastycznie podchodzą do wyższej płacy minimalnej, mówią nawet o zwolnieniach pracowników.
Pracodawca powinien inaczej spojrzeć na pracownika, tak żeby ten godnie zarabiał – powiedziała na antenie TV Trwam w programie „Polski punkt widzenia” minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg.
– Nie przewiduję, że będziemy mieli zwolnienia z tytułu podniesienia płacy minimalnej. Jeżeli ludzie zarobią te pieniądze, to one też trafią na rynek, a więc w pewien sposób będą napędzały gospodarkę – akcentowała minister.
Jarosław Konaszewski, mistrz krawiectwa, zwraca jednak uwagę na ciągle wysokie opodatkowanie wynagrodzeń, które rośnie wraz ze wzrostem płacy minimalnej.
– Ona nic nie daje w przypadku małej działalności ze względu na to, że te pieniądze będą niskie i więcej będzie zabrane w postaci różnego typu podatków. Należałoby uwolnić tę sferę podatków, kiedy płaca brutto, byłaby płacą netto – wskazuje przedsiębiorca.
Według dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego Piotra Araka, zwiększanie płacy minimalnej nie powinno negatywnie wpłynąć na gospodarkę. Wyższa stawka może być impulsem do podwyżek w innych grupach zawodowych.
– Inni pracownicy, nie tylko ci objęci płacą minimalną (pamiętajmy, że to jest mniej niż 15 proc. pracowników w naszym kraju) będą chcieli zarabiać więcej. W związku z tym może to być czynnik wpływający na presję płacową, ale także na podwyżki – podkreśla Piotr Arak.
Liczba osób z minimalnym wynagrodzeniem na koniec 2018 roku wyniosła w Polsce 1,5 miliona. To o 3,7 proc. mniej niż rok wcześniej.
Ekonomista doktor Krystian Mieszkała akcentuje, że większość pracodawców wypłaca pensje wyższe niż płaca minimalna.
– Płace pracowników są dużo wyższe. To może dotykać tylko tych przedsiębiorców, którzy jeszcze działają w szarej strefie, czyli powiedzmy wypłacają pracownikowi jedną część normalnie w ramach minimalnej, a drugą część pod stołem – wskazuje ekspert.
Warto również przypomnieć, zwłaszcza osobom z dużym stażem pracy, że od nowego roku do minimalnego wynagrodzenia nie będzie wliczany dodatek za staż pracy. Obecnie do pensji tej nie wlicza się pracy w nadgodzinach, odpraw emerytalnych i rentowych oraz nagród jubileuszowych.
TV Trwam News