fot. PAP/EPA

Polacy za granicą. Lewandowski uratował Bayern przed kompromitacją; piękny gol Zielińskiego nie pomógł Napoli

Robert Lewandowski bohaterem Bayernu Monachium. Ekipa ze stolicy Bawarii była krok od kompromitacji w starciu z drugoligowym Heidenheim, ale głównie dzięki dwóm trafieniom kapitana reprezentacji Polski ostatecznie wygrała (5:4) i awansowała do półfinału Pucharu Niemiec. Na listę strzelców wpisał się również Piotr Zieliński. Gol ofensywnego pomocnika na niewiele się jednak zdał Napoli, które uległo Empoli 1:2.


Bayern Monachium FC Heidenheim 5:4 (1:2)
Leon Goretzka 12’ Thomas Mueller 53’ Robert Lewandowski 55’ 84’(k.) Serge Gnabry 65’ – Robert Glatzel 26’ 74’ 77’(k.) Marc Schnatterer 39’

Przed pierwszym gwizdkiem sędziego raczej nikt się nie spodziewał, żeby Bayern mógł mieć jakiekolwiek problemy z wywalczeniem awansu do półfinału Pucharu Niemiec. Rywalem zespołu Niko Kovaca był drugoligowy FC Heidenheim. W dodatku mecz rozgrywano w Monachium. Tymczasem goście byli krok od sensacyjnego wyrzucenia za burtę ekipy ze stolicy Bawarii. Do przerwy prowadzili bowiem 2:1, a w końcówce remisowali jeszcze 4:4.

Od czego jednak Bawarczycy mają w swoich szeregach Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji Polski pojawił się na boisku wraz z początkiem drugiej połowy i już dziesięć minut później po raz pierwszy wpisał się na listę strzelców, kierując piłkę na wślizgu do pustej bramki po podaniu Thomasa Muellera. „Lewy” losy spotkania rozstrzygnął w 84. minucie, kiedy to pewnie wykorzystał jedenastkę po zagraniu ręką w polu karnym przez Marnona Buscha.

Dla naszego rodaka było to już trzydzieste trzecie trafienie w obecnym sezonie na wszystkich klubowych frontach.

***

Empoli FC SSC Napoli 2:1 (1:1)
Diego Farias 22’ Giovanni Di Lorenzo 53’ – Piotr Zieliński 44’

Swojego piątego gola w bieżących rozgrywkach Seria A zdobył natomiast Piotr Zieliński. Zawodnik Napoli popisał się rzadkiej urody trafieniem w 44. minucie, kiedy to huknął z dystansu, a futbolówka wpadła pod poprzeczkę do bramki Empoli. Decydujące podanie zaliczył Arkadiusz Milik.

Podopieczni Carlo Ancelottiego niespodziewanie jednak przegrali na boisku rywala 1:2 i ponieśli tym samym piątą ligową porażkę w sezonie 2018/2019. Mimo tego, Azzurri pewnie zmierzają po wicemistrzostwo Włoch. W najbliższej kolejce zmierzą się przed własną publicznością z Genoą CFC (7 kwietnia, godzina 20:30).

Sport.RIRM

drukuj