Rakotwórcza żywność GMO
Francuscy naukowcy kwestionują bezpieczeństwo żywności GMO. Wyniki ich badań mogą być przełomowe w dyskusji na temat szkodliwości stosowania GMO.
Badania pod kierunkiem dr. Gilles-Erica Seraliniego, były prowadzone na szczurach przez ponad 2 lata. Okazało się, że zwierzęta karmione kukurydzą GMO NK603 żyły krócej niż zwykle; chorowały na raka, cierpiały na porażenie wielu narządów wewnętrznych: wątroby i nerek.
Były wiceminister rolnictwa, poseł Jan Krzysztof Ardanowski powiedział, że wyniki tych badań są druzgocące i potwierdzają tezę, że stosowanie GMO jest szkodliwe.
– Stosowanie genetycznie modyfikowanych roślin, jako surowca do pasz bądź do bezpośredniego spożycia i jednocześnie stosowanie ogromnych ilości pestycydów takich jak Rundap, które stosuje się właśnie w genetycznie modyfikowanych roślinach, jest po prostu szkodliwe. Nie prowadzi się badań na ludziach i całe szczęście, ale jeżeli zwierzęta stałocieplne, ssaki laboratoryjne takie jak szczury, mają tak daleko posunięte deformacje narządów wewnętrznych, spadek odporności, problemy z rozrodczością i układem immunologicznym, to należy domniemywać ponad wszelką wątpliwość, że podobne zjawiska występują również u ludzi. Często nie jesteśmy świadomi tego, co jest przyczyną naszych chorób – akcentuje poseł Jan Krzysztof Ardanowski.Badania francuskich naukowców już skrytykowała i wstępnie odrzuciła Europejska Agencja Bezpieczeństwa Żywności, która działa przy Unii Europejskiej. Wnioski EFSA wywołały falę krytyki. Wiele organizacji nie tylko ekologów twierdzi, że przez ostatnie 10 lat EFSA sprzyjała przemysłowi biotechnologicznemu.
– Część członków zarządu EFSA, urzędu, który ma dbać o bezpieczeństwo Europejczyków, to są ludzie, którzy są powiązani biznesowo i finansowo z koncernami produkującymi GMO, rozwijającymi technologie modyfikacji genetycznej. Komisja Petycji Parlamentu Europejskiego ponad wszelką wątpliwość ustaliła, że istnieje sprzeczność interesów, że ci ludzie są nieobiektywni. Chcę powiedzieć, że wyniki zespołu profesora Seraliniego mogą być przełomowe w dyskusji na temat szkodliwości GMO. Społeczeństwo europejskie w tym także polskie jest przeciwne GMO. Natomiast władze niektórych krajów, w tym niestety i Polski, dalej zajmują się promowaniem GMO w Polsce, tak jak to czyni rząd PO i PSL – dodał poseł Jan Krzysztof Ardanowski.Organizacje ekologiczne wraz z sejmową Komisją Rolnictwa rozważają możliwość zaproszenia prof. Seraliniego do Polski, by mógł przedstawić wyniki swoich badań.
Wypowiedź posła Jana Krzysztofa Ardanowskiego
RIRM