We wrześniu kolejna rozprawa byłego europosła Tomczaka

We wrześniu odbędzie się kolejna rozprawa przeciwko byłemu europosłowi Witoldowi Tomczakowi. Jest on oskarżony o zniszczenie w 2000 r. rzeźby Jana Pawła II w warszawskiej Zachęcie.

Rzeźba przedstawiała Jana Pawła II przygniecionego głazem. Tomczak usuwając głaz sprzeciwił się znieważeniu naszego wielkiego rodaka.

Proces toczy się przed sądem rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia. W poniedziałek podczas procesu sąd nie uwzględnił wniosku pełnomocnika oskarżonego. Mec. Janusz Wojciechowski wniósł o umorzenie procesu wobec opinii biegłej sądowej ds. rzeźbiarstwa – absolwentki ASP Anny Gryczko. Oszacowała ona, że maksymalny koszt naprawy zniszczonej rzeźby to 3 tys. zł, a nie – jak przyjęła prokuratura – ponad 35 tys. zł.

Opinia biegłego pokazała, że prokuratura nie miała żadnych podstaw, żeby kierować oskarżenie przeciwko byłemu europosłowi Witoldowi Tomczakowi – powiedział mec. Janusz Wojciechowski.

Jedna rzecz to jest ta kwota 3 tys. zł.; – druga istotna rzecz – to jest ta, że ekspertyza podkreśla, że rzeźba po tym całym zdarzeniu została sprzedana przez rzeźbiarza za prawie 986 tys. dolarów. Stało się tak mimo, że była ona w Polsce ubezpieczona na kwotę 400 tys. dolarów; czyli po tym incydencie jej rynkowa wartość wzrosła ponad drugie tyle – zwracał uwagę europoseł  mec. Janusz Wojciechowski.

Sąd nie uwzględnił wniosku mecenasa, uznając go za przedwczesny. Następnie prokuratura odczytała akt oskarżenia, a Witold Tomczak powtórzył, że oskarżenie jest dla niego niezrozumiałe, biorąc pod uwagę kim był i jest dla nas Ojciec Św. Jan Paweł II i co uczynił dla Polski i dla świata”. Spytany, czy przyznaje się do zarzutu, oskarżony oświadczył, że na następnej rozprawie złoży obszerne wyjaśnienia.

Mec. Janusz Wojciechowski żałuje, że sąd nie zgodził się na pełną jawność medialną procesu. Rozprawa jest ważna z punktu widzenia opinii publicznej – zaznacza mecenas.

– Ta sprawa była jawna tylko w tym sensie, że publiczność miała na nią wstęp, chociaż nie wszyscy zainteresowani weszli. Sala była stosunkowo niewielka a osób, które chciały być na tej rozprawie było bardzo wiele. Doszło nawet do takiej kuriozalnej sytuacji, że osoby z publiczności siedziały na ławie oskarżonych, można powiedzieć – publiczność siedziała na ławie oskarżonych w tym procesie. Osobiście nie znam sprawy, która bardziej niż ta nadawałaby się do medialnego przekazu, bo pomijając wszystkie okoliczności związane z ustalaniem winy, bądź niewinności jednego człowieka – w tym przypadku pana posła Tomczaka – to poza tym jest to sprawa, która budzi wielkie zainteresowanie społeczne. Kierowanych jest dziesiątki listów w tej sprawie. Toczy się też ciekawa dyskusja o tym gdzie przebiegają granice między sztuką a profanacją religijną – mówił europoseł mec. Janusz Wojciechowski. 

 

RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl