Sąd utrzymał wyrok ws. Witolda Tomczaka

Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał wyrok ws. Witolda Tomczaka. W 2000 r. Tomczak, wówczas poseł, usunął z obrazoburczej instalacji w Galerii Zachęta fragment symbolizujący meteoryt przygniatający postać papieża Jana Pawła II.

W ocenie sądu, były poseł jest winny, ale sprawa – z racji małej szkodliwości – została warunkowo umorzona na roczny okres próbny.

Sąd wskazał, że w przypadku uszkodzenia rzeźby przez Witolda Tomczaka nie można mówić o „stanie wyższej konieczności”, o którą podnosił.

Ten wyrok zachęca bluźnierców do kolejnych aktów wymierzanych w wartości katolickie – przekonuje Witold Tomczak.

– Ten wyrok jest w kontrze do opinii wielu tysięcy Polaków, rodaków Ojca Świętego. Instytucje państwa polskiego zamiast bronić naszych wartości duchowo-religijnych, na których oparte jest istnienie naszego narodu, chronią bluźnierców i tych, którzy profanują nasze świętości i wartości. Pozwalają im na samowolę i zachęcają do kolejnych aktów, które uderzają w nasze wartości, ścigają i skazują tych, którzy mają odwagę bronić wartości religijnych. Wyrok, który dzisiaj zapadł, jest prawomocny. Wraz z moimi obrońcami wystąpiliśmy o pisemne uzasadnienie tego wyroku. Pochylimy się nad tym i rozważymy dalsze kroki prawne. Pozostaje nam wniesienie kasacji lub ewentualnie apel do prezydenta o tzw. ułaskawienie – wskazuje Witold Tomczak.

Na mocy prawomocnego już wyroku Witold Tomczak ma zapłacić na rzecz ubezpieczyciela rzeźby 3 tys. zł oraz ponad 3 tys. zł kosztów sądowych.

Sprawa byłego posła toczyła się od 16 lat. W lipcu tego roku sąd uznał, że były poseł ponosi winę za zniszczenie instalacji. We wrześniu Witold Tomczak wniósł apelację od wyroku. Później o to samo wystąpiła też warszawska prokuratura.

RIRM