Prokuratura chce umorzenia sprawy posła W. Tomczaka

Prokuratura Okręgowa w Warszawie chce umorzenia ws. byłego posła Witolda Tomczaka. Oskarżono go o zniszczenie rzeźby przedstawiającej Ojca Świętego Jana Pawła II przygniecionego skałą. Instalacja wystawiona była w 2000 r. w galerii Zachęta w Warszawie.

Proces ciągnął się przez 16 lat. Wniosek o umorzenie trafił już do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia. Kolejna data rozprawy wyznaczona jest na 6 lipca.

Prokurator uzasadniając wniosek o umorzenie, powołał się m.in. na opinię prawników Instytutu Ordo Iuris. Według śledczych, umorzenie jest zasadne, gdyż działanie oskarżonego nie miało znamion wandalizmu, lecz stanowiło reakcję na naruszenie uczuć religijnych. 

Szkoda, że trzeba było aż tylu lat i zaangażowania, by tak oczywistą sprawę wyjaśnić – mówi mecenas Krzysztof Wąsowski, obrońca Witolda Tomczaka.

– Nie można mówić o takim przestępstwie, jakie zarzucała prokuratura panu posłowi. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony obecnym wnioskiem prokuratury. Trudno uniknąć przypuszczeń, że w początkowej fazie tego postępowania ta sprawa miała trochę inny podtekst, niż tylko prawny. Nie wiem dokładnie, czym były motywowane poprzednie organy ścigania. Wydaje się, że nie były to względy czysto merytoryczne – zaznacza Krzysztof Wąsowski.

Prokuratura zakwestionowała również wysokość szkody oszacowanej jedynie na podstawie wypłaconego odszkodowania. Stwierdzono też, że koszt naprawy instalacji nie przekroczyłby 3 tys. zł.

RIRM