Górnicy mają dość obietnic rządu
Górnicy wznowili komitety protestacyjne, a najpóźniej za miesiąc zapowiadają strajk. Powodem jest niewywiązanie się przez rząd PO z zapisów zawartych w styczniowym porozumieniu.
W najbliższy poniedziałek odbędą się tzw. masówki. Akcje informacyjną zaplanowano także poza kopalniami. Za miesiąc ma być ogłoszone pogotowie strajkowe w regionie, a następnie protestu w stolicy.
Rządowy plan naprawczy górnictwa zakładał m.in. utworzenie nowej Kompanii Węglowej. Najpierw miała ona powstać do końca sierpnia, teraz mówi się o wrześniu.
Terminy ustalone w porozumieniu są przesuwane w nieskończoność, nie możemy tyle czekać – mówi Piotr Nowak, wiceprzewodniczący Śląsko-Dąbrowskiej „Solidarności”.
– Nie da się przedłużać tego do nieskończoności, ze względu na to, że terminy, które były tam podane były czerwcowe, później mówiono o sierpniu, teraz się mówi o wrześniu. Nie można już wierzyć stronie rządowej – przecież to pani premier Kopacz podpisywała to porozumienie – jeżeli co chwile przesuwa się termin w czasie. Kompania musi być stworzona, te spółki muszą przejść do nowej kompanii, bo każdy wie o tym, że zobowiązania rządu względem komitetu, który był, one zostały podpisane i one muszą być wyegzekwowane. To musi już być w tej chwili załatwione – twierdzi Piotr Nowak.
Do zawarcia styczniowego porozumienia doszło 17 stycznia bieżącego roku po fali protestów na Śląsku. Górnicy protestowali pod ziemią, a na powierzchni wspierali ich inni pracownicy, a także rodziny i mieszkańcy Śląska.
RIRM