Europejski Mechanizm Stabilizacyjny niezgodny z konstytucjami krajów strefy euro

W dzisiejszym wstępnym orzeczeniu federalnego Trybunału Konstytucyjnego będzie mowa o tym czy prezydent Niemiec powinien podpisać pakt fiskalny i utworzyć Międzynarodowy Mechanizm Stabilizacyjny.

Pomimo, iż obie Izby Niemieckiego Parlamentu przyjęły te ustawy większością dwóch trzecich głosów, prezydent czeka na wydanie wstępnego orzeczenia. Ponadto, zasady działania Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego są niezgodne z co najmniej trzema konstytucjami krajów strefy euro. Przypomnijmy, że Niemcy mają w EMS aż 27 proc. udziałów. W zeszły piątek kanclerz Angela Merkel wymogła zatwierdzenie traktatu o EMS przez Bundestag. Jednak prezydent Niemiec nie podpisze traktatu dopóki Trybunał Konstytucyjny nie zatwierdzi jego zgodności z Konstytucją.

 

Sytuacja w Niemczech pokazuje, że Konstytucja w tym kraju przestrzegana jest rygorystycznie, czego nie możemy powiedzieć o Polsce – powiedział Zbigniew Kuźmiuk, poseł Prawa i Sprawiedliwości. Ponadto dodał, że przed wyjazdem na kolejne posiedzenia Rady Unii Europejskiej, premier nie przyszedł do Sejmu zaprezentować stanowiska jakie ma zamiar przedstawić w imieniu naszego kraju. Jeżeli chodzi o sposób postępowania na forum europejskim, to istnieje przepaść pomiędzy Polską a Niemcami – dodał Kuźmiuk. U nas nawet Parlament nie wie, jakiego rodzaju stanowiska prezentowane są w UE. Więc to jest różnica między krajem, który przestrzega demokracji a krajem, który demokracje ma za nic – podkreślił poseł.

 


Pobierz Pobierz

Eksperci twierdzą, że jeżeli Joachim Gauck ratyfikuje oba akty prawne nie będzie już od nich odwrotu, ponieważ będą one obowiązujące w świetle prawa międzynarodowego.

 

Zdaniem posła Kuźmiuka nawet jeśli okaże się, że Trybunał Konstytucyjny nie doszuka się żadnych sprzeczności z konstytucją niemiecką, to najprawdopodobniej wdrożenie EMS, nie zostanie szybko podjęte.

 


Pobierz Pobierz

 

Obecnie zdecydowany sprzeciw wobec działalności Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego zgłaszają rządy Holandii i Finlandii.

 

drukuj