Ekstremiści islamscy przenieśli się z równin Iraku i Syrii, aby połączyć się z lokalnymi grupami przestępczymi w krajach Afryki Subsaharyjskiej, w tym do najliczniejszego kraju afrykańskiego – Nigerii. Przez ostatnie miesiące w południowym stanie Kaduna, w północno-środkowej Nigerii, miały miejsce nieustanne ataki na wspólnoty chrześcijańskie, w wyniku których zginęło 178 osób. Rząd nie podejmuje zdecydowanych działań, aby powstrzymać zagrożenie. Wierni jednak nie tracą wiary. „Pociesza mnie fakt, że Bóg nie umarł i patrzy. Jego czas nadejdzie. Krew tych męczenników nie pójdzie na marne” – zaznaczył o. Sam Ebute, dyrektor ds. Promocji i Powołań w Stowarzyszeniu Misji Afrykańskich.