Minister środowiska prof. Jan Szyszko podsumował szczyt klimatyczny w Bonn. Teraz przed Polską stoi duże wyzwanie – już za rok w Katowicach odbędzie się najważniejsze globalne forum poświęcone światowej polityce klimatycznej: COP24. Podczas szczytu zostaną podjęte wiążące decyzje ws. polityki zrównoważonego rozwoju.
Szczyt klimatyczny w Bonn już za nami. Polskę reprezentował minister środowiska, profesor Jan Szyszko. Teraz będziemy wyczekiwać kolejnego tego typu spotkania, tym razem w Katowicach.
Polskie Lasy Państwowe to lasy tętniące bioróżnorodnością, posiadają ogromną zasobność węgla organicznego na hektarze. Polska jest przykładem koncepcji zrównoważonego rozwoju. Polska wykonała swoje zobowiązania, więc jest krajem wiarygodnym. To właśnie z tego powodu Polsce powierza się tego rodzaju organizację (COP24 – przyp. red.), gdyż do Polski jest zaufanie – powiedział w „Rozmowach niedokończonych” na antenie TV Trwam oraz Radia Maryja minister środowiska prof. Jan Szyszko. Odniósł się w ten sposób do znaczenia Polski w procesie zaprowadzania na świecie polityki zrównoważonego rozwoju.
Dziś ostatni dzień szczytu klimatycznego w niemieckim Bonn. Wciąż jednak trwają negocjacje i zapadają kluczowe decyzje. Mają one duże znaczenie dla przyszłorocznego szczytu, który odbędzie się w Polsce. Jego prezydentem będzie minister środowiska prof. Jan Szyszko.
W niemieckim Bonn zakończy się dziś 23. szczyt klimatyczny Organizacji Narodów Zjednoczonych. Celem konferencji, która trwa od ubiegłego tygodnia, jest osiągnięcie postępu w kształtowaniu zasad wdrażania globalnej umowy klimatycznej, która zacznie obowiązywać od 2020 r.
Szczyt klimatyczny wszedł w decydującą fazę. Rozpoczęły się rozmowy wysokiego szczebla. Do Bonn przybyli premierzy, głowy państw oraz ministrowie odpowiedzialni za środowisko. Polskiej delegacji przewodniczy minister prof. Jan Szyszko.
Liberalno-lewicowe media atakują ministra środowiska prof. Jana Szyszko. Resort środowiska alarmuje, że to próba osłabienia polskiej pozycji negocjacyjnej w czasie trwającego szczytu klimatycznego w Bonn. To szkodliwe działanie, zwłaszcza, że rezultat negocjacji będzie miał wpływ na przyszłoroczną konferencję COP24, której gospodarzem jest Polska.
Na szczyt klimatyczny, który odbywa się w niemieckim Bonn przybyła delegacja polskich parlamentarzystów. Politycy mają okazję zobaczyć jak wyglądają negocjacje, które w znaczący sposób odciskają się na naszej gospodarce.
Minister środowiska prof. Jan Szyszko wskazał w niedzielę na szczycie klimatycznym ONZ w niemieckim Bonn (COP23) na zagrożenia wynikające z nasilających się ekstremalnych zjawisk pogodowych. Jego zdaniem żaden kraj nie jest w pełni odporny na zmiany klimatu, jednak Polska posiada odpowiednią strategię.
Dzisiejszy dzień był pokazaniem tego, w jaki sposób Polska realizuje – od 1990 roku, kiedy zaczęliśmy okres transformacji – koncepcję tak modną aktualnie w UE obieg zamknięty czyli circular economy – mówił przewodniczący polskiej delegacji na tegorocznym szczycie klimatycznym w Bonn minister środowiska prof. Jan Szyszko.
Tu jest ostra walka konkurencyjna między różnymi grupami interesu, łącznie z tymi, które uważają, że najlepiej uzależnić polski przemysł od gazu rosyjskiego. (…) Polska ma szansę dokonać wielkiego skoku cywilizacyjnego wraz z rozwojem gospodarczym i o tym tu będziemy mówili – powiedział na antenie Radia Maryja w czwartkowym wydaniu audycji „Aktualności dnia” minister środowiska prof. Jan Szyszko.
Niemieccy naukowcy domagają się zamknięcia elektrowni węglowych. Takie rozwiązanie – choć zmniejszy emisję dwutlenku węgla – nie jest w interesie Polski. Warszawa konsekwentnie powtarza, że obok redukcji emisji równie ważne jest pochłanianie CO2 przez lasy. I właśnie takie rozwiązanie jest silnym argumentem przemawiającym za sektorem węgla kamiennego.