
Spór o dodatki w kancelarii premiera
Sejmowa debata rozpoczęła się dziś od burzliwej wymiany zdań na temat dodatków w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Chodzi o zniesienie jej górnej granicy.
Sejmowa debata rozpoczęła się dziś od burzliwej wymiany zdań na temat dodatków w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Chodzi o zniesienie jej górnej granicy.
Donald Tusk, lider Platformy Obywatelskiej, zawiesił dwóch wiceszefów partii: Borysa Budkę i Tomasza Siemoniaka. Powodem było świętowanie urodzin jednego z dziennikarzy wspólne z politykami Prawa i Sprawiedliwości.
Borys Budka, obecny wiceszef, a wcześniej przewodniczący Platformy Obywatelskiej, został ponownie wybrany na szefa klubu Koalicji Obywatelskiej. Rezygnację z tej funkcji złożył Cezary Tomczyk.
Klub Koalicji Obywatelskiej ma nowego szefa. Został nim Borys Budka, który na tym stanowisku zastąpił Cezarego Tomczyka. O taką zmianę wnioskował Donald Tusk.
Były przewodniczący PO, obecnie wiceszef partii Borys Budka został w czwartek wybrany przez aklamację, na wniosek lidera PO Donalda Tuska, szefem klubu Koalicji Obywatelskiej. Wcześniej rezygnację z tej funkcji złożył Cezary Tomczyk.
Wciąż nie wiadomo, czy na sobotnim posiedzeniu Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej wybrany zostanie nowy szef partii. Dziś doszło do spotkania 2 potencjalnych kandydatów: Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego z obecnym szefem partii Borysem Budką, który jest oskarżany o jej poważne problemy i słabnące poparcie.
Kolejna odsłona kryzysu w Platformie Obywatelskiej. Poseł Sławomir Nitras mówi, że Borys Budka nosi się z zamiarem rezygnacji z funkcji przewodniczącego partii.
Niewątpliwe Donald Tusk odegra w przyszłości ogromną rolę w budowaniu silnej i zwycięskiej Platformy; niedługo opinia publiczna pozna szczegóły – powiedział w piątek PAP szef PO, Borys Budka, odnosząc się do kwestii ewentualnego powrotu b. premiera, obecnie szefa Europejskiej Partii Ludowej, do krajowej polityki.
Platforma Obywatelska szuka sposobu, jak poradzić sobie z wewnętrznym kryzysem. Przewodniczący Borys Budka apeluje do posłów o jedność i obiecuje plan naprawy partii. Tymczasem wyrzucony z ugrupowania poseł Ireneusz Raś nie składa broni i zapowiada opisanie kulisów kryzysu.
Od momentu, kiedy PiS przedstawiło szczegóły Polskiego Ładu, pojawiają się kolejne wyliczenia, kto zyska, a kto straci na nowych rozwiązaniach. Przewodniczący PO Borys Budka mówi, że propozycje rządu uderzą we wszystkich, którzy zarabiają powyżej 6 tys. zł brutto. Z ust polityków PiS-u słyszymy jednak deklaracje, że nie straci nikt, kto zarabia mniej niż 10 tys.
Trzeba zauważyć, że tak słabego przewodniczącego, jakim jest Borys Budka, nigdy wcześniej nie miała nie tylko Platforma, ale także żadna partia polityczna obecna w polskim parlamencie po 1989 roku – powiedział dr Paweł Machalski, politolog, w rozmowie Redakcją Informacyjną Radia Maryja.
Zarząd Platformy Obywatelskiej wykluczył z partii Ireneusza Rasia i Pawła Zalewskiego. „Decyzja jest przykładem i potwierdzeniem pewnej frustracji ze strony Borysa Budki, bo to na jego wniosek ci prominentni działacze Platformy Obywatelskiej zostali wykluczeni z partii. Są oni sygnatariuszami listu ponad 50 parlamentarzystów, którzy poddali pewnej krytyce działalność kierownictwa Platformy Obywatelskiej – potwierdzili, że Platforma nie potrafi poradzić sobie z wyzwaniami, które przed nią stoją, i brakiem komunikacji” – zauważył dr Krzysztof Kawęcki, politolog, w piątkowym wydaniu „Polskiego punktu widzenia” na antenie TV Trwam.