Kryzys w Platformie Obywatelskiej. B. Budka obiecuje plan naprawy

Platforma Obywatelska szuka sposobu, jak poradzić sobie z wewnętrznym kryzysem. Przewodniczący Borys Budka apeluje do posłów o jedność i obiecuje plan naprawy partii. Tymczasem wyrzucony z ugrupowania poseł Ireneusz Raś nie składa broni i zapowiada opisanie kulisów kryzysu.

Kurczą się nie tylko wyniki sondażowe PO, ale też liczba parlamentarzystów. W poniedziałek w proteście wobec opieszałych prac Senatu nad Funduszem Odbudowy Platformę opuściła europoseł Róża Thun. W piątek z partii wykluczono dwóch posłów: Ireneusza Rasia i Pawła Zalewskiego za krytykę władz partii. Posłowie odwołają się od decyzji.

– Napiszę list, który będzie formą odwołania i prawdziwego opisania wydarzenia, jakie miało miejsce w piątek – mówił na antenie Polskiego Radia Ireneusz Raś.

PO i Koalicję Obywatelską opuściło w ostatnim czasie kilku innych parlamentarzystów. Poseł Joanna Mucha, która była w rządzie PO-PSL i ubiegała się o funkcję przewodniczącego PO, przeszła do ruchu „Polska 2050”. We wtorek odbyło się długie spotkanie parlamentarzystów PO z kierownictwem partii. Przewodniczący Borys Budka miał nie ukrywać, że są problemy i obiecał działania ratunkowe. Do posłów zaapelował o jedność. Ci unikają tematu aktualnej formy ugrupowania.

– Jest bardzo dobra, a będzie jeszcze lepsza – stwierdził Sławomir Nitras, poseł KO.

– Ja zajmuję się sytuacją Nowoczesnej w Koalicji – odpowiedział Adam Szłapka, poseł KO.

W ubiegłym tygodniu pod apelem o zmiany w partii podpisało się 54 polityków Platformy Obywatelskiej.

– Ostatnią deską ratunku nie tylko dla Platformy Obywatelskiej, ale takim wsparciem byłby Donald Tusk – ocenił Ireneusz Raś.

Powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki nie będzie – przewiduje Robert Telus, poseł PiS. To nie Donald Tusk, ale Grzegorz Schetyna może zastąpić Borysa Budkę.

– On już pokazał w historii, że potrafił wypłynąć. Pamiętamy czasy, kiedy go Donald Tusk całkowicie zepchnął do szeregowego posła, a on robił swoje, uśmiechał się i wypłynął z powrotem – wspominał Robert Telus.

Krzysztof Śmiszek, poseł Lewicy, nie zamierza dawać swoim kolegom wskazówek.

– Trzymam kciuki za kolegów i koleżanki z opozycji, bo silna centroprawicowa partia jest w Polsce potrzebna – podkreślał Krzysztof Śmiszek.

Centroprawicowej PO już nie ma – zaznaczył Mieczysław Kasprzak, poseł PSL-u.

– Platforma dokonała za duży skręt w lewo, tam zaczyna miejsca brakować i jest dylemat, co dalej z tym zrobić – dodał Mieczysław Kasprzak.

Wyborcy PO wciąż czekają na jej program. W czasie gdy PiS prezentuje składowe Polskiego Ładu, posłowie PO wzywają do poparcia obywatelskiego projektu ustawy o likwidacji TVP INFO. Borys Budka chce stworzyć nowy „gabinet cieni”.

– Zapowiedział powołanie „gabinetu cieni”, który nie będzie nazywał się „gabinetem cieni”, ale „gabinetem przyszłości”. Ma być gabinetem koalicyjnym – poinformowała na antenie Radia Zet Joanna Kluzik-Rostkowska, poseł PO.

Według politologa Bartosza Brzyskiego, gdyby doszło teraz do wcześniejszych wyborów parlamentarnych, najbardziej straciłaby Platforma Obywatelska.

– Jeżeli  wybory odbyłyby się za rok, to trudno powiedzieć, żeby opozycja byłaby w stanie do tego czasu jakoś się przetasować – stwierdził politolog.

Tymczasem ruch „Polska 2050” Szymona Hołowni, który łowi polityków z Platformy i Lewicy, przekonał do siebie prof. Wojciecha Maksymowicza. Wszedł on do Sejmu z listy PiS z poparciem Jarosława Gowina.

– Szukając mądrych projektów politycznych, bliskie mi rozwiązania odnalazłem w programie pod nazwą „Co po pandemii? Plan dla Zdrowia” ruchu „Polska 2050” Szymona Hołowni – oznajmił prof. Wojciech Maksymowicz.

Wcześniej prof. Wojciech Maksymowicz odszedł z klubu PiS, gdy pojawiły się oskarżenia o rzekome nieprawidłowości przy prowadzonych przez niego eksperymentach medycznych.

TV Trwam News