NBA. Powtórka z Houston, kolejne double-double Gortata
Washington Wizards przegrali po raz drugi z rzędu. Tym razem ulegli na wyjeździe Dallas Mavericks 105:113. Marcin Gortat, rzucając 12 punktów i zbierając 16 piłek, odnotował dwudzieste double-double w bieżącym sezonie. Najlepiej w obozie gospodarzy zagrał skrzydłowy Harrison Barnes.
Dla Polaka to już czwarty mecz z kolei, kiedy w dwóch statystykach notuje dwucyfrowe liczby. W spotkaniu z podopiecznymi Ricka Carlisle’a miał niewielkie problemy ze skutecznością. Trafił 5 z 11 prób z gry, a z linii rzutów osobistych zdobył 2 punkty. Na tablicy nie miał sobie równych. Wywalczył 16 piłek, a drugi w tej kategorii Dirk Nowitzki miał zaledwie 9 zbiórek. Łodzianin wykonał również 4 finalne podania i odnotował 1 blok.
Udanie w barwach Mavericks spotkanie rozpoczął weteran amerykańskich boisk – Nowitzki. Niemcowi pomogli Deron Williams i Wesley Matthews, którzy razem w pierwszych minutach spotkania zdobyli 15 oczek. To jednak Wizards wygrali pierwszą kwartę. Rezultat 29:28 zagwarantowała im znakomita akcja „2+1” Johna Walla.
W drugiej odsłonie to Czarodzieje przejęli inicjatywę. Kilka ważnych punktów rzucił rezerwowy Kelly Oubre Jr., a przed zejściem do szatni Wall dodał na konto Wizards 11 oczek z rzędu (67:61).
Po przerwie prowadzenie gości zmniejszało się z minuty na minutę za sprawą sześciu celnych „trójek” zawodników z Dallas. Gospodarze wyszli nawet na chwilowe prowadzenie po trafionym rzucie za trzy Devina Harrisa (85:83). Marcus Thornton odwdzięczył się rywalom tym samym, a Czarodzieje po trzeciej kwarcie wygrywali 88:87.
Wizards na początku ostatniej części spotkania nie mogli wykończyć żadnej zagrywki na atakowanej połowie i po celnym osobistym Williamsa przewaga Mavericks wynosiła 7 oczek (95:88). Bradley Beal i John Wall próbowali odrobić straty, jednak Harrison Barnes ustanowił wynik trafieniami z dalekiego dystansu. Drużyna ze stolicy przegrała ostatecznie 105:113.
Nie można mieć zastrzeżeń do gry pierwszej piątki Czarodziei. Każdy z zawodników przekroczył próg 11 punktów, a John Wall (27 oczek, 8 asyst) i Bradley Beal (25 punktów, 6 asyst) odnotowali razem 52 oczka.
Rozgrywający Wizards – doceniony przez środowisko NBA – został wybrany graczem miesiąca na Wschodnie. Wyróżnienie przyznano za mecze rozgrywane w grudniu.
Czarodzieje po porażce z Mavericks wciąż plasują się na 9. miejscu w swojej Konferencji.
* * *
Dallas Mavericks – Washington Wizards 113:105 (28:29, 33:38, 26:21, 26:17)
(Harrison Barnes 26, Deron Williams 21, Devin Harris 17 – John Wall 27, Bradley Beal 25, Marcin Gortat 12)
Sport.RIRM