fot. www.twitter.com/@Cyfrasport

ME Amp Futbol 2021. Drugie zwycięstwo Polaków! Izrael bez szans

Ampfutbolowa reprezentacja Polski w drugim meczu grupy A pewnie pokonała Izrael (8:0). Tym samym „Biało-Czerwoni” awansowali do ćwierćfinału mistrzostw Europy rozgrywanych w Krakowie.


Podopieczni Marka Dragosza w tym roku mierzyli się z Izraelem dwukrotnie. W czerwcu wysoko zwyciężyli 11:0 i 14:0. Selekcjoner przed meczem mistrzostw Europy zapowiadał jednak, że wtorkowe spotkanie nie będzie łatwe.

– Jeśli ktoś myśli, że ogramy ich bez wysiłku, to się grubo myli. To też są ludzie mający wielkie ambicje oraz marzenia i na pewno będą wymagającym rywalem – mówił Marek Dragosz.

Od początku spotkania Izrael podszedł do swoich rywali z wielkim szacunkiem. Ustawił się blisko własnego pola karnego, stosując taktykę, którą przeciwko „Biało-Czerwonym” wykorzystywała wcześniej Ukraina. Wydawało się jednak, że zbudowany przez nich mur nie jest aż tak twardy, jak naszych wschodnich sąsiadów. Już w 2. minucie Bartosz Łastowski z łatwością minął rywala i przymierzył z prawej strony, ale trafił jedynie w słupek.

Mimo zdecydowanej przewagi Polacy przez dłuższy czas nie potrafili przeprowadzić groźnej sytuacji. Udało się to w 11. minucie. Izraelski golkiper odbił strzał, ale był bezradny wobec dobitki Tomasza Misia. Po nieco ponad kwadransie gry Kamil Grygiel zagrał na jeden kontakt z Bartoszem Łastowskim, po czym uderzył zza pola karnego w samo okienko. Tuż przed przerwą było już 3:0. Grygiel zauważył wychodzącego bramkarza i wyłożył piłkę Łastowskiemu, a ten pewnie umieścił ją w siatce.

Po zmianie stron obraz spotkania się nie zmienił, co zostało potwierdzone w 32. minucie. Przemysław Świercz wypatrzył Kamila Grygiela, który natychmiast podał wzdłuż linii bramkowej. Znalazł się tam Mariusz Adamczyk, któremu nie pozostało nic innego, jak umieścić futbolówkę w siatce.

Chwilę później Krystian Kapłon z kilku metrów podwyższył prowadzenie. W 41. minucie zawodnik Wisły Kraków spróbował swoich sił z dystansu. Jego próba odbiła się od jednego z defensorów i znalazła się między słupkami. Podopieczni Marka Dragosza nie odpuszczali. Sprawiali wrażenie nienasyconych osiągniętym rezultatem. W efekcie Piotr Mizera perfekcyjnie zacentrował z lewej strony, a Tomasz Miś „główką” zanotował dublet. W doliczonym czasie gry zakotłowało się w polu karnym Izraela. Po chwili piłka znalazła się pod nogami Przemysława Fajtanowskiego, którego uderzenie odbiło się jeszcze od obrońcy i minęło bramkarza. Po ostatnim gwizdku sędziego na tablicy świetlnej widniał więc wynik 8:0.

„Biało-Czerwoni” są już pewni awansu do kolejnej fazy turnieju. Najpierw jednak będą musieli zmierzyć się z ostatnim grupowym rywalem – Hiszpanią. Początek meczu w środę o godz. 18.00.

***

Polska – Izrael 8:0 (3:0)
Tomasz Miś 11’ 46’ Kamil Grygiel 17’ Bartosz Łastowski 25+2 Mariusz Adamczyk 32’ Krystian Kapłon 35’ Yoav Tsarfati 41’ (samob.) Przemysław Fajtanowski 50+4

Sport.RIRM

drukuj