LM. Polsko-węgierskie starcia na plus dla naszych drużyn

Z zespołami z Węgier rywalizowały polskie ekipy w 3. kolejce Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych. W grupie A Wisła Płock sprawiła dużą niespodziankę, remisując we własnej hali 28:28 z finalistą poprzedniej edycji tych rozgrywek – Telekom Veszprem. W grupie B Vive Tauron Kielce pokonało na wyjeździe Pick Szeged 29:27.


Wisła Płock na początku fazy grupowej musiała mierzyć się z bardzo wymagającymi rywalami. Mimo porażek z Barceloną (23:28) oraz Paris Saint-Germain (30:33), Nafciarze zebrali pochlebne opinie, ponieważ w obu starciach zaprezentowali się z bardzo dobrej strony. Teraz na drodze wicemistrzów polski stanął finalista poprzedniej edycji Ligi Mistrzów – Telekom Veszprem.

Już pierwsza połowa pokazała, że zespół z Węgier nie będzie miał jednak łatwo z płocczanami. Wisła nie pozwoliła Maciej Gêbala Momir Ilic Valentin Ghionearywalom odskoczyć w początkowej fazie gry, chociaż w pewnym momencie goście prowadzili 6:4. Do końca pierwszej fazy spotkania wynik oscylował w granicach remisu, ale to Veszprem po trzydziestu minutach miało na koncie jedną bramkę więcej (14:13). W drugiej połowie poziom emocji i dramaturgii jeszcze wzrósł. Na trzy minuty przed końcem goście prowadzili 28:26, ale wicemistrzowie Polski zdołali doprowadzić do remisu (28:28). Na kilka sekund przed ostatnią syreną Węgrzy mogli zdobyć gola z rzutu karnego, ale znakomitą obroną popisał się Rodrigo Corrales. W efekcie Nafciarze wywalczyli cenny punkt w konfrontacji z faworytem.

Była to pierwsza zdobycz punktowa Wisły w obecnej edycji LM. Polski zespół plasuje się na siódmym miejscu w tabeli grupy A.

***

Orlen Wisła Płock – Telekom Veszprem 28:28 (13:14)

Najwięcej goli dla Wisły: Sime Ivić 8, Tiago Rocha 5, Dmitrij Żytnikow 4, Marko Tarabochia 3
Najwięcej goli dla Veszprem: Aron Palmarsson 7, Renato Sulić 7, Mate Lekai 4, Marko Kopljar 2


Z kompletem punktów po dwóch meczach do starcia z Pick Szeged przystępowało Vive Tauron Kielce. Mistrzowie Polski udali się na trudny teren na Węgry, aby wywalczyć kolejne dwa oczka. W pierwszej części gry kielczanie starali się zdominować rywali, aby zbudować solidną przewagę. Gospodarze za każdym razem potrafili jednak doprowadzić do wyniku w okolicach remisu. Vive jeszcze w 24. minucie prowadziło 14:11, ale węgierska drużyna nie odpuściła i do przerwy przegrywała różnicą jednej bramki (15:16).

Po zmianie stron kielczanie znowu zabrali się za wypracowywanie przewagi. W 40. minucie mieli już na koncie trzy gole MOL-Pick Szeged vs KS Vive Tauron Kielcewięcej niż przeciwnicy (22:19). Ci ambitnie walczyli o odwrócenie losów spotkania. W 47. minucie doprowadzili do remisu, zaś chwilę później objęli prowadzenie (25:24). Pięć minut później Pick wygrywało 27:25. Końcówka należała jednak do podopiecznych Tałanta Dujszebajewa, którzy rzucili cztery bramki z rzędu, nie tracąc przy tym żadnej. Mistrzowie Polski ostatecznie zwyciężyli 29:27.

Po trzech kolejkach kielczanie mają w dorobku sześć punktów i są liderem tabeli grupy B.

***

MOL-Pick Szeged – Vive Tauron Kielce 27:29 (15:16)

Najwięcej goli dla Pick Szeged: Balogh Zsolt 5, Sandro Obranović 4, Jonas Kallman 3, Siergiej Gorbok 3
Najwięcej goli dla Vive: Krzysztof Lijewski 6, Karol Bielecki 5, Manuel Strlek 4, Julen Aguinagalde 4

Sport.RIRM

drukuj