fot. PAP/EPA

Liga Mistrzów. Barcelona i Arsenal po wielu latach przerwy ponownie w ćwierćfinale rozgrywek

FC Barcelona i Arsenal Londyn po kilkuletniej przerwie ponownie znalazły się w czołowej ósemce piłkarskiej Ligi Mistrzów. Duma Katalonii w rewanżowym meczu 1/8 finału tych rozgrywek pokonała Napoli 3:1, a jedną z bramek dla Blaugrany zdobył Robert Lewandowski. Serii rzutów karnych potrzebowali natomiast Kanonierzy, aby na swoją korzyść rozstrzygnąć losy dwumeczu z FC Porto.


FC Barcelona – SSC Napoli 3:1 (2:1)
Fermin Lopez 15′, Joao Cancelo 17′, Robert Lewandowski 83′ – Amir Rrahmani 30′

FC Barcelona w pierwszym, wyjazdowym meczu z Napoli, zremisowała 1:1 i przed własną publicznością miała szansę zapewnić sobie pierwszy od sezonu 2019/2020 awans do ćwierćfinału LM.

Duma Katalonii ruszyła agresywnie na rywala od pierwszych minut gry. W efekcie już w 15. minucie gospodarze mogli cieszyć się ze zdobytej bramki. Z lewej strony boiska w pole karne wbiegł Raphinha, wycofał w kierunku Roberta Lewandowskiego, który przepuścił piłkę do będącego na 12. metrze Fermina Lopeza, a ten płaskim strzałem pokonał golkipera rywali. Dwie minuty później Barcelona podwyższyła prowadzenie. Blaugrana wyprowadziła szybką kontrę, Lamine Yamal zagrał do Raphinhi, Brazylijczyk wbiegł w pole karne, zszedł na prawą nogę i technicznie uderzył. Futbolówka odbiła się od dalszego słupka i trafiła pod nogi Joao Cancelo, a Portugalczyk przytomnie wbił ją do siatki. Dwubramkowa przewaga uśpiła czujność podopiecznych Xaviego. W 30. minucie Matteo Politano wygrał pojedynek z Cancelo, wbiegł w pole karne i wycofał do Amira Rrahmaniego, który precyzyjnym uderzeniem zaskoczył Marca-Andre Ter Stegena.

https://twitter.com/polsatsport/status/1767648426261413979

Od tego momentu śmielej zaatakowało Napoli. Włosi stworzyli sobie okazje jeszcze w końcowych minutach pierwszej połowy oraz w pierwszym kwadransie drugiej części gry. Barcelona jednak przetrwała ten okres i sama szukała kolejnych goli. W 68 minucie futbolówkę do siatki skierował z bliska Yamal, jednak w tej sytuacji sędzia słusznie zauważył, że 16-latek znajdował się na spalonym. Napoli stworzyło sobie kolejną szansę na wyrównanie, jednak w 80. minucie po centrze z lewej strony boiska Jesper Lindstroem z kilku metrów główkował niecelnie. Ta niewykorzystana okazja zemściła się już trzy minuty później. Koronkowe rozegranie Ilkaya Guendogana z Sergim Roberto strzałem do bramki z bliskiej odległości wykończył Robert Lewandowski. W końcówce goście próbowali jeszcze zmniejszyć rozmiary porażki, jednak piłka albo trafiła w poprzeczkę albo mijała bramkę Ter Stegena. Barcelona pokonała Napoli 3:1 i po kilkuletniej przerwie melduje się w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.

https://twitter.com/polsatsport/status/1767670035617562915

***

Arsenal FC – FC Porto 1:0 k. 4:2 (1:0, 1:0, 1:0)
1:0 – Leandro Trossard 41′

Rzuty karne:

1:0 – Martin Odegaard
1:1 – Eduardo Cossa
2:1 – Kai Havertz
X – Wendell
3:1 – Bukayo Saka
3:2 – Marko Grujić
4:2 – Declan Rice
X – Wanderson Galeno

Zadanie odrobienia jednej bramki straty czekało Arsenal Londyn, który na własnym terenie podejmował w meczu rewanżowym FC Porto. Smoki w stolicy Anglii skupiły się na obronie korzystnego wyniku w dwumeczu, oddając inicjatywę gospodarzom.

Kanonierzy cierpliwie próbowali znaleźć lukę w solidnej defensywie Porto. Ta sztuka udała się w 41 minucie dzięki przebłyskowi Martina Odegaarda. Norweg zdołał podać między czterema rywalami do wbiegającego w pole karne Leandro Trossarda, a Belg z ostrego kąta pokonał bramkarza gości. W tym momencie stan dwumeczu uległ wyrównaniu. W końcówce szansę na zdobycie decydującego gola miał Odegaard, ale pomocnik Arsenalu minimalnie chybił, dobijając piłkę po strzale Bukayo Saki i interwencji Diogo Costy.

https://twitter.com/polsatsport/status/1767655070089322883

Przebieg dogrywki w tym meczu pokazał, że nie jest przypadkiem, iż wielu kibiców domaga się rezygnacji z rozgrywania dodatkowych 30 minut w przypadku braku rozstrzygnięcia w regulaminowych trzech kwadransach. Po piłkarzach obu ekip widać było, że czekają już na rozegranie rzutów karnych. Bohaterem serii jedenastek został David Raya. Hiszpański bramkarz gospodarzy obronił karne wykonywane przez Wendella oraz Galeno. Kanonierzy zwyciężyli w konkursie rzutów karnych 4:2 i mogli celebrować awans do 1/4 finału LM. Po raz ostatni Arsenal grał w tej fazie tych rozgrywek w sezonie… 2009/2010.

https://twitter.com/polsatsport/status/1767686288243675520

Sport.RIRM

drukuj