Ekstraklasa. Sensacja w Białymstoku, Śląsk zdemolował Jagiellonię
Do niemałej sensacji doszło w Białymstoku, gdzie miejscowa Jagiellonia została upokorzona przez Śląsk Wrocław, przegrywając aż 0:4. Gości do wygranej poprowadził Marcin Robak, który trzykrotnie wpisał się na listę strzelców.
Tego nikt się nie spodziewał. Jagiellonia miała wykorzystać potknięcia Lechii Gdańsk oraz Legii Warszawa i umocnić się na czele ligowej tabeli. Jeżeli jeszcze po pierwszej połowie meczu ze Śląskiem taki scenariusz wydawał się całkiem realny, to po zmianie stron nastąpiła brutalna weryfikacja siły podopiecznych Ireneusza Mamrota.
Wszystko zaczęło się w 49. minucie, kiedy to Mateusz Cholewiak wbiegł w pole karne i podał do osamotnionego Marcina Robaka, a ten z bliskiej odległości nie dał szans Marianowi Kelemenowi. Chwilę później przyjezdni wyprowadzili kolejny cios. Tym razem w roli głównej wystąpił Arkadiusz Piech, który – po centrze Dorde Cotry – bez zastanowienia, z półobrotu pewnie umieścił piłkę w siatce rywali.
Będąca na fali drużyna Tadeusza Pawłowskiego w dalszej fazie spotkanie wcale nie zamierzała się tylko skupić na defensywie, ale dalej szukała kolejnych szans na dobicie bezradnych w ataku wicemistrzów Polski. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 67. minucie Marcin Robak przymierzył tuż zza „szesnastki”, a futbolówka po drodze odbiła się jeszcze do słupka i wpadła do bramki.
Choć losy meczu były już rozstrzygnięte, miejscowi próbowali zmniejszyć rozmiary porażki. Najbliżej szczęścia byli w 87. minucie, gdy nieznacznie obok słupka uderzył z woleja Arvydas Novikovas. W doliczonym czasie gry bezradna Jagiellonia po raz czwarty została upokorzona. Po raz trzeci przez Marcina Robaka. Snajper gości strzałem z ostrego kąta skompletował klasycznego hat-tricka.
Ostatecznie Śląsk wygrał w Białymstoku aż 4:0 i tym samym awansował na dziewiąte miejsce w ligowej tabeli. Jaga, mimo wysokiej porażki, zachowała pozycję lidera. Drugiego w stawce Piasta Gliwice ekipa Ireneusza Mamrota wyprzedza dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu.
***
Jagiellonia Białystok – Śląsk Wrocław 0:4 (0:0)
Marcin Robak 49’ 67’ 90’ Arkadiusz Piech 51’
Jagiellonia: Marian Kelemen – Łukasz Burliga (55′ Mile Savković), Ivan Runje, Nemanja Mitrović, Guilherme Sitya – Bartosz Kwiecień, Martin Pospisil, Mateusz Machaj (55′ Karol Świderski), Przemysław Frankowski, Arvydas Novikovas – Roman Bezjak (70′ Patryk Klimala)
Śląsk: Jakub Słowik – Łukasz Broź, Piotr Celeban, Wojciech Golla, Dorde Cotra – Robert Pich (90′ Damian Gąska), Jakub Łabojko, Michał Chrapek (76′ Augusto), Mateusz Cholewiak, Arkadiusz Piech (86′ Mateusz Radecki) – Marcin Robak
Żółta kartka: Dorde Cotra (Śląsk)
🆕 Mimo porażki @Jagiellonia1920 utrzymała pierwszą pozycję, tuż za nią jest @PiastGliwiceSA 👀 pic.twitter.com/cBDVBayIhT
— LOTTO Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) 1 października 2018
Sport.RIRM