fot. PAP/EPA

J. Brzęczek: Wiele na to wskazuje, że z Izraelem zagramy dwoma napastnikami

Będziemy walczyć o trzy punkty, zaznaczając, że doceniamy wartość i szanujemy przeciwnika. Izrael to drużyna pewna siebie, bardzo dobrze zorganizowana. […] Wiele na to wskazuje, że w poniedziałek zagramy dwoma napastnikami – mówi Jerzy Brzęczek przed kolejnym meczem reprezentacji Polski w eliminacjach do Euro 2020.


Biało-czerwoni po trzech spotkaniach mają na swoim koncie komplet punktów. Choć piątkowa konfrontacja z Macedonią przyniosła kolejną wygraną (1:0), styl gry zespołu Jerzego Brzęczka pozostawiał wiele do życzenia.

 Pierwsza połowa była słaba w naszym wykonaniu. Mieliśmy zbyt dużo niedokładnych zagrań. Po przerwie było już lepiej. Do 75. minuty graliśmy nawet bardzo dobrze. W końcówce nie potrafiliśmy kontrolować gry. Na pewno nie zadowala nas to, że fragmenty naszej słabej gry są zbyt długie. Dokładność podań – to element, nad którym musimy najwięcej popracować – twierdzi selekcjoner reprezentacji Polski.

Jerzy Brzęczek w latach 1999-2000 przywdziewał barwy izraelskiego Maccabi Hajfa, z którym wywalczył wicemistrzostwo kraju. W czterdziestu siedmiu meczach jedenastokrotnie wpisywał się na listę strzelców.

– Na pewno był to dla mnie bardzo przyjemny czas zarówno sportowy, jak i poza boiskiem, ale nie czuję teraz przez to dodatkowej presji. Będziemy w poniedziałek walczyć o trzy punkty, zaznaczając, że doceniamy wartość i szanujemy przeciwnika. Izrael to drużyna pewna siebie – zaznacza trener.

Największą gwiazdą zespołu prowadzonego przez Austriaka Andreasa Herzoga jest Eran Zahavi. Snajper chińskiego Guangzhou w trzech eliminacyjnych spotkaniach zdobył już siedem bramek. W starciu z Łotwą (3:0) popisał się hat-trickiem.

– Dużą liczbę goli strzela zza linii pola karnego, tak więc jest to zawodnik wszechstronny. Prezentuje i dysponuje bardzo dobrym uderzeniem technicznym. Patrząc na jego bramki, robi to wrażenie, ale cała drużyna Izraela jest bardzo dobrze zorganizowana. Nie sprawia im żadnego problemu posiadanie piłki i kreowanie akcji. Na tym poziomie na pewno będzie to dla nas bardzo ciężki mecz. Wiele na to wskazuje, że zagramy dwoma napastnikami – podkreśla Jerzy Brzęczek.

Spotkanie Polska – Izrael w poniedziałek, 10 czerwca. Pierwszy gwizdek sędziego Tobiasa Stielera z Niemiec zabrzmi o godzinie 20:45.

Sport.RIRM

drukuj