Ekstraklasa. Piękne bramki i czwarty remis Arki w sezonie
Akra Gdynia dwukrotnie prowadziła z Zagłębiem Sosnowiec, ale nie zdołała sięgnąć po trzy punkty. Rywale za każdym razem potrafili doprowadzić do remisu. Wynik 2:2 nie satysfakcjonuje nikogo, bo oba zespoły – w bieżącej kampanii ligowej – wciąż mają na koncie po jednej wygranej.
Na papierze większe szanse dawano Arce. Podopieczni Zbigniewa Smółki wygrali do tej pory tylko raz, ale też nie mieli w zwyczaju przegrywać. Zagłębie – po wysokim zwycięstwie z Pogonią (3:0) – zostało brutalnie skarcone przez Lecha (0:4). Nastroje w Sosnowcu mocno poprawiły się za sprawą remisu ze Śląskiem Wrocław (3:3).
Gospodarze szybko mogli objąć prowadzenie. Z piłką minął się Dawid Kudła, co wykorzystał Andrij Bohdanow. Golkiper nie zdążył z interwencją. Futbolówka wylądowała w siatce, ale w całą akcję wmieszał się jeszcze arbiter. Po analizie VAR sędzia nie zdecydował się wskazać na środek boiska, bo – jak ocenił – będący na spalonym Frederik Helstrup przeszkadzał bramkarzowi przy obronie.
Zagłębie odgryzło się za sprawą Żarko Udovicicia. Pomocnik oszukał rywala i przymierzył w kierunku dalszego słupka. Zabrakło centymetrów. Chwilę później ten sam zawodnik znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem Arki. Oddał strzał, ale gola nie było. Wciąż 0:0.
Worek z bramkami rozwiązał się po pół godzinie gry. Z dystansu huknął Michał Janota i to gdynianie mogli cieszyć się z upragnionego prowadzenia. Było blisko, a już kilka chwil później podopieczni Zbigniewa Smółki podwyższyliby wynik. Oko w oko z Kudłą stanął Aleksandar Kolev, jednak górą był golkiper gości. Niewykorzystana okazja zemściła się jeszcze przed przerwą. Sędzia wskazał na wapno, bo Luka Marić ręką zatrzymał uderzenie rywala. Do jedenastki podszedł Vamara Sanogo. Pavels Steinbors rzucił się w dobrą stronę, lecz uderzenie było na tyle silne, że futbolówka wylądowała w siatce.
Po zmianie stron stuprocentową okazję zmarnował Konrad Wrzesiński. Arka nie pozostała dłużna i była przy tym bardziej skuteczna. W 66. minucie niekonwencjonalnym zagraniem popisał się Maciej Jankowski. Skorzystał na tym Luka Zarandia, który – mając przed sobą tylko golkipera – płaskim strzałem zdobył gola na 2:1. Zagłębie nie czekało z odpowiedzią. Konrad Wrzesiński zostawił piłkę Szymonowi Pawłowskiemu, a ten zza pola karnego trafił na 2:2.
Na więcej emocji w Gdyni nie mogliśmy już liczyć. Okazję miał jeszcze Maciej Jankowski, ale spudłował. Arka odnotowała swój czwarty remis w sezonie i z dorobkiem 7 punktów jest dziewiąta. Zagłębie pozostaje drużyną z największą liczbą straconych goli. Sosnowiczanie są czternaści.
* * *
Arka Gdynia – Zagłębie Sosnowiec 2:2 (1:1)
Michał Janota 30’ Luka Zarandia 66’ – Vamara Sanogo 45+4’(k.) Szymon Pawłowski 69’
Arka: Pavels Steinbors – Damian Zbozień, Luka Marić, Frederik Helstrup (76’ Adam Danch), Adam Marciniak – Andrij Bohdanow, Michał Nalepa, Robert Sulewski (56′ Rafał Siemaszko), Michał Janota, Luka Zarandia – Aleksandar Kolev (65′ Maciej Jankowski)
Zagłębie: Dawid Kudła – Michael Heinloth, Piotr Polczak, Mateusz Cichocki, Adam Banasiak – Tomasz Nowak (70′ Arkadiusz Jędrych), Sebastian Milewski, Konrad Wrzesiński, Szymon Pawłowski, Żarko Udovicić (81′ Alexandre Cristovao) – Vamara Sanogo (90′ Junior Torunarigha)
Żółte kartki: Michał Janota, Luka Zarandia, Luka Marić (Arka) oraz Vamara Sanogo, Piotr Polczak, Tomasz Nowak, Junior Torunarigha (Zagłębie)
Sport.RIRM