Telewizja z wartościami

Z Agatą Ławniczak, dziennikarką telewizyjną i wykładowcą WSKSiM, rozmawia Paweł Pasionek

Głos protestu milionów osób sprawił, że Telewizja Trwam weszła na cyfrowy multipleks. To oznaka, że odradza się społeczeństwo obywatelskie?

– Mam nadzieję, że to jest zaczyn dłuższego procesu odzyskiwania własnego głosu i podmiotowości społeczeństwa obywatelskiego. Jest też znakiem siły ludzi trwających przy pryncypiach, przy wartościach i gotowych angażować się dla ratowania dobra wspólnego. I ta sytuacja budzi nadzieję także dla innych przedsięwzięć. Jednak myślę, że nadmiernym optymizmem jest twierdzenie, że społeczeństwo obywatelskie się już na dobre ukonstytuowało. Ale na pewno uzyskanie możliwości cyfrowego nadawania jest dla nas wszystkich budujące i daje nadzieję na dobre zmiany w przyszłości.

Prawda musi być podstawą pracy dziennikarskiej. Jak wejście Telewizji Trwam na multipleks wpłynie na możliwość docierania ludzi do prawdy?

– To jest bardzo ważny aspekt, ponieważ właśnie dziennikarz jest zobowiązany do poszukiwania prawdy. Do rzetelnego portretowania świata, w którym żyje, i szanowania różnic między ludźmi. A docieranie do prawdy powinno odbywać się z poszanowaniem reguł prawa i zasad współżycia społecznego oraz kulturowego. Błogosławiony Jan PawełII zwracał dziennikarzom uwagę na kwestię fundamentalną, że prawdę można ukazywać w sposób rujnujący innych ludzi lub w sposób, który nie godzi w ich przyrodzoną godność. Żyjemy obecnie w świecie zdominowanym przez media, w których brakuje pluralizmu, różnorodności w ukazywaniu faktycznego stanu rzeczy, a także wymiaru rzeczywistych problemów, którymi żyjemy. Zamiast informacji często oferuje się nam kreację. Dlatego wejście Telewizji Trwam na multipleks jest powiewem świeżości na rynku mediów i szansą zaistnienia poglądów, przekonań i wartości do tej pory nieobecnych lub skrajnie marginalizowanych. Funkcjonujemy bowiem w odwróconym porządku, w którym wiara ma pozostawać w sferze prywatnej, zaś np. tzw. preferencje seksualne mają być przedmiotem publicznych rozmów i manifestacji. Żyjemy w czasie światopoglądowego terroru, w imię tolerancji. W tej przestrzeni wierzący są lekceważeni i stygmatyzowani, mimo iż fundamentem naszej kultury jest chrześcijaństwo.

Obecnie to telewizja nadaje pojęciom znaczenie.

– Niestety, na naszych oczach zamienia się znaczenia słów. Posiłkujemy się nimi, nadal myśląc, że znaczą to, co w istocie znaczyć powinny, gdy tymczasem ich sens został podstępnie zmieniony i zafałszowany. Przeżyliśmy PRL, gdzie honor był zdradą, a kłamstwo uchodziło za prawdę. Dzisiaj niestety zacieranie znaczeń symbolicznych oraz kulturowych, wypaczanie ich sensu, nicowanie pojęć stało się domeną wielu współczesnych mediów. Chociażby brak pluralizmu nazywa się demokracją (historia MUX-1 dla Telewizji Trwam), a łamanie norm kulturowych i religijnych zwie się wolnością i miłością (gender). Jednak to, co stało się z tzw. mainstreamem medialnym, ta swoista wieża Babel i pomieszanie języków, Telewizję Trwam paradoksalnie lokuje w dobrej sytuacji. Wystarczy bowiem, że będzie ona rzeczywiście poszukiwać prawdy, przywracać słowom „jedyność i prawdziwość”, odkłamywać rzeczywistość i powracać do źródła. Tylko tyle i aż tyle! A wobec powyższego warto zauważyć, że Telewizja Trwam zaczyna obecnie pełnić rolę medium publicznego, czyli medium, które formalnie w Polsce już przecież istnieje, lecz w przypadku publicznej telewizji utraciło swoją niezależność i to zarówno polityczną, jak i finansową, zatem nie jest władne pełnić swej powinności. Dlatego Telewizja Trwam ma wielką szansę i ogromną rolę do spełnienia, może przecież przywrócić podmiotowość milionom obywateli, będących dotąd jedynie klientami. Jest stacją młodą, zaczynającą obecnie nadawanie w sposób cyfrowy naziemny, a więc uważnie obserwując otoczenie, może uniknąć błędów, które dotknęły inne stacje, i nieść w swoim przekazie wartości, których żadna inna telewizja nie przynosi.

Telewizja Trwam ze swoim zapleczem technicznym i wyjątkową misją stanowi także wsparcie dla Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Jak widzi Pani koegzystencję uczelni z telewizją?

– To się nie zdarza, żeby studenci, którzy dopiero studiują dziennikarstwo, mogli dysponować na co dzień takim zapleczem telewizyjnym, jakie mają studenci WSKSiM. To jest dla nich bezcenny dar. Dojrzali dziennikarze nie formują się bowiem tylko poprzez studiowanie na uczelni, choćby ta była znamienita. Konieczna jest w ich edukacji praktyka przynosząca doświadczenie zawodowe. Dlatego bliskość Telewizji Trwam stwarza studentom WSKSiM niespotykaną w żadnej innej uczelni możliwość stałego szlifowania zawodu. Dzięki temu wprowadzani są w arkana specyfiki poszczególnych profesji w realizacji telewizyjnej i dziennikarstwie, uczą się pracy zespołowej, bez której nie istnieje profesjonalna telewizja. Zaś nauka rozumienia przekazu medialnego oraz umiejętność analizy i interpretacji obrazu telewizyjnego daje im dobre przygotowanie do twórczej pracy. Ich edukacja dopełniana jest właściwą formacją duchową, co sprawia, iż uczciwość w życiu i zawodzie jest dla nich zadaniem i zobowiązaniem. Wiedzą również, że dziennikarstwo jest misją i służbą wpisaną w serio rozumianą wolność i odpowiedzialność. Tak więc połączenie tych wszystkich elementów, o których wspomniałam, sprawia, że w WSKSiM mamy do czynienia z wyjątkowym programem kształcenia dziennikarzy.

Dziękuję za rozmowę.

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl