Posłuszny dla nas

Tajemnicę Wielkiego Piątku bardzo dobrze streszcza słynne zdanie św. Pawła z Listu do Filipian, odczytywane przed Ewangelią Liturgii Męki Pańskiej: „Dla nas Chrystus stał się posłuszny aż do śmierci, a była to śmierć krzyżowa: (Flp 2, 8). Chodzi o to, że Jezus umarł za nasze grzechy. Ale gdy się nad tym zastanowić, rodzi się zdumienie: jak to „za nasze grzechy”? Dlaczego św. Paweł pisze: „dla nas”? Co to ma wspólnego z nami? Czy Jezus musiał umrzeć, bo Ewa zerwała owoc? Jeśli chodzi o obrazę Boga w raju, to czy Bóg nie mógł nam po prostu wybaczyć tego, co tam się stało? Co to ma wspólnego z tym krwawym wydarzeniem na Golgocie?

Powiedzmy krótko: nasz grzech ma tyle wspólnego ze śmiercią Jezusa, co dług w banku, którego nie można spłacić, a który spłaca nasz bogaty przyjaciel. Ludzkość przez nieposłuszne odwrócenie się od Boga zaciągnęła dług wobec podstawowej zasady sprawiedliwości: kto czyni zło, ponosi karę, którą w przypadku odejścia od Boga (= życia) jest śmierć. Dlatego Bóg, choćby chciał nam „po prostu wybaczyć”, musiałby mieć jakieś wytłumaczenie na zarzut szatana, iż jest to po prostu niesprawiedliwe (a przecież Bóg nie może być niesprawiedliwy). To szatan trzymał wszystkich w szachu, siedział w „trybunale sprawiedliwości” i wymachiwał ważnym wyrokiem sprawiedliwej kary. Nikt nie mógł za człowieka tej kary odbyć. Wieczna śmierć była ceną nieposłuszeństwa ludzkości.

Nieposłuszeństwo: oto słowo klucz. Nieposłuszeństwo stało się przekazywaną z pokolenia na pokolenia kulą u nogi całej ludzkości, swoistą „metką śmierci”. Tego się nie dało naprawić, ludzie nie mogli po prostu stać się wolni, bo szatan ciągle pytał o zapłatę. Nikt nie mógł ludzi wykupić, bo po grzechu pierworodnym wszyscy ciągnęli kulę nieposłuszeństwa u nogi i każdy trwał w klątwie wiecznej śmierci. Spłacić dług sprawiedliwości mógł tylko ktoś, kto sam nie był dłużnikiem.

Więcej mówić nie trzeba: właśnie Jezus Chrystus, wcielony w ludzkie ciało Bóg, mógł zapłacić cenę śmierci jako dłużnik, a jednocześnie wyzwolić dłużników jako niedłużnik! Okazał się całkowicie posłuszny Ojcu, co było niemożliwe dla ludzi, a na koniec poniósł najbardziej niesprawiedliwą na świecie karę. To właśnie było niezwykłą „transakcją” Krzyża, okupem, zapłatą. Szatan już nie ma „argumentu sprawiedliwości”: sprawiedliwą karę wyrównała niesprawiedliwa śmierć. Posłuszeństwo Chrystusa aż do śmierci jest centrum naszej wiary: Chrystus stał się posłuszny aż do śmierci dla nas. Pamiętajmy o tym, całując dziś drzewo krzyża.

Ks. dr Dominik Ostrowski

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl