XIX Pielgrzymka Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę: Przemówienie


Pobierz Pobierz

Czcigodni Ojcowie, Szanowni Państwo, Członkowie Rodziny Radia Maryja

Chciałem wszystkim podziękować. Podziękować za te 15 miesięcy wsparcia. Wsparcia przez Radio, przez TV Trwam, przez Nasz Dziennik.

Bez tego wsparcia, ci którzy chcieli zabić prawdę pewnie by zwyciężyli, przynajmniej doraźnie by zwyciężyli. Nie dalibyśmy rady skutecznie tej prawdy bronić. Ten zamysł się nie udał w wielkiej mierze dzięki niezawodnemu ojcu Dyrektorowi, któremu tu chciałem serdecznie podziękować. Dzięki wszystkim ojcom, którzy pracują w Radiu Maryja, wszystkim wolontariuszom. Dzięki wam, członkom tej wielkiej i pięknej rodziny. Jestem tu nie pierwszy raz i często ludzie złej woli mówią o tym, że jestem tu ze względów politycznych. Otóż, nie! To nie prawda! Nie o politykę tu chodzi.

Ja tu jestem dlatego, że spotyka się tutaj przed obliczem Najświętszej Maryi Panny wielka, ważna, czynna część polskiego Kościoła i chcę być razem z nią. Bo nie ma takiego drugiego spotkania w ciągu całego roku. Jestem tutaj z wami, bo spotykają się tutaj ludzie, którzy kochają Polskę – polscy patrioci. I to też jest powód dla, którego chcę z wami być.

I chcę was, korzystając z tej okazji, z tej niezwykłej okazji prosić – nie dajcie się wypchnąć z naszego życia! Nie dajcie się wypchnąć, jako polscy patrioci, bo dziś patriotów próbuje się z tego życia wypychać. Nie dajcie się! To jest coś bardzo ważnego dla was, ale jeszcze coś ważniejszego dla Polski, dla naszej teraźniejszości, dla naszej przyszłości. A o przyszłości przede wszystkim musimy myśleć. Musimy myśleć o niej i wiedzieć, żeby ta przyszłość była wielka.

To trzeba ocalić pamięć. Ocalić pamięć o naszej historii, o tym wszystkim, co było w niej wielkie i ocalić pamięć także o tym strasznym wydarzeniu, które miało miejsce dokładnie 15 miesięcy temu. Ocalić pamięć od tych, którzy zginęli, a którzy w swoim życiu, czynnym życiu o Polskę zabiegali. Zabiegał o nią mój śp. brat – prezydent Rzeczypospolitej Lech Kaczyński. Zabiegał Przemysław Gosiewski- wiceprezes Rady Ministrów, którego mama tutaj przed chwilą przemawiała, zabiegał Zbigniew Wassermann, którego córka zabierała tu głos, zabiegał gen. Błasik i inni generałowie, którzy zginęli w Smoleńsku. Świat polskiej generalicji, świat tej generalicji, która była szczególnie mocno związana z naszym sojuszem – gwarantem naszego bezpieczeństwa- z NATO. Zabiegała Grażyna Gęsicka, wybitna minister, zabiegała Aleksandra Natali-Świat, zabiegało wielu innych; Stanisław Zając (jego żona jest tutaj też między nami) wicemarszałek Sejmu, senator, wybitny polityk i obrońca Kościoła i wielu innych.

Wspomnę jeszcze Annę Walentynowicz – wielką kobietę polską, wielką przedstawicielkę Solidarności tej uczciwej, tej która nie zdradziła, która nie szła na żadne układy. Pamiętajcie o nich! Pamiętajcie o tym, że mój śp. brat był pierwszym prezydentem, który nie miał żadnych związków z czasami niewoli, żadnymi strukturami jawnymi ani tajnymi. I że nie tylko zabiegał, ale jeszcze wiedział, jak potrafił robić to skutecznie i dlatego tak bardzo go nienawidzono. I inni, których nienawidzono też nie tylko chcieli, ale także potrafili.

Dziękuję wam za te spotkania. Dziękuję wam za to dzisiejsze spotkanie i proszę serdecznie o to co najcenniejsze – o modlitwę za tych, którzy zginęli, za mojego brata, za wszystkich innych poległych. Za tych, którzy odeszli w Katyniu na polach walk II wojny światowej i wojny, po wojnie, za żołnierzy wyklętych, za tych wszystkich, którzy służyli Ojczyźnie, a więc także za nas samych.

Dziękuję Bardzo.

drukuj