fot. TT/episkopat

Ks. prof. M. Chmielewski: Święcenie pokarmów wielkanocnych wyraża, że Chrystus jest tym, który odradza obumarły świat do życia bez końca

Zwyczaj święcenia pokarmów wielkanocnych ma bardzo głęboką wymowę. Zmartwychwstanie Chrystusa to nowe stworzenie, kreacja świata i wszystkiego na nowo. Pokarmy uczestniczą w nowości życia zapoczątkowanej przez Chrystusa Zmartwychwstałego, zwłaszcza że spożywamy je w poranek Wielkanocny. Święcenie pokarmów wyraża, że Chrystus jest tym, który odradza obumarły świat do życia bez końca. Przy obecnych warunkach należałoby ciężar przeżywania prawdy Zmartwychwstania przenieść na klimat rodzinny – przy śniadaniu wielkanocnym – zwracał uwagę ks. prof. Marek Chmielewski w rozmowie z TV Trwam.

Święcenie pokarmów to tradycja obowiązująca w Polsce od wieków. W Wielką Sobotę wierni Kościoła katolickiego przynoszą do świątyni koszyczki wypełnione pokarmami, które będą spożywać w poranek Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego, by kapłan je pobłogosławił.

– Zwyczaj święcenia pokarmów wielkanocnych ma bardzo głęboką wymowę. Zmartwychwstanie Chrystusa to nowe stworzenie, kreacja świata i wszystkiego na nowo. Chrystus jest tym, który odradza obumarły świat do życia bez końca. To właśnie wyraża poświęcenie pokarmów. Pokarmy też uczestniczą w nowości życia zapoczątkowanej przez Chrystusa Zmartwychwstałego, zwłaszcza że spożywamy je w poranek Wielkanocny. Dopełniamy w ten sposób nasze przeżywanie prawdy o Zmartwychwstaniu Chrystusa, wyrażone w sposób triumfalny, radosny poprzez procesję rezurekcyjną – tłumaczył ks. prof. Marek Chmielewski.

Rozmówca TV Trwam zwrócił uwagę, że w obecnych warunkach pandemicznych nasze pełne entuzjazmu i radości przeżywanie prawdy Zmartwychwstania zostało bardzo ograniczone.

– Tym bardziej należałoby ciężar przeżywania prawdy Zmartwychwstania przenieść na klimat rodzinny – przy śniadaniu wielkanocnym, które ma także charakter religijny, a nie tylko uczuciowo-kulturowy. Przypomina wszystkie wspaniałe spotkania Chrystusa Zmartwychwstałego ze swoimi uczniami, jak chociażby spotkanie wieczorem w Emaus, gdzie uczniowie, spotkawszy nieznajomego po drodze, zaprosili Go na kolację. W trakcie posiłku, gdy Jezus łamał chleb – czyni się tak w tradycji żydowskiej, że nie gryzie się chleba, tylko łamie się go na kawałki – rozpoznali w tym geście ustanowienie Eucharystii. W geście Chrystusa musiało być coś niezwykłego, charakterystycznego, skoro uczniowie do tej pory Go nie rozpoznali. Kiedy dyskutowali z nim o śmierci i zmartwychwstaniu, dopiero rozpoznali Go po łamaniu chleba – podkreślał duchowny.

– Chodzi o to, abyśmy my, przeżywając ucztę w klimacie rodzinnym, spotkali Chrystusa, Jego radość w naszym rodzinnym przebywaniu przy wielkanocnym stole. Radość, która wypływa z prawdy o Jego Zmartwychwstaniu – akcentował kapłan.

 

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl