Ks. bp. W. Śmigiel: Bł. ks. Stefan Wincenty Frelichowski w trudnej sytuacji znalazł dla siebie przestrzeń do bycia harcerzem, kapłanem i dobrym człowiekiem. Nie myślał o sobie, tylko dostrzegał innych uwięzionych i im pomagał
Bł. ks. Stefan Wincenty Frelichowski nie narzekał, nie załamywał się, nie obwiniał innych o to, że został uwieziony. W trudnej sytuacji znalazł dla siebie przestrzeń do bycia harcerzem, kapłanem i dobrym człowiekiem. Pomagał tak, jak umiał. Był w trudnej sytuacji, ale nie myślał o sobie, tylko zaczynał dostrzegać swoich współbraci, dostrzegał innych uwięzionych i im pomagał. Kto miał potrzebę, służył pomocą sakramentalną jako kapłan, ale potrafił również podać pomocną dłoń, podzielić się jedzeniem, którego porcje były głodowe i wreszcie bł. ks. Stefan Wincenty Frelichowski potrafił pomagać ludziom chorym, co przepłacił życiem – męczeńską śmiercią – wspominał ks. bp Wiesław Śmigiel, ordynariusz diecezji toruńskiej.
W Kościele wspominamy dziś bł. ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego. Poniósł śmierć 76 lat temu, 23 lutego 1945 r., w niemieckim obozie KL Dachau. Jest jednym z patronów diecezji toruńskiej oraz patronem polskich harcerzy.[czytaj więcej]
✝️23.02.1945 KS. STEFAN FRELICHOWSKI zmarł na tyfus w KL Dachau (ur.1913)
▪️Harcerz
▪️Sekretarz bp pelplińskiego Stanisława Okoniewskiego,wikary toruński
▪️Więzień KL Stutthof,Dachau
▪️W Dachau sprawował posługę kapłańską,opiekował się chorymi w szpitalu podczas epidemii tyfusu pic.twitter.com/amew2Gy7Yn— Fundacja im. Janusza Kurtyki (@FundacjaKurtyki) February 23, 2021
Ordynariusz diecezji toruńskiej przypomniał, że bł. ks. Stefan Wincenty Frelichowski był harcerzem, który przez całe swoje życie kształtował charakter i uczył się dobrze żyć we wspólnocie harcerskiej.
– Gen. Robert Baden-Powell (twórca skautingu) powiedział kiedyś: „Czuwajcie, to znaczy postępujcie tak, by móc szczęśliwie żyć”. Chyba każdy chce być szczęśliwy i szczęśliwie żyć. Kiedy popatrzymy na to, co dzieje się dookoła, na pandemię, na różnego rodzaju problemy, kryzysy, niepokoje, które nam towarzyszą, pewnie bez względu na to, w jakim kraju żyjecie i tworzycie wspólnoty harcerskie, to wszędzie są te problemy. Niektóre wspólne, a inne bardzo specyficzne dla danego kraju, dla danego regionu, ale wszędzie one występują. Co zrobić, aby być szczęśliwym w trudnych sytuacjach? To pytanie jest ciągle aktualne. Szczęście to nie tylko przyjemność, to nie tylko wygoda i rozrywka. Moglibyśmy powiedzieć, że to przede wszystkim nie to. Szczęście to umiejętność pracy, odpowiedzialność, troska o drugiego człowieka, ale również zdolność do tego, żeby człowiek bardzo roztropnie, rozumnie kierował swoim życiem. Dopiero, kiedy wszystkie elementy zaistnieją razem, możemy mówić o szczęśliwym życiu – powiedział ks. bp Wiesław Śmigiel.
Patron harcerzy, bł. ks. Stefan Wincenty Frelichowski, bardzo dokładnie pokazał, co trzeba zrobić, aby być szczęśliwym, jak żyć, by każdy dzień prowadził do szczęścia.
– Nie da się uniknąć krzyża, trudności, cierpień i przeszkód. One po prostu są. Trzeba stawić im czoła, problemy należy rozwiązywać, a pomocą jest nam patron bł. ks. Stefan Wincenty Frelichowski. Zawsze był blisko wspólnoty harcerskiej, swój mundur nosił z dumą, zawsze był wierny swoim przekonaniom, które były zbudowane na fundamencie bardzo solidnej wiary. Bł. ks. Stefan Wincenty Frelichowski kochał rodzinę, kochał ludzi. Był zakochany w świecie przyrody i bardzo troszczył się o świat, który go otaczał, ale jednocześnie był gotowy pomagać drugiemu człowiekowi – podkreślił ordynariusz diecezji toruńskiej.
"Pragnę zwrócić się do całej rodziny polskich harcerzy, z którą [bł. x. Stefan Wincenty Frelichowski] był głęboko związany. Niech stanie się dla was patronem, nauczycielem szlachetności i orędownikiem pokoju i pojednania" #JanPawełII 07/06/99#DzieńMyśliBraterskiej ⚜️ pic.twitter.com/EfWxSQoucb
— Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego (@MT5_14) February 23, 2021
Bł. ks. Stefan Wincenty Frelichowski w seminarium duchownym służył harcerzom, ale także innym klerykom i uczył się być człowiekiem odważnym.
– W pierwszych latach kapłaństwa pomagał młodzieży oraz ludziom starszym. Każdy, kto do niego się zwrócił, mógł liczyć na pomoc. Wreszcie przyszedł czas wielkiej próby, kiedy uwięziony w 1939 roku (po wybuchu II wojny światowej) trafił do więzienia, a później do obozu koncentracyjnego, gdzie doznał bardzo wielu cierpień. Bł. ks. Stefan Wincenty Frelichowski nie narzekał, nie załamywał się, nie obwiniał innych o tę sytuację. W trudnej sytuacji znalazł dla siebie przestrzeń do bycia harcerzem, kapłanem i dobrym człowiekiem. Pomagał tak, jak umiał. Był w trudnej sytuacji, ale nie myślał o sobie, tylko zaczynał dostrzegać swoich współbraci, dostrzegał innych uwięzionych i im pomagał. Kto miał potrzebę, służył pomocą sakramentalną jako kapłan, ale potrafił również podać pomocną dłoń, podzielić się jedzeniem, którego porcje były głodowe i wreszcie bł. ks. Stefan Wincenty Frelichowski potrafił pomagać ludziom chorym, co przepłacił życiem – męczeńską śmiercią – mówił ks. bp Wiesław Śmigiel.
23.02.1945 r. – umiera Stefan Wincenty Frelichowski.
Jeśli Niemcy mieli jakąś gradację kogo zabić najpierw, a kogo oszczędzić, by zabić później, to Stefan Wincenty Frelichowski był zapewne w górnej drabince tych pierwszych.
On nie miał prawa żyć. pic.twitter.com/zx799pgBgk
— Historia Fotografią Pisana (@Jan34733995) February 23, 2021
– Pod koniec II wojny światowej wojska zbliżały się do wyzwolenia obozu, w którym był uwięziony bł. ks. Stefan Wincenty Frelichowski, który ciągle pomagał chorym współwięźniom. Chorym na bardzo łatwo zakaźny wirus, na tyfus. W trudnej sytuacji wielu mu mówiło, że warto oszczędzać siły, warto zachować zdrowie i życie, bo kiedy wróci do wolnej Polski, to ludzie będą potrzebowali posługi kapłańskiej. Bł. ks. Stefan Wincenty Frelichowski odpowiadał na to bardzo prosto, zwyczajnie: „Ale ja jestem księdzem nie na jutro, nie na przyszłość, jestem księdzem dzisiaj”. To jest odpowiedź na to, jak szczęśliwie przeżyć swoje życie. Trzeba być tu i teraz dobrym człowiekiem, dobrym harcerzem, a jeśli w naszym sercu jest wiara, to trzeba być dobrym chrześcijaninem – podsumował, pozdrawiając wszystkich harcerzy, ordynariusz diecezji toruńskiej.
23 II 1945r. zmarł w Dachau bł. ks. Stefan W. Frelichowski. Był wielkim czcicielem #MatkaBoża. Z kolegami, pod opieką moderatora Sodalicji Mariańskiej, po zdaniu matury, odbył rekolekcje na #JasnaGóra. Przyczyniły się one do ugruntowania decyzji o wyborze kapłaństwa. pic.twitter.com/BCHs7uO485
— JasnaGoraNews (@JasnaGoraNews) February 23, 2021
Organizacje harcerskie w Polsce i na całym świecie obchodziły wczoraj (22 lutego) [Dzień Myśli Braterskiej]. Prezydent Andrzej Duda spotkał się w Warszawie z przedstawicielami organizacji harcerskich i skautowych. [więcej]
Harcerze są obecni zawsze, gdy potrzeba odwagi i determinacji. — Prezydent @AndrzejDuda z okazji Dnia Myśli Braterskiej. #DMB2021 pic.twitter.com/oKGp7SKUsz
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) February 22, 2021
radiomaryja.pl