fot. Arturo Mari L’Osservatore Romano

Jan Paweł II – cierpiący wśród cierpiących

Świat bez ludzi chorych byłby światem uboższym o przeżycia ludzkiego współczucia i heroicznej miłości. Zwieńczeniem papieskiego nauczania o cierpieniu był List Apostolski „Salvifici doloris”, który napisał z najgłębszej potrzeby serca i do końca go potwierdził przez swoje cierpienie i umieranie na oczach świata wskazuje prof. dr hab. Władysław Sinkiewicz.

Choroba jest jednym z najtrudniejszych z doświadczeń w życiu człowieka i jednym z głównych źródeł jego cierpienia. Jawi się nam jako coś złego, niechcianego, jako atak na nasze życie, to co brutalnie wchodzi w nasz dotychczasowy byt i zaburza poczucie dobrostanu. Podobnie cierpienia nie da się uniknąć, bo ono od zawsze towarzyszyło człowiekowi i jest nieodłączne w naszym życiu. Cierpi noworodek przychodzący na świat zmieniając dotychczasowe środowisko swego bytowania; cierpi młodzież z powodu zderzenia ideałów z prawdą, często niezrozumiałą dla nich rzeczywistością; cierpi człowiek dojrzały z przyczyn wielu niepowodzeń, krzywd i przeżywanych problemów; cierpi człowiek żegnający ten świat w samotności.

Rozważania nad tematem cierpienia człowieka są wciąż aktualne. Zagadnienie to podjął również prof. dr hab. Władysław Sinkiewicz podczas XVI Międzynarodowego Kongresu „Katolicy a cielesność” w Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, ukazując chorego człowieka jako podmiot szczególnej troski Jana Pawła II.

– Dopiero choroba uświadamia nam, jaki wielkim i cennym darem jest zdrowie i odsłania prawdziwą wartość i smak życia. Refleksja nad własnym cierpieniem pozwala – w Bożej perspektywie – zrozumieć kruchość i przemijanie ludzkiego życia, własną ograniczoność i słabość, uwrażliwić na cierpienie innych ludzi, a nawet nadać sens osobiście przeżywanemu cierpieniu – tłumaczył profesor.

Prelegent przypomniał, że Ojciec Święty Jan Paweł II w swoich orędziach, przemówieniach, homiliach i listach podejmował ze szczególnym zaangażowaniem i troską problem choroby i cierpienia.

– Już jako pasterz Kościoła krakowskiego uczynił Duszpasterstwo Służby Zdrowia jednym z priorytetów swojej posługi. Ten bagaż osobistego doświadczenia przeniósł z Krakowa do Rzymu. Od początku pontyfikatu osłaniał szczególną troską chorych i personel medyczny. Chorzy byli jedną z grup, do których Jan Paweł II najczęściej kierował swoje przesłanie – podkreślił wykładowca.

Prof. dr hab. Władysław Sinkiewicz zaznaczył, że Papież sam był dla świata wyjątkowym świadkiem cierpienia, przekształcając się w narzędzie swego apostolstwa. Swoim sercem obejmował wszystkich upośledzonych i niepełnosprawnych lub w inny sposób dotkniętych przez los. Profesor przypomniał słowa Jana Pawła II skierowane do osób niepełnosprawnych i upośledzonych.

„Bóg w Jezusie Chrystusie ukazał nam, jak bardzo kocha każdego człowieka, tym samym nadał mu nieskończoną godność. Ci zwłaszcza, których ciało lub dusza są upośledzone, mogą się uważać za przyjaciół Jezusa szczególnie przez Niego umiłowanych. To, co ludziom wydaje się słabe i ułomne, dla Boga jest przedmiotem szczególnej miłości upodobania. Ten Boży wybór jest zadaniem także dla całego Kościoła i każdego chrześcijanina” – cytował.

Wykładowca zwrócił szczególną uwagę na to, że doświadczenie cierpienia, starości i ułomności ma w oczach Ojca Świętego niezgłębioną wartość dla wszystkich.

– Choć może zabrzmi to paradoksalnie, świat bez ludzi chorych byłby światem uboższym o przeżycia ludzkiego współczucia, nie egoistycznej i heroicznej miłości. Zwieńczeniem papieskiego nauczania o cierpieniu był List Apostolski „Salvifici doloris”, który napisał z najgłębszej potrzeby serca, a zarazem głębokiego imperatywu wiary. Dokument ten stał się podstawą teologii cierpienia. Jan Paweł II nie tylko ten tekst napisał, ale do końca go potwierdził przez swoje cierpienie i umieranie na oczach świata – zaakcentował.

Jan Paweł II swoją troskę o chorych wpisał na trwałe w określone struktury w Kościele. W 1985 roku powołał do istnienia Papieską Radę ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia, a w 1988 roku ogłosił Posydonadalną Adhortację Apostolską „Christifideles laici”, która zawiera papieskie przesłanie do chorych i pracujących z chorymi, a także kapłanów.

– Dowartościowaniem cierpienia – nie tylko na płaszczyźnie ludzkiej, ale i w wymiarze nadprzyrodzonym – było ustanowienie 13 maja w 1992 roku przez Ojca Świętego Jana Pawła II Światowego Dnia Chorego. Było to wezwanie, aby ten jeden dzień w roku – wybrany na 11 lutego, a zatem we wspomnienie objawień Matki Bożej z Lourdes – był poświęcony refleksji modlitewnej nad istotą cierpienia. Tym samym Ojciec Święty uświadomił ludziom zarówno chorym, jak i zdrowym, że sens cierpienia w kategoriach ludzkich nie jest możliwy do rozumienia. Dlatego człowiekowi nie pozostaje nic innego, jak wobec majestatu choroby, z pokorą zwrócić się do Chrystusa jako lekarza duszy i ciała – tłumaczył prof. dr hab. Władysław Sinkiewicz.

Zawód lekarza, przez posługę ściśle związaną z cierpiącym i chorym, był uważany przez Jana Pawła II jako powołanie. Stąd też Papież nie tylko darzył szczególnym szacunkiem tę profesję, ale również stawiał jej wielkie wymagania. Ważnym dokumentem skierowanym do służby zdrowia w 1995 roku, z inicjatywy Papieskiej Rady ds. Służby Zdrowia i samego Jana Pawła II, była „Karta Pracowników Służby Zdrowia”, która stała się ogólnym kodeksem deontologicznym pracowników służby zdrowia i wykładem katolickiej etyki medycznej opartej o dokumenty Kościoła katolickiego, co w dzisiejszej rzeczywistości jawi się jako szczególnie ważny dokument.

– Według Jana Pawła II chory nigdy nie jest tylko przypadkiem klinicznym, anonimową jednostką, na której stosuje się posiadaną wiedzę, ale zawsze człowiekiem chorym. Wymaga to miłości, dyspozycyjności, uwagi, zrozumienia, życzliwości, cierpliwości i dialogu – podkreślił prelegent.

Prof. dr hab. Władysław Sinkiewicz zacytował fragment książki pt. „Miejsce dla każdego. Opowieść o świętości Jana Pawła II”, napisanej przez ks. abp. Mieczysława Mokrzyckiego.

„Według papieskiego sekretarza, Jan Paweł II, jako święty człowiek, był bliżej Chrystusa niż ktokolwiek z nas, dlatego dzielił z Nim Jego ból i mękę. Jan  Paweł II miał pasyjną duchowość. Każdego dnia – dosłownie i w przenośni – stał pod Krzyżem i cierpiał razem z Chrystusem. (…) Jan Paweł II osiągnął świętość będąc ikoną Ewangelii cierpienia” – wspomina ks. bp Mieczysław Mokrzycki.

Dalej prelegent przytoczył słowa papieskiego fotografa, Arturo Mari, który przywołał wzruszające wydarzenie z Janem Pawłem II, który podczas pielgrzymki do Korei Południowej odwiedził miejsce przebywania ludzi chorych na trąd.

„Ojciec Święty tulił i głaskał każdego z tych nieszczęsnych ludzi, bez względu na wygląd i religię. Gdy świat tych ludzi separuje, oni zrozumieli, że Ojciec Święty ich kocha, szanuje ich godność. Przez tę jedną chwilę życia poczuli się szczęśliwi” – mówił Arturo Mari.

Mówiąc o cierpieniu, mamy często na myśli chorobę oraz ból fizyczny, ale trzeba podkreślić, że choroba i cierpienie, choć blisko ze sobą powiązane, nie są tożsame. Cierpienie jest elementem często wykraczającym nawet poza możliwości diagnostyczne medycyny, gdyż jest pojęciem bardziej zróżnicowanym i wielowymiarowym. Jan Paweł II dotyka tajemnicy ludzkiego cierpienia w Liście Apostolskim „Salvifici doloris”, w którym przedstawia cierpienie jako wielowymiarową rzeczywistość, która nie ogranicza się do bólu fizycznego.

– Zdaniem Papieża obok cierpienia fizycznego i psychicznego istnieje wcale nie mniej intensywny i rozległy obszar cierpień moralnych. Cierpienie moralne jest wprawdzie nie mniejsze od fizycznego, ale jest trudniej definiowalne i słabiej objęte terapią. Dotyczy ono najbardziej wewnętrznych przeżyć ludzkich bardzo osobistych i zróżnicowanych, składających się na tę rzeczywistość, którą można nazwać cierpieniem – wyjaśniał prof. dr hab. Władysław Sinkiewicz.

Cierpienie, które dotyka człowieka, skłania do pytania o jego sens. Człowiek dotknięty cierpieniem zadaje Bogu pytania, niejednokrotnie pełne wyrzutu, ponieważ człowiekowi trudno pogodzić nieskończone dobro, jakim jest Bóg, z dotykającym człowieka cierpieniem.

Prof. dr hab. Władysław Sinkiewicz przypomniał, że Jan Paweł II głosił, iż w Jezusie Chrystusie człowiek może znaleźć odpowiedź na liczne dręczące go pytania na temat życia, w tym również na pytania odnośnie cierpienia. W Chrystusie bowiem dokonało się nie tyle unicestwienie cierpienia, ile podjęcie cierpienia, które w ostateczności pozwala odczytać jego sens i wartość. Ojciec Święty uważał chorobę i cierpienie za najpoważniejsze wyzwanie człowieka.

– Lekarstwem dla ludzi cierpiących, na które nie ma recepty,  jest spotkanie z drugim człowiekiem i ofiarowanie mu naszej empatii i miłości. Ponieważ cierpienie duchowe i cierpienie osamotnienia jest często większe od cierpienia fizycznego. Współczesny człowiek potrzebuje miłości, zwłaszcza dotknięty chorobą i cierpieniem. Miłości potrzebuje współczesna medycyna, bo bez niej zostanie tylko sztuką leczenia i nauką, a nie będzie służbą i posłannictwem – zakończył.

Wykład prof. dr hab. Władysława Sinkiewicza dostępny [tutaj].

Angelika Regulska/radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl