Ewangelia na Pierwszą Niedzielę Wielkiego Postu: Potrzeba świadków „ulepionych” ze Słowa
Pokusy, które uderzały w Jezusa na pustyni, uderzają także w nas. Te szatańskie umizgi są stare jak świat! Warto przyjrzeć im się z bliska. Jezus na każdą z nich odpowiedział Słowem Pisma Świętego – pisze w komentarzu do Ewangelii na niedzielę 6 marca ks. Krzysztof Wons, dyrektor Centrum Formacji Duchowej Salwatorianów w Krakowie.
Jezus przebywał w Duchu Świętym na pustyni i był kuszony
Pełen Ducha Świętego, powrócił Jezus znad Jordanu, a wiedziony był przez Ducha na pustyni czterdzieści dni, i był kuszony przez diabła. Nic przez owe dni nie jadł, a po ich upływie poczuł głód. Rzekł Mu wtedy diabeł: «Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz temu kamieniowi, żeby stał się chlebem».
Odpowiedział mu Jezus: «Napisane jest: „Nie samym chlebem żyje człowiek”».
Wówczas powiódł Go diabeł w górę, pokazał Mu w jednej chwili wszystkie królestwa świata i rzekł do Niego: «Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie są poddane i mogę je dać, komu zechcę. Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie Twoje».
Lecz Jezus mu odrzekł: «Napisane jest: „Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz”».
Zawiódł Go też do Jerozolimy, postawił na szczycie narożnika świątyni i rzekł do Niego: «Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się stąd w dół. Jest bowiem napisane: „Aniołom swoim da rozkaz co do ciebie, żeby cię strzegli, i na rękach nosić cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień”».
Lecz Jezus mu odparł: «Powiedziano: „Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego”».
Gdy diabeł dopełnił całego kuszenia, odstąpił od Niego do czasu.
Ewangelia (Łk 4, 1-13)
- Powiedz temu kamieniowi, żeby się stał chlebem
Jezus nie dał się zwieść pokusie, by zademonstrować swoją moc, zamienić pustynię w „piekarnię” i zyskać popularność. Głód w świecie coraz bardziej przypominającym duchową pustynię jest dotkliwszy i głębszy niż się wydaje. Brakuje chleba, bo jest dzielony nieewangelicznie. Tam, gdzie brakuje Bożego Słowa, tam człowieczeństwo umiera z głodu.
Czy doświadczyłeś, że życie Słowem Bożym staje się źródłem mądrości i mocy przeciwko pokusom?
- Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego
Druga pokusa polega na budowaniu autorytetu na władzy. Zły wyprowadził Jezusa na górę i pokazał mu wszystkie królestwa świata. Następnie ubrał się w szaty „dobrodzieja”, który potrafi to wszystko „załatwić”. Wystarczy być uległym, czołobitnym i będzie się miało wszystko.
Jezus odparł stanowczo słowami, które nawiązują najważniejszego przykazania miłości: „Będziesz miłował…” Wiedział, co jest jądrem najbardziej niebezpiecznej z pokus: zamienić miłość na władzę!
Czy nie poświęcam przykazania miłości, bo ulegam podszeptom złego, że coś innego ma większą wartość?
- Na rękach nosić Cię będą
Trzecia pokusa to budowanie autorytetu na propagandzie sukcesu. Gdy brnie się w pierwszą i drugą pokusę, po czasie okazuje się, że sam chleb już nie wystarcza. Potrzeba „chleba i igrzysk”! Potrzeba władzy coraz większej! Coraz większego splendoru!
Jezus nie rzucił się spektakularnie z murów miasta, aby udowodnić swoje bóstwo. Pozwolił natomiast wyrzucić siebie poza jego mury, gdy elity i mieszkańcy wzgardzili Nim. Poniósł krzyż, nie czekając na pomoc aniołów, chociaż jednym słowem mógł zgromadzić przy sobie wszystkie niebieskie zastępy.
Czy w przeciwnościach szukam pomocy w Słowie Bożym?
Słowo Boże jest najskuteczniejszym narzędziem w walce ze złym duchem. Potrzeba dziś świadków i autorytetów „ulepionych” ze Słowa Bożego.
Centrum Formacji Duchowej, Salwatorianie – Kraków