Święta w Domach Samotnej Matki
Młode mamy, które znalazły się w trudnej sytuacji życiowej znajdują pomoc w Domach Samotnej Matki. Często w tych ośrodkach spędzają także Święta Bożego Narodzenia. Opiekunowie starają się stworzyć tam miłą, świąteczną atmosferę.
„Macierzyństwo zawiera w sobie od samego początku szczególne otwarcie na nową osobę: ono właśnie jest udziałem kobiety. W otwarciu tym, w poczęciu i urodzeniu dziecka kobieta odnajduje siebie przez bezinteresowny dar z siebie samej.”
W tych słowach bł. Ojciec św. Jan Paweł II zwrócił uwagę na wielką rolę matki, jej bezinteresowny dar i poświęcenie. Aby jednak kobieta mogła poradzić sobie z obowiązkami, które wynikają z macierzyństwa, potrzebne jest wsparcie mężczyzny (ojca dziecka) i bliskich. Są niestety sytuacje, w których kobieta pozostaje sama. Pomocą służą wtedy Domy Samotnej Matki.
Samotne mamy znajdują tam wsparcie, mogą w godnych warunkach wychowywać swoje dzieci, należycie sprawować na nimi opiekę – powiedział ks. Hubert Czarnecki, dyrektor Ośrodka Wsparcia dla Samotnych Matek i Kobiet w Ciąży w Lublinie. Dodał też, że zwłaszcza młode matki często nie wiedzą jak mają zająć się dzieckiem. Także w tej kwestii ośrodek służy pomocą. Wspomaga kobietę w nabyciu umiejętności macierzyńskich.
Ks. Hubert Czarnecki powiedział też, że kobiety, które nie mają własnego domu najczęściej też nie mają gdzie spędzić świąt. Dlatego pozostają na ten czas w Domu Samotnej Matki. Wszyscy w Ośrodku starają się wtedy, oby ten czas był przeżyty jak najbardziej godnie.
– Zazwyczaj samotne matki, które korzystają z naszej pomocy nie mają miejsca, gdzie mogłyby spędzić w sposób godny święta, zatem najczęściej ten czas spędzają w naszym ośrodku. (…) Staramy się stworzyć miłą, świąteczną atmosferę. Wspólnie gromadzimy się na Wigilii, składamy sobie życzenia i tworzymy atmosferę domową. Nasz ośrodek jest dość mały i dlatego utrzymanie kameralnego, rodzinnego klimatu jest dosyć łatwe – podkreślił ks. Hubert Czarnecki.Dyrektor Ośrodka Wsparcia dla Samotnych Matek zwraca uwagę na fakt, że w naszym społeczeństwie cała troska o narodzone dziecko spoczywa na matce. Jej rola jest niezastąpiona, ale dziecko potrzebuje obojga rodziców.
– Ojcowie nie zawsze należycie wywiązują się ze swojej funkcji. Nie mamy większego wpływu na ich podejście do sprawowania opieki nad rodziną. Sytuacje są różne. Jednak z moich obserwacji wynika, że dziecko bardzo tęskni za ojcem. Pragnienie posiadania przez dziecko pełnej rodziny jest ogromne – powiedział ks. Hubert Czarnecki.Ks. bp Antoni Długosz, biskup pomocniczy diecezji częstochowskiej przypomniał, że prawo do posiadania rodziny wynika ze społecznej natury człowieka.
– Nikt nie jest „samotną wyspą”. Dziecko przychodzi na świat w rodzinie i dlatego nie może być usunięte ze środowiska, szczególnie z życia rodzinnego – dodał ks. bp Antoni Długosz, bp pomocniczy diecezji częstochowskiej.Dodał, że chociaż rola Domów Samotnej Matki jest ogromna, to obecność w nich matki i dziecka powinna mieć charakter przejściowy.
– Kiedy kobiety mają poważny problem nie tylko z donoszeniem ciąży, ale także z urodzeniem dziecka Kościół tworzy wspólnoty, którymi są Domy Samotnej Matki. (…) Bardzo często pracownicy tych domów, a są to najczęściej siostry zakonne, starają się by rodziny samotne mogły adoptować te dzieci. Stąd też Domy Samotnych Matek traktujemy jako formę przejściową w życiu i matki, i dziecka. Najważniejsze i najlepsze byłoby, gdyby właśnie instytucje społeczne pomagały rodzicom samotnym w adopcji dzieci – powiedział ks. bp Antoni Długosz.Jest to jednak bardzo trudne, bo polskie prawo stawia przed rodzicami adopcyjnymi zbyt wysokie wymagania.
– Muszę powiedzieć, że u naszym kraju przed samotnymi rodzice stawia się bardzo trudne warunki adopcji, warunki „idealnych rodziców”. To powoduje, że wiele rodzin nie jest w stanie podołać podjąć się opieki nad dzieckiem. Uważam, że wyrządza się przez to przeogromną krzywdę i rodzicom nie mających swoich dzieci, chcących podjąć się adopcji, i dzieciom, które w nieskończoność oczekują na rodziców zastępczych – powiedział ks. bp Antoni Długosz, który zwrócił się do Rzecznika Praw Dziecka o zmianę skrajnych zasad związanych z adopcją.ks. bp Antoni Długosz wyraził zaniepokojenie w związku z próbami stwarzania fikcyjnych rodziny, które nie są w stanie podjąć zobowiązań wobec dzieci oraz procederu tzw. aborcji.
– Jeszcze raz przypominam, że nie wolno poprawiać Pana Boga. On daje powołanie kobiecie i mężczyźnie aby z Bogiem przekazywali życie. Wiemy o tym, że dziecko jest owocem miłości ojca i matki. (…) Jestem szczególnie zaniepokojony sprawą związaną z aborcją. Paradoks polega na tym, że zezwala się na aborcję u kobiet, a jednocześnie oskarża się kobiety, które po urodzeniu wyrzucają dzieci, podrzucają innym ludziom, lub nawet zabijają. Uważam, że morderstwem jest zarówno aborcja, jak i zabicie dziecka po urodzeniu. Dlatego nie rozwiążemy problemu naszego społeczeństwa legalizacją aborcji – powiedział ks. bp.Ks. bp Antoni Długosz zaapelował, aby pamiętać o tym, że życie jest najwspanialszym darem od Pana Boga, a dziecko jest największym szczęściem oraz radością i dla rodziny, i dla społeczeństwa. Dlatego – jak dodał – obowiązkiem wszystkich ludzi jest troska o rozwój każdego dziecka.
– Szczególnie osoby, które są dobrze sytuowane materialnie. Niech nie żałują grosza by wspierać uboższe rodziny, a także dzieci, które czasem głodne oczekują na wyraz miłości. Dziecko – to największy skarb, to przyszłość naszego narodu – powiedział ks. bp.Zaapelował by szanować rodziny wielodzietne, a te które lękają się by podjąć trud rodzicielska zachęcać by przyjęli dar dziecka. Zwrócił też uwagę na potrzebę wspierania rodziny przez państwo.
– Życzyłbym szczególnie dzisiaj, kiedy Polska wymiera, kiedy jest więcej zgonów niż urodzin aby społeczeństwo na pierwszym miejscu troszczyło się o rodzinę; by rodzice mieli odpowiednie wynagrodzenia, a świadczenia na dzieci były o wiele większe. Jeżeli władza państwowa troszczy się o rodziny i o dzieci to jest szansa na to, że Polska stanie się silnym państwem, z którym sąsiednie narody będą się liczyły. Wiadomo, że jeżeli nie troszczymy się o rodzinę i o dzieci, społeczeństwo idzie donikąd. Brak dziecka jest właściwie krokiem w stronę śmierci. Innego rozwiązania nie ma – powiedział ks. bp Antoni Długosz.POLECAMY WYPOWIEDŹ KS. BP. ANTONIEGO DŁUGOSZA PT. „DZIECKO NIE MOŻE BYĆ SAMO”
***
Ośrodek Wsparcia dla Samotnych Matek i Kobiet w Ciąży w Lublinie. istnieje od 1984 roku. Pomysłodawcą stworzenia placówki był ówczesny ks. biskup lubelski Bolesław Pylak. Uroczystego poświęcenia ośrodka Ordynariusz Lubelski dokonał 12 października 1986 roku.
Działalność Domu Samotnej Matki w Lublinie jest wspierana przez Fundusz Obrony Życia Archidiecezji Lubelskiej. Ma on status organizacji pożytku publicznego. Placówkę można wesprzeć, przekazując jej 1% podatku dochodowego. Więcej informacji na stronie internetowej ośrodka www.dsm.lublin.pl.
RIRM
Adresy Domów Samotnej Matki na terenie Polski: ZOBACZ