fot. PAP/Radek Pietruszka

Zmiany w Orlenie

Poniedziałek, 5 lutego, to ostatni dzień w roli prezesa dla Daniela Obajtka. Tymczasem Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła raport dotyczący fuzji Orlenu z Lotosem.

W ubiegłym tygodniu Daniel Obajtek podsumował ostatnie cztery lata swojej pracy. To właśnie w tym czasie Orlen połączył szereg spółek w jeden multienergetyczny koncern: Energę, PGNiG i Lotos. Fuzja Orlenu z Lotosem odbyła się po zrealizowaniu wytycznych Komisji Europejskiej.

– Tylko i wyłącznie połączenie mogło uratować miejsca pracy i mogło uratować Grupę Lotos – zaznaczył Daniel Obajtek, prezes Orlenu.

Obecna sejmowa większość w przeszłości wielokrotnie atakowała Daniela Obajtka. Zarzucała mu m.in. monopolizację rynku oraz niegospodarność przy fuzji z Lotosem. Na te zarzuty w weekend w Płocku odpowiedział prezes PiS. Jarosław Kaczyński wskazał, że spółka PKN Orlen wpisała się we wzmocnienie pozycji Polski, a w zamyśle PiS-u miała ruszyć w pościg za europejskimi potęgami.

– Ten proces był wbrew tym wszystkim, którzy dla Polski znajdują miejsce tylko wśród państw, jeśli nie trzecio, to w każdym razie drugorzędnych. I to takich, które muszą się podporządkować. Takich, które nie mogą mieć własnej ambicji, własnej siły, własnej pozycji – akcentował Jarosław Kaczyński.

Dziś raport w sprawie fuzji Orlenu z Lotosem przedstawiła Najwyższa Izba Kontroli, która wskazała że aktywa Lotosu sprzedane zostały co najmniej 5 miliardów poniżej szacowanej przez NIK wartości.

– W szczególności nieadekwatna była cena sprzedaży mniejszościowego pakietu udziałów w Rafinerii Gdańskiej na rzecz spółki Aramco. Wyniosła ona 1,1 mld zł choć ich wartość oszacowana została przez NIK na 4,6 mld zł – oznajmił Maciej Maciejewski, p.o. dyrektora departamentu gospodarki.

Przedstawione dane pokazują, że fuzja Orlenu z Lotosem to był błąd – mówiła poseł Lewicy, Anita Kucharska-Dziedzic.

– Jeżeli NIK mówił, że te aktywa kosztowały 5 mld zł, a poszły za 2 mld zł, to mamy do czynienia z działaniem na szkodę spółki – zaznaczyła Anita Kucharska-Dziedzic.

Do ustaleń Najwyższej Izby Kontroli odniósł się członek zarządu PKN Orlen, Janusz Szewczak, który wskazał, że opierają się one na danych, które nie mają nic wspólnego ze stanem faktycznym. Zwrócił uwagę, że Izba posłużyła się błędną metodologią, która stanowi skrajne uproszczenie. Bazowała na danych historycznych, nie uwzględniła kosztów, zmian i wpływu na przyszłe wyniki.

– Wszystkie te wyliczenia, które zostały dokonane przez NIK – w naszej ocenie – opierają się na rosyjskiej ropie, a przecież wiemy, że od 2022 żyjemy w całkowicie innym środowisku w zakresie bezpieczeństwa, w zakresie stabilności dostaw – zaznaczył członek zarządu Orlenu.

Zdaniem Janusza Szewczaka NIK całkowicie pominęła również np. dywersyfikację dostaw.

– Tego typu manipulacje pozwoliły podwyższyć wartość Lotosu w tym raporcie. Wynika to z tego, że historycznie rosyjska ropa była co do zasady tańsza od innych gatunków ropy. To potwierdzają również dane na stronie Lotosu – niższy koszt, wyższa marża, a zatem zgodnie z metodologią przyjęta przez NIK, wyższa wartość Lotosu – wskazał Janusz Szewczak.

Najwyższa Izba Kontroli w swoim raporcie zarzuciła byłemu ministrowi aktywów państwowych nieprawidłowe sprawowanie nadzoru nad całym procesem połączenia spółek.

– Nierzetelnie wykonał część swoich obowiązków. Przedłożył Radzie Ministrów wniosek o wyrażenie zgody na połączenie Orlenu z grupą Lotos, nie dysponując do tego odpowiednimi przesłankami – zaznaczył p.o. dyrektora Departamentu Gospodarki, Skarbu Państwa i Prywatyzacji, Maciej Maciejewski.

Do raportu w mediach społecznościowych odniósł się poseł PiS, Jacek Sasin, który określił go jako nierzetelny i przekłamany.

– Raport NIK jest gotowy od miesięcy, Izba wypuściła z niego przecieki do polityków KO oraz zaprzyjaźnionych z nimi mediów, by atakowali Orlen. Długo oczekiwana publikacja następuje w przeddzień walnego zgromadzenia akcjonariuszy. I ma to być „prezent” Mariana Banasia dla Donalda Tuska. Tylko, że jest to prezent kiepskiej jakości, podróbka rzetelnego raportu – podkreślił Jacek Sasin.

Obecna sejmowa większość w przeszłości wielokrotnie atakowała Daniela Obajtka. „Zarzucała mu m.in. monopolizację rynku” – mówił poseł KO, Michał Szczerba.

– Dzisiaj widzimy, że to nie tylko zwykła transakcja, ale przede wszystkim gigantyczny przekręt, który naraził nas wszystkich na straty i pozwolił na to, że nasz majątek narodowy został sprzedany za bezcen – powiedział Michał Szczerba.

Przeciwny połączeniu Orlenu z Lotosem był również wicemarszałek Sejmu, poseł Konfederacji Krzysztof Bosak.

– Uważałem, że warunki, jakie podyktowano przez Komisję Europejską związane z wyzbywaniem się z częścią aktywów Lotosu, były bardzo trudne i bardzo niekorzystne – wskazał Krzysztof Bosak.

Uderzanie w Orlen to uderzenie w Polskę – zaznaczył poseł Kukuiz’15, Jarosław Sachajko.

– Wyniki, jakie osiąga Orlen po fuzji, to jest majstersztyk. Wyniki są wielokrotnie lepsze niż były poprzednio – zaznaczył Jarosław Sachajko.

 – W tamtym roku ze wszystkich podatków Orlen wpłacił do polskiego budżetu 70 mld złotych, a dochody wynosiły około 600 mld złotych. To jest 12 procent, więc jeżeli ktoś chce zburzyć tego rodzaju firmę, mam na myśli nowych rządzących, to strzela sobie nie tylko w obydwa kolana, ale prosto w głowę – podkreślił poseł PiS, Zbigniew Kuźmiuk.

Atak na Orlen to sprawa czysto polityczna – ocenił politolog prof. Mieczysław Ryba.

– Budowanie wielkiego koncernu energetycznego wydaje się strategicznym interesem państwa polskiego, zwłaszcza że mówimy o transformacji energetycznej, a więc potrzeby kapitałowe są ogromne – podkreślił prof. Mieczysław Ryba.

Poniedziałek to ostatni dzień, kiedy funkcję prezesa Orlenu pełnił Daniel Obajtek. Na wtorek zaplanowane jest walne zgromadzenie akcjonariuszy.

 

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl