Założenia budżetu państwa na 2017 r.
Dochody na poziomie 325 mld zł, wydatki w kwocie 385 mld zł i maksymalny poziom deficytu nie przekraczający 59 mld zł – to założenia budżetu państwa na 2017 r., który przegłosowali wczoraj posłowie.
W głosowaniu nad całością budżetu wzięło udział 236 posłów, za głosowało 234 posłów, przeciw było 2, nikt nie wstrzymał się od głosu. Wcześniej odrzucono wszystkie poprawki opozycji, a przyjęto wszystkie poprawki PiS-u.
Po południu, jeszcze zanim opozycja zblokowała mównicę sejmową, odbyła się dyskusja nad projektem. Poseł PO Izabela Leszczyna podnosiła z mównicy sejmowej, że projekt nie ma związku z rzeczywistością, bowiem w budżecie są fikcyjne dane opisujące nieistniejącą gospodarkę. W podobnym tonie mówiła Paulina Hennig-Kloska z Nowoczesnej. Określiła projekt „karuzelą pobożnych życzeń”. Na zarzuty opozycji odpowiadał poseł PiS-u Jacek Sasin.
– W związku z tymi wystąpieniami, które miały miejsce, chciałbym przytoczyć Państwu dane. Jeśli są zarzuty stwierdzające, że ten budżet jest budżetem rzekomo nierealnym i opierającym się „na jakichś wyimaginowanych danych”, to chciałbym powiedzieć, że jest to wielkie oskarżenie wytoczone przeciwko Komisji Europejskiej. To KE w swoich prognozach wskazuje i przewiduje wielkości, które są zgodne z tym, co zapisano w projekcie budżetu państwa – mówił Jacek Sasin.
Wśród przyjętych dwunastu poprawek Prawa i Sprawiedliwości znalazła się zmiana przewidująca przeznaczenie dodatkowych pieniędzy w budżecie resortu spraw wewnętrznych na zwiększenie o 1000 liczby etatów w policji.
RIRM