Wyrok w procesie wytoczonym Fundacji Lux Veritatis przez Watchdog Polska
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli uniewinnił dyrektora Radia Maryja o. Tadeusza Rydzyka CSsR oraz o. Jana Króla CSsR w sprawie rzekomego braku udostępnienia informacji publicznej przez Fundację Lux Veritatis. Winną uznał natomiast dyrektor finansową Fundacji, Lidię Kochanowicz-Mańk. Sąd wymierzył jej karę trzech miesięcy więzienia w zawieszeniu na rok. Wyrok jest nieprawomocny. Fundacja Lux Veritatis zapowiedziała apelację.
Sprawa trwa od 2016 roku, gdy Sieć Obywatelska Watchdog Polska zażądała od Fundacji Lux Veritatis informacji na temat pozyskanych i wydanych środków publicznych. Fundacja przekazała takie informacje, ale zdaniem przedstawicieli Watchdoga były one niekompletne. Oskarżyciel domagał się bezwzględnego więzienia dla członków zarządu fundacji Lux Veritatis – dyrektora Radia Maryja o. Tadeusza Rydzyka CSsR, o. Jana Króla CSsR oraz dyrektor finansowej, Lidii Kochanowicz-Mańk. W czwartek Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli wydał wyrok w tej sprawie.
– Na podstawie art. 17 par. 1 p. 2 KPK w związku z art. 414 par.1 KPK uniewinnia oskarżonych Jana Króla i Tadeusza Rydzyka od popełnienia zarzucanych im czynów – brzmiał wyrok ws. zakonników.
Za winną sąd uznał jedynie Lidię Kochanowicz-Mańk, skazując ją na trzy miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok oraz 3 tys. zł grzywny. Sąd zobowiązał ją także do udostępnienia informacji publicznej, o którą wnioskował Watchdog.
– W ocenie sądu oskarżona działała umyślnie z zamiarem ewentualnym, tj. przewidując możliwość popełnienia przez siebie tego czynu, zgodziła się na to – stwierdziła Katarzyna Bień, sędzia Sądu Rejonowego dla Warszawy-Woli.
Dyrektor finansowa Fundacji Lux Veritatis Lidia Kochanowicz-Mańk podkreślała że nie miała osobistych powodów, by nie udzielać informacji publicznej, na co wskazywała podczas postępowania. Sąd nie odniósł się jednak do tej kwestii.
– Sąd też nie ustosunkował się w swoim uzasadnieniu i wyroku do tego, czy uzyskałam korzyść osobistą i majątkową, czy wpływałam na moich pracowników, żeby tej informacji nie udzielać, więc ten wyrok nie odpowiada na takie pytania – zwróciła uwagę.
[TYLKO U NAS] L. Kochanowicz-Mańk: Dzisiaj niestety usłyszałam wyrok skazujący. Miałam nadzieję, że w polskich sądach istnieje sprawiedliwość, ale była to tylko nadzieja https://t.co/Uk0SzEjWem
— Radio Maryja (@RadioMaryja) March 24, 2022
Stowarzyszenie Watchdog Polska jest usatysfakcjonowane wyrokiem sądu.
– Jeden punkt tak naprawdę jest najważniejszy w tym wyroku. To jest punkt, w którym sąd zobowiązał Fundację Lux Veritatis do udostępnienia informacji – powiedział Szymon Osowski, prezes zarządu Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska.
Politolog prof. Mieczysław Ryba uznał orzeczenie za bulwersujące.
– O ile procesy różnego typu w ważnych sprawach toczą się miesiącami, a ludzie, którzy dokonują przestępstw, często są uniewinniani, to tu mamy do czynienia z jakąś rzeczywistością, która moim zdaniem lekko trąci Orwellem – stwierdził prof. Mieczysław Ryba.
Czwartkowe orzeczenie sądu rejonowego przeczy wcześniejszym decyzjom sądu administracyjnego – podkreślała Lidia Kochanowicz–Mańk.
– Z jednej strony mam wydaną decyzję administracyjną o odmowie wydania tej informacji, która przeszła przez wszystkie instancje sądu administracyjnego. Sąd administracyjny uznał, że decyzja jest wydana prawidłowo, że nie mamy obowiązku udzielać tej informacji. Decyzja ta jest w obrocie prawnym. W związku z tym po jednej stronie mam prawomocną decyzję i wyrok sądu administracyjnego, a z drugiej strony, sąd karny nakazuje mi udzielić tą informację – zaznaczyła dyrektor finansowa Fundacji.
Obrońcy Fundacji Lux Veritatis mieli zastrzeżenia co do prawdziwych intencji Watchdoga. Sąd, uzasadniając wyrok, nie odniósł się do kwestii podnoszonych przez obrońców – wskazał mec. Paweł Panek.
– Jako adwokat miałem prawo oczekiwać, że sąd w jakiś sposób odniesie się do podniesionych zarzutów, nawet w takiej formie, jaką przyjął – powiedział prawnik.
Niektóre przepisy dotyczące dostępu do informacji publicznej mogą być zbyt szeroko interpretowane przez pewne instytucje. Zwróciła na to uwagę w ubiegłym roku I prezes Sądu Najwyższego. Dlatego też złożyła wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności tych przepisów z Konstytucją. Dotychczas nie zapadło orzeczenie w tej sprawie. Jak wskazał prof. Janusz Kawecki, członek KRRiT, Watchdog próbował zablokować postępowanie w tej sprawie.
– Wystąpili do niej z wnioskiem, aby to pytanie wycofała. Zrozumiałem od razu, że jeżeli ktoś chce, żeby takie pytanie wycofać, to jest pewny, że jest naruszenie konstytucji i chce z tego dalej korzystać. Myślę, że dobrze się stało, że pani prezes nie uległa temu apelowi – zaznaczył.
Sprawa przeciwko Fundacji przyniosła spore korzyści majątkowe Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska. Organizacja wykorzystała wizerunek o. Tadeusza Rydzyka CSsR w kampanii reklamowej, prosząc o odpisanie na jej rzecz 1 proc. podatku dochodowego.
– Widać wyraźnie, że wtedy, gdy się zaczęła akcja wykorzystania wizerunku o. Tadeusza Rydzyka, to wówczas wpłaty z jednego procenta poszybowały w górę – zauważył prof. Janusz Kawecki.
Fundacja Lux Veritatis zajmuje się działalnością naukową, kulturoznawczą oraz upowszechnianiem edukacji religijnej i społecznej m.in. w ramach programów telewizyjnych. Od 2003 r. jest nadawcą telewizji Trwam.
TV Trwam News