fot. Monika Bilska

Polityczne i medialne kłamstwa

Dzień po wejściu CBA do Fundacji „Lux Veritatis” trudno nie uznać tych działań za prowokację. Telewizyjne paski i medialne publikacje zdominowało nazwisko założyciela Radia Maryja, a zadbał o to sam premier odpowiedzialny za służby specjalne. Donald Tusk próbował przypiąć do dzieł, jakie powstały w Toruniu, kłamliwe etykiety nieuczciwości i braku transparentności.

Agenci CBA weszli do Fundacji „Lux Veritatis” w tygodniu, w którym Radio Maryja świętuje 33. urodziny – zauważył Antoni Macierewicz, poseł PiS i były szef MON.

– To, że zrobiono to na dwa dni przed naszym spotkaniem, jest z ich strony charakterystycznym sposobem działania prowokacyjnego – powiedział Antoni Macierewicz.

Centralne Biuro Antykorupcyjne poszukiwało dokumentów związanych z utworzeniem Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II. Fundacja wydała je dobrowolnie.

– To jest w ramach śledztwa dotyczącego nieprawidłowości, a wręcz przekroczenia uprawnień przez byłego ministra kultury i dziedzictwa narodowego – oznajmił Jacek Dobrzyński, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.

To wskazuje, że Fundacja „Lux Veritatis” nie jest w tej sprawie stroną. Potwierdził to rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.

– Trochę jestem zdziwiona, że informacja o tym, że CBA weszło do naszych biur, została przekazana publicznie, właśnie dlatego że to postępowanie nie toczy się wobec Fundacji czy przeciwko Fundacji – mówiła Lidia Kochanowicz-Mańk, dyrektor finansowy Fundacji „Lux Veritatis”, w specjalnym wydaniu „Rozmów niedokończonych” na antenie Radia Maryja [czytaj więcej].

Czynności trwały aż do godziny 18.00. Fundacja wydała wszystkie dokumenty, o które poprosiło CBA. Potrzebne były ich kopie. Od wielu miesięcy Fundacja jest nieustannie kontrolowana, m.in. przez Krajową Administrację Skarbową i Najwyższą Izbę Kontroli, co utrudnia jej pracę.

Przed kamerami pojawił się premier, by mnożyć oskarżenia. Akcję CBA próbował powiązać z jednym miejscem i jednym nazwiskiem.

– Gdzie interesy prowadzi Tadeusz Rydzyk. Tak jak powiedzieliśmy, nie może być świętych krów – mówił Donald Tusk.

Słowa premiera to wprost atak na wiarygodność założyciela Radia Maryja i dzieł – wspartych zaangażowaniem słuchaczy i widzów z Polski oraz ze świata – jakie przez lata powstały z jego inicjatywy.

– Jakim prawem Pan tak mówi na cały świat? Jakim prawem? Kim Pan w ogóle jest? Jakie interesy? Co ukradłem? My byliśmy kontrolowani niejeden raz i wszystkie kontrole wypadają dobrze u nas. Pan wie o tym – powiedział o. Tadeusz Rydzyk CSsR, założyciel i dyrektor Radia Maryja [zobacz więcej].

Michał Woś, poseł PiS, wskazał, iż nie ma wątpliwości, kto stał za czwartkową akcją CBA.

– Formalnie służby specjalne zawsze nadzoruje premier za pośrednictwem koordynatora służb specjalnych, ale to premier jest za nie odpowiedzialny – zauważył poseł Michał Woś.

Wejścia do Fundacji „Lux Veritatis” trudno nie uznać za medialny spektakl oraz za element brutalnej kampanii wymierzonej w Radio Maryja, jego założyciela i we wszystkich tych, którzy te dzieła wspierają, stoją murem za swoją rozgłośnią i mają prawo ubiegać się o środki publiczne, bo to z ich podatków utrzymywane jest państwo.

Dr Aleksander Kozicki, politolog, dostrzegł w tej prowokacji próbę zarządzania państwem poprzez konflikt.

– Niestety, jest to jedna z najgorszych form zarządzania społecznością, ale widać, że preferowana przez obecne władze polskie – zwrócił uwagę dr Aleksander Kozicki.

Muzeum „Pamięć i Tożsamość”, wokół którego koncentrują się działania prokuratury, jest dla wszystkich Polaków – jasno wskazała dyrektor finansowy Fundacji „Lux Veritatis”, Lidia Kochanowicz-Mańk.

– Wszyscy z tego będą mogli czerpać, nie tylko w Polsce, ale i zagranicą. Nasze media będą o tym mówić. Nigdy, nigdy nie została wypłacona złotówka dla założycieli tych instytucji – podsumowała Lidia Kochanowicz-Mańk.

W przyszłym roku Muzeum planuje otworzyć wystawę stałą – jej inaugurację uniemożliwiały dotąd działania obecnej władzy.

TV Trwam News

drukuj