Wsparcie polskich rodzin. PiS na spotkaniach z Polakami potwierdza kontynuację programów społecznych

Prawo i Sprawiedliwość organizuje pikniki rodzinne na terenie całej Polski. W ten sposób rządzący chcą podsumować prowadzoną przez 8 lat politykę prorodzinną. Tymczasem jeszcze wiele zostaje do zrobienia w celu polepszenia  życia rodzin i współczynnika demograficznego.

Pikniki rodzinne odbywają się w całej Polsce od ubiegłego tygodnia. Są częścią wakacyjnej kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości. Tym sposobem rządzący chcą rozmawiać z wyborcami o kwestiach związanych z rodziną.

– Rozmawiając z Polakami przygotowywaliśmy się w 2015 roku i w każdych kolejnych kampaniach. I tak robimy teraz – rozmawiamy z Polakami, aby tworzyć dobre rozwiązania – podkreśliła Marlena Maląg, minister rodziny i polityki społecznej.

Flagowym projektem Zjednoczonej Prawicy jest „500 plus”. Dzięki nowelizacji już od 1 stycznia świadczenie wzrośnie do 800 złotych. Dotrzymujemy słowa – zaznaczył wicepremier, prezes PiS, Jarosław Kaczyński.

– My nie wprowadzaliśmy nikogo w błąd. Jak mówiliśmy, że będą pieniądze dla rodzin – to 500 zł było, a za chwilę będzie już 800 zł na każde dziecko – powiedział wicepremier Jarosław Kaczyński.

Oprócz waloryzacji świadczenia rządzący wprowadzili szereg innych udogodnień dla polskich rodzin. To m.in. świadczenie matczyne, Rodzinny Kapitał Opiekuńczy czy zwiększenie miejsc opieki żłobkowej. To również programy takie jak „Dobry Start” czy „Maluch Plus”.

– Nasze programy podnoszą poziom życia rodzin. Dane, także Unii Europejskiej, pokazują, że poziom ubóstwa w Polsce jest jednym z najniższych w Europie. Zmieniamy tę sytuację każdego dnia. Niejednokrotnie polskie rodziny po raz pierwszy wyjechały ze swoimi dziećmi na wakacje – zwróciła uwagę minister Marlena Maląg.

Jednak pomimo wielu programów społecznych i prorodzinnych, demografia w Polsce pozostawia wiele do życzenia. Od miesięcy notujemy drastyczny spadek liczby urodzeń. W kwietniu przyszło na świat tylko 21 tysięcy dzieci – to najmniej od czasów zakończenia II wojny światowej. Oprócz programów wspierających trzeba brać pod uwagę uwarunkowania kulturowe i postępujący proces liberalizacji społeczeństwa, które nie uważa rodziny jako najwyższej wartości. Zdaniem prof. Arkadiusza Jabłońskiego państwo musi trafiać do świadomości młodych poprzez popkulturę.

– Które pojawią się gdzieś na uboczu kultury masowej, znajdują swój przekaz w popularnych serialach – wskazał socjolog.

Kolejnym problemem jest fakt, że młodzi zawierają coraz mniej małżeństw. W ubiegłym roku sakramentalne „tak” powiedziało sobie 155 tys. par. Jeszcze dekadę temu było to ponad 200 tysięcy. Młodzi po doświadczeniach związanych z pandemią COVID-19, a później wojną na Ukrainie, boją się wiązać z obawy o swoją przyszłość, a później swoich dzieci. Tutaj państwo również musi zainterweniować.

– To powinno być czytelne w różnych programach kredytowych czy zwolnieniach podatkowych tak, aby – mówiąc brzydko – młodemu człowiekowi „opłacało się” zakładać rodzinę – dodał prof. Arkadiusz Jabłoński.

Od 2016 roku Prawo i Sprawiedliwość na programy prospołeczne i prorodzinne przekazało ponad 200 mld złotych.

TV Trwam News