Warszawa: Protest związkowców ze spółek energetycznych
W Warszawie trwa protest związkowców ze spółek energetycznych. Organizatorzy wskazują, że jego powodem jest brak dialogu społecznego rządu z branżą oraz zagrożenie utraty miejsc pracy.
W południe w centrum Warszawy, przed przedstawicielstwem Komisji Europejskiej w Polsce zgromadziły się setki protestujących, którzy obawiają się „dzikiej” likwidacji polskiego górnictwa.
Strajk górników z „S” przed siedzibą @EUinPL w Warszawie. Na pewno są głośni @RadioMaryja pic.twitter.com/E4pjpCefF1
— Zuzanna Dąbrowska (@zuzanna_dab) June 9, 2021
Manifestacja organizowana jest przez Krajowy Sekretariat Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność”. Organizatorzy wskazują na łamanie praw pracowniczych i związkowych oraz zagrożenie utraty miejsc pracy. Związki sprzeciwiają się drodze dochodzenia do zeroemisyjności, która zakłada zamykanie kopalń.
„Nie podporządkujemy się interesom Niemiec” – mówił szef „Solidarności” Piotr Duda.
– Przychodzi ten moment, w którym trzeba powiedzieć dość i dzisiaj rozpoczynamy marsz do normalności. Jeżeli rząd tego nie zrozumie, to my mamy ku temu narzędzia i potrafiliśmy to skutecznie egzekwować za rządów PO i PSL – dodał.
Uczestnicy manifestacji protestują także przeciw majowej decyzji TSUE, która nakazała natychmiastowe zamknięcie kopalni w Turowie. Decyzja to środek zabezpieczający nałożony w odpowiedzi na skargę Czech. Na początku manifestacji głos zabrał Jarosław Grzesik, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność”.
– Miejsce, w którym rozpoczynamy naszą manifestację też nie jest przypadkowe. Jesteśmy przed warszawskim przedstawicielstwem KE. To tam w Trybunale NIE-Sprawiedliwości Unii Europejskiej zapadła decyzja o tym, że mamy zaprzestać wydobycia polskiego węgla w kopalni Turów. Nie zgadzamy się na to! – wskazał Jarosław Grzesik.
Uczestnicy maniestacji przeszli sprzed siedziby przedstawicielstwa KE przed Ministerstwo Aktywów Państwowych, a następnie Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii. Na koniec przejdą przed Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, gdzie nastąpi finał manifestacji.
Zuzanna Dąbrowska, Warszawa/RIRM