Warszawa: Dobiegło końca posiedzenie przedstawicieli wojska oraz MPWiK ws. awarii oczyszczalni „Czajka”
Zakończyło się posiedzenie przedstawicieli wojska i Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie. Na Wiśle powstanie pontonowy most, który ma wstrzymać katastrofę ekologiczną.
Wczoraj zapadła decyzja o pomocy od rządu. Warszawa uzyska wsparcie, jednak koszty pokryje sama – poinformował dzisiaj rzecznik rządu Piotr Müller.
– My udzielimy wszelkiej niezbędnej pomocy, postawienia mostu pontonowego, przekazania dokumentacji technicznej, czy niezbędnych narzędzi i np. rur, ale część tych działań będzie musiała wykonać administracja stolicy – mówił Piotr Müller.
Od rana trwało posiedzenie sztabu kryzysowego z udziałem wojska i Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Wczoraj zapadła decyzja o budowie mostu pontonowego na Wiśle. Budowę zrealizuje 50 żołnierzy – poinformował minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
– W trosce o bezpieczeństwo Wojsko Polskie jest gotowe przeprowadzić tę budowę w stosunkowo krótkim czasie. 3 dni, tak jak rok temu – podkreślił Mariusz Błaszczak.
Jednak samo zatrzymanie katastrofy ekologicznej to nie jedyny problem władz Warszawy na czele z Rafałem Trzaskowskim. Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej stwierdził, że zanieczyszczenie Zatoki Gdańskiej ściekami z Warszawy doprowadzi do reakcji Dani i Szwecji. Minister Marek Gróbarczyk złożył zawiadomienie do prokuratury o niedopełnienie i zaniedbanie obowiązków przez Rafała Trzaskowskiego.
– Nie mamy innego wyjścia. Musimy sprawę oddać do prokuratury, tak aby wyjaśnić, kto i z jakiego powodu zawinił i generalnie, co jest przyczyną tej awarii, tego stanu – mówił Marek Gróbarczyk.
Prokuratura wszczęła śledztwo i już wczoraj policja zabezpieczała dokumenty w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji oraz urzędzie miasta. MPWIK chce, aby prokuratura sprawdziła, czy do awarii nie doszło w wyniku sabotażu. Rafał Trzaskowski na początku winą za awarię obarczał swoich poprzedników m.in. Lecha Kaczyńskiego. Następnie pytany o możliwość sabotażu uznał, że nie może tego jednoznacznie ocenić.
– Niczego nie wykluczam, ale ja skupiam się przede wszystkim na pracy i nie chciałbym, żeby tego typu supozycje przysłoniły naszą ciężką pracę – stwierdził Rafał Trzaskowski.
Jednak dzisiaj rzecznik rządu Piotr Müller zaznaczył, że nie ma sygnałów, by sabotaż lub działania terrorystyczne były możliwe.
TV Trwam News