W PO dyscyplina partyjna ws. wyboru RPO
W Platformie Obywatelskiej będzie obowiązywać dyscyplina podczas dzisiejszego głosowania nad wyborem Rzecznika Praw Obywatelskich. Partia rządząca ma poprzeć kandydaturę Adama Bodnara.
Dotychczasowy wiceprezes Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka nie ukrywa, że jest zwolennikiem związków partnerskich i nadania praw małżeństw parom homoseksualnym, z prawem do adopcji dzieci włącznie.
Wzbudza to wątpliwości konserwatywnej części posłów PO, choć niektórych z nich uspokoiło zapewnienie kandydata, że nie będzie się kierował swoimi poglądami w pracy.
Poseł KP Zjednoczonej Prawicy Beata Kempa ocenia, że dyscyplina podczas głosowania nad tak kontrowersyjną kandydaturą to kolejny przykład na łamanie kręgosłupów moralnych w Platformie Obywatelskiej, która wchodzi w buty skrajnej lewicy.
– Pan Adam Bodnar, moim zdaniem, jest korporacyjnym karierowiczem. Jest to osoba o poglądach lewicowych i to – można powiedzieć – w skrajnej odsłonie, bo opowiadanie się za „małżeństwami homoseksualnymi” z możliwością adopcji dzieci jest czymś, co w naszym kraju uznawane jest za poglądy skrajnej lewicy. Z tego co wiem nie podoba się to wielu posłom PO, ale Ewa Kopacz wykorzystując sytuację, że w tej chwili układane są listy wyborcze i wykorzystując strach posłów przed tym, że jeśli zagłosują inaczej, nie znajdą się na tych listach wyborczych, rękami pana Grupińskiego (przewodniczącego klubu), wprowadza dyscyplinę w zakresie głosowania personalnego, jeśli chodzi o Rzecznika Praw Obywatelskich – mówi Beata Kempa.
Szef klubu PO Rafał Grupiński argumentował, że w tym przypadku głosowanie nie dotyczy kwestii światopoglądowych, a jedynie wyboru osoby na urząd państwowy.
Kadencja obecnej Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Ireny Lipowicz upłynęła we wtorek. Oprócz Adama Bodnara, którego razem z PO popiera SLD, o urząd RPO ubiega się też zgłoszona przez PiS działaczka opozycji demokratycznej z czasów PRL Zofia Romaszewska. Rzecznika Praw Obywatelskich powołuje Sejm za zgodą Senatu na 5-letnią kadencję.
RIRM