[TYLKO U NAS] A. Mularczyk: Nie można zamieść tematu reparacji pod dywan
Temat reparacji – i prawnie i politycznie – jest nadal otwarty, co pokazuje przykład Czech. Do 2027 r. będzie tam działał Fundusz Przyszłość, na który Niemcy wpłacają pieniądze w ramach tego zadośćuczynienia – powiedział w czwartkowych „Aktualnościach Dnia” na antenie Radia Maryja poseł PiS Arkadiusz Mularczyk, przewodniczący parlamentarnego zespołu ds. oszacowania wysokości odszkodowań należnych Polsce od Niemiec za szkody wyrządzone w trakcie II wojny światowej. Odniósł się w ten sposób do tematu reparacji.
Zespół parlamentarny zajmujący się sprawą reparacji został powołany w ubiegłym roku. Jego członkowie przygotowują analizy dokumentów i chcą szacunkowo przybliżyć wartość strat, ponieważ do tej pory nikt się tym nie zajmował.
– Trzeba podkreślić, że udało się uzyskać szereg ważnych ekspertyz z Biur Analiz Sejmowych, które bardzo nam przybliżyły problematykę reparacji wojennych; tego, jak wygląda sytuacja Rzeczpospolitej i jej obywateli, a także tego, jak problem reparacji był rozwiązywany w innych krajach. Trzeba przyznać, że Polska była bardzo poszkodowana przez Niemcy podczas II wojny światowej, natomiast można powiedzieć, że odszkodowania były wręcz żadne. Polska była marginalizowana, a jej obywatele są marginalizowani, jeśli chodzi o kwestie odszkodowań – powiedział poseł PiS.
– Wiemy już mniej więcej, jak Niemcy regulowały te sprawy z innymi krajami. Niestety, jeśli chodzi o stan przygotowań państwa Polskiego w tej sprawie, nikt nie pokusił się o przygotowanie analiz. My dzisiaj stoimy przed wyzwaniem przeprowadzenia analiz całości dokumentacji, która dotyczy strat ludzkich, materialnych, utraconych dzieł sztuki, ale także kosztów eksploatacji siły ludzkiej i państwowej. Wiąże się to z próbą oszacowania tych wszystkich strat na dzisiejszą wartość pieniądza. To zadania, które stawiamy sobie na kolejne miesiące – dodał.
Z wizytą do Berlina udał się nowy szef MSZ Jacek Czaputowicz. Na oficjalnej konferencji Niemcy przyznali, że „wszystkie kwestie zostały uregulowane końcowo, co potwierdził demokratycznie rząd wybrany na początku lat 90., a sprawę należy pozostawić naukowcom”.
– Jest to stanowisko niemieckie, które będą forsować we wszystkich krajach, które wysuwają roszczenia. Przyszłość tego tematu zależy od decyzji politycznych. Możemy spierać się na gruncie prawnym i historycznym, ale z tego nigdy nic nie wyniknie. Temat reparacji – i prawnie i politycznie – jest nadal otwarty, co pokazuje przykład Czech. Do 2027 r. będzie tam działał Fundusz Przyszłość, na który Niemcy wpłacają pieniądze w ramach tego zadośćuczynienia – podkreślił Arkadiusz Mularczyk.
Jacek Czaputowicz powiedział, że przyjmuje stanowisko szefa niemieckiego MSZ o tym, by na ten temat dyskutowali eksperci. „Die Welt” napisał natomiast, że temat w ogóle nie istnieje ze strony polskiego MSZ.
– Media niemieckie są ewidentną stroną w tym sporze. Proszę nie wierzyć, że one będą chciały tę sprawę relacjonować w sposób rzetelny. Polscy dziennikarze potwierdzili, że takie słowa oficjalnie nie padły. Jeżeli jednak padły w rozmowie z niemieckimi dziennikarzami, to ja się z takimi słowami nie zgadzam, dlatego że sprawa reparacji jest problemem politycznym, prawnym, moralnym, który nie został rozstrzygnięty. Nie jestem przeciwnikiem rozmów eksperckich, ale powstaje pytanie, co mają one przynieść – zaznaczył poseł PiS.
Całość programu „Aktualności dnia” z udziałem posła Arkadiusza Mularczyka można odsłuchać [tutaj].
RIRM