fot. twitter.com/EpiskopatNews

[TYLKO U NAS] Red. S. Karczewski o reportażu szkalującym świętego Jana Pawła II: Autorom nie chodzi o pokazanie prawdy, ale o uderzenie w postać świętego Jana Pawła II, a tym samym uderzenie w naszą tożsamość narodową

Reportaż pt. „Franciszkańska 3” zbiega się dziwnie w czasie z książką Ekke Overbeeka, czy to jest przypadek? Na pewno to nie jest przypadek. Co do Ekke Overbeeka to pamiętam, kiedy zajmowałem się sprawą Marka Lisińskiego, począwszy od 2016 roku, kiedy powstała fundacja „Nie lękajcie się”. W wielu programach i wywiadach Marek Lisiński odwoływał się do Ekke Overbeeka jako do postaci, która pomogła mu i zainspirowała go do stworzenia fundacji. Ekke Overbeek wydał książkę pt. „Lękajcie się”, w której wskazywał Marka Lisińskiego jako ofiarę księdza pedofila. To pokazuje nam cały obraz uczciwości, rzetelności sprawdzania faktów. Jeśli dzisiaj próbuje nam się wmówić, że to jest oparte na jakichś faktach, to tutaj mamy dowody na to, że sprawa wygląda inaczej, że nie chodzi tutaj o pokazanie prawdy, ale chodzi o uderzenie w Jana Pawła II, a tym samym uderzenie w naszą tożsamość narodową oznajmił Sebastian Karczewski, redaktor naczelny miesięcznika „Non Possumus. Imperatyw”, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Telewizja TVN po raz kolejny próbuje uderzyć w osobę świętego Jana Pawła II. W ostatnich dniach został wyemitowany reportaż pt. „Franciszkańska 3”, który opisuje przypadki księży, którzy mieli dopuścić się przestępstw na tle seksualnym wobec nieletnich.

To nie pierwsza sytuacja, kiedy próbuje się zniszczyć dobre imię Jana Pawła II. Podobne zarzuty kierowane były w 2020 roku wobec księdza kardynała Stanisława Dziwisza.

– Sytuacja z którą mamy teraz do czynienia, była do przewidzenia, wiele czynników na to wskazywało. Pamiętam pod koniec 2020 roku, kiedy Marcin Gutowski wraz z telewizją TVN wyemitowali film pt. „Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza”, wówczas już mówiłem, że uderza się w księdza kardynała Stanisława Dziwisza, natomiast celem jest Jan Paweł II (…). Ustosunkowanie się telewizji TVN do tego materiału, jeśli tam jest mowa o rzetelności, to przypomnę, jak wyglądała rzetelność w pierwszych filmach Marcina Gutowskiego. W filmie „Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza” Marcin Gutowski pokazał odpowiedź księdza kardynała Stanisława Dziwisza, zasłaniając treść, co za tym idzie, odpowiedź tak naprawdę wcale nie była pokazana.  Cały film był skonstruowany na tym, że ksiądz kardynał Stanisław Dziwisz nie odpowiedział na pytania. On odpowiedział na te pytania i w liście, który Marcin Gutowski pokazał, zasłaniając jego treść. Taka właśnie jest rzetelność tego typu dziennikarzy – mówił Sebastian Karczewski.

Reportaż pt. „Franciszkańska 3” zbiegł się w czasie z książką Ekke Overbeeka pt. „Maxima Culpa. Jan Paweł II wiedział”. Ekke Overbeek już wcześniej oczerniał postać Jana Pawła II. W książce „Lękajcie się” wskazał Marka Lisińskiego jako ofiarę księdza pedofila.

Reportaż pt. „Franciszkańska 3” zbiega się dziwnie w czasie z książką Ekke Overbeeka, czy to jest przypadek? Na pewno to nie jest przypadek. Co do Ekke Overbeeka to pamiętam, kiedy zajmowałem się sprawą Marka Lisińskiego, począwszy od 2016 roku, kiedy powstała fundacja „Nie lękajcie się”. W wielu programach i wywiadach Marek Lisiński odwoływał się do Ekke Overbeeka jako do postaci, która pomogła mu i zainspirowała go do stworzenia fundacji. Ekke Overbeek wydał książkę pt. „Lękajcie się”, w której wskazywał Marka Lisińskiego jako ofiarę księdza pedofila. To pokazuje nam cały obraz uczciwości, rzetelności sprawdzania faktów. Jeśli dzisiaj próbuje nam się wmówić, że to jest oparte na jakichś faktach, to tutaj mamy dowody na to, że sprawa wygląda inaczej, że nie chodzi tutaj o pokazanie prawdy, ale chodzi o uderzenie w Jana Pawła II, a tym samym uderzenie w naszą tożsamość narodową – wskazał redaktor naczelny miesięcznika „Non Possumus. Imperatyw”.

Przypadek Ojca Świętego nie jest pierwszym, kiedy ktoś posługuje się notatkami człowieka, który był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa. Wynika z tego jasny przekaz, aby zwrócić uwagę na informacje, które do nas docierają.

Tego typu akcje posługiwania się jakimiś notatkami człowieka, który zostawił swój ślad jako tajny współpracownik Służby Bezpieczeństwa, jest nie na miejscu. Wypadałoby zweryfikować to, co jest zapisane w notatkach Służby Bezpieczeństwa. Myślę, że błąd został popełniony na przełomie 2006-2007 roku, wtedy przy sprawie księdza arcybiskupa Stanisława Wielgusa, to był punkt wyjścia do tego, z czym mamy dzisiaj do czynienia. W tym przypadku również posłużono się, jak powiedział ksiądz kardynał Józef Glemp << świstkami non stop powielanymi>> i na tej podstawie stworzono historie taką, a nie inną w celu nie dopuszczenia do ingresu księdza biskupa Stanisława Wielgusa. Wówczas również instytucje państwowe zajmowały stanowisko, oceniały to i wypowiadały się na temat jakichś zapisów w aktach Służby Bezpieczeństwa. Odnosili się do dokumentów, których wiarygodności nie weryfikowano. Teraz nie za bardzo możemy się na to oburzać, bo w tamtym czasie, które teraz się oburzają, to zrobiły dokładnie to samo. Absolutnie nie bronię tych publikacji, które teraz się pojawiają, bo są ohydne. Chce jednak zwrócić uwagę na mechanizm, co do którego musimy być bardzo ostrożni – odrzekł gość „Aktualności dnia”.

Sebastian Karczewski podkreślił, że w Polsce nie ma wojny religijnej, ale została wytoczona batalia przeciwko katolikom i chrześcijaństwu.

W Polsce nie ma wojny religijnej, jest wojna z religią, która została wytoczone przez lewackie siły i spadkobierców komunizmu. Ta wojna została wytoczona katolikom i chrześcijaństwu (…). Mamy wojnę z chrześcijaństwem, katolicyzmem, a dowodem tego jest nie tylko uderzenie w Jana Pawła II, ale to, co stało się wcześniej w stosunku do księży, biskupów, nie mówiąc już o Strajku Kobiet czy profanowaniu Kościołów. Patrzmy na to trzeźwo i trzymajmy się wskazówek Jana Pawła II. Ojciec Święty w 1991 roku, kiedy przybył do Polski, nieprzypadkowo w czasie przemian  przywiózł nam Dekalog, który przełożył nam w homiliach. Tam jest cała odpowiedź na to, z czym mamy dzisiaj do czynienia. Jan Paweł II to przewidział, dlatego skoro potrafił to przewidzieć, wiedział, że możemy dojść do takiego stanu, w którym akurat jesteśmy. Możemy być spokojni o rozstrzygnięcie tej kwestii – stwierdził redaktor naczelny miesięcznika „Non Possumus. Imperatyw”.

Całą rozmowę z Sebastianem Karczewskim można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl