fot. https://twitter.com/EpiskopatNews

Uderzenie w autorytet św. Jana Pawła II

Telewizja TVN kolejny raz uderza w świętego Jana Pawła II. Padły zarzuty, jakoby w latach 70. ubiegłego wieku ukrywał przypadki wykorzystywania seksualnego nieletnich przez duchownych archidiecezji krakowskiej. Potwierdzenie tezy mają stanowić akta Służby Bezpieczeństwa i współpracujących z nią księży.

Reportaż stacji TVN24 „Franciszkańska 3” opisuje przypadki księży z archidiecezji krakowskiej sprzed poł wieku, którzy mieli dopuścić się nadużyć seksualnych wobec nieletnich. Historie kapłanów miały uwiarygodnić tezę, którą autorzy postawili na samym początku.

„Dziś wiemy już bez wątpliwości, że Karol Wojtyła wiedział o nadużyciach seksualnych księży i ukrywał je jeszcze w Polsce, zanim został Papieżem” – stwierdzono w programie.

Już po ataku TVN na księdza kardynała Stanisława Dziwisza było wiadomo, że atak wymierzony jest w inną osobę.

– Celem jest Jan Paweł II i za jakiś czas ten atak nastąpi, dojdzie do tego celu. Tak się stało. Nie ma żadnego zaskoczenia w tym, co się wydarzyło – zaznaczył publicysta Sebastian Karczewski.

Według autorów materiału wpływ na podejście Karola Wojtyły – przyszłego kardynała i Papieża – do nadużyć seksualnych miał jego mentor i wychowawca, ks. kard. Adam Sapieha. Po ponad 70 latach po śmierci Niezłomnego Księcia Kościoła, „Gazeta Wyborcza” oraz TVN oskarżyły go o molestowanie kleryków i księży. Wszystko na podstawie zeznań zdemoralizowanego, współpracującego z bezpieką ks. Anatola Boczka, który został suspendowany.

Nawet UB nie traktowało jego zeznań za wiarygodne – przypomniał były prezes IPN, dr Jarosław Szarek.

– One nie zostają wykorzystane. Sama Służba Bezpieczeństwa, aparat bezpieczeństwa traktuje je jako niewiarygodne. Można mieć duże wątpliwości co do ich wiarygodności, tym bardziej biorąc pod uwagę skalę zdemoralizowania donosiciela – zaznaczył historyk.

Drugie świadectwo z akt bezpieki, rzekomo obciążające ks. kard. Adama Sapiehę, było efektem brutalnego śledztwa, któremu został poddany jego najbliższy współpracownik. W materiale przedstawiono też historię księdza współpracującego z bezpieką, który po oskarżeniach o nadużycia seksualne został wysłany przez księdza kardynała Karola Wojtyłę do Austrii.

– Oznaczałoby to, że kardynał Wojtyła nie poinformował kardynała Koeniga o prawdziwych powodach wyjazdu Sadusia – uważają twórcy uderzającego w postać Jana Pawła II reportażu.

Brak tej informacji w oficjalnym liście nie wyklucza, że została ona przekazana inną drogą. Autor wykorzystuje treść swoich badań wybiórczo, aby pasowała pod jego tezę.

– Wracamy znowu do wytworzonych przez ubeków materiałów, które dzisiaj mają rangę dowodu. Chciałoby się powiedzieć: ubecy czytają ubeków – stwierdził ks. prof. Waldemar Cisło, dyrektor Sekcji Polskiej Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie.

Ksiądz kardynał Karol Wojtyła został też oskarżony o brak reakcji na nadużycia Eugeniusza Surgenta i Józefa Loranca. Przyszły Papież reagował jednak zgodnie z obowiązującym wówczas prawem kanonicznym, podejściem psychologicznym i panującymi zwyczajami. W materiale pokazano również świadectwa ofiar nadużyć, które nigdy o tym wcześniej nie mówiły. Nie podano ich nazwisk.

– Jeżeli wówczas miały zastrzeżenia, jeżeli wiedziały o tym, o czym teraz mówią, należało wtedy to podnieść – podkreślił red. Sebastian Karczewski.

Atak na świętego Jana Pawła II ma zasiać przekonanie, że Papież Polak systemowo nie reagował na nadużycia. To jednak w czasie jego pontyfikatu dokonano zmian w kodeksie prawa kanonicznego dotyczących wykorzystywania małoletnich przez duchownych, a procedowanie tych spraw przeniesiono z Kongregacji ds. Duchowieństwa do Kongregacji Nauki Wiary – przypomniał ks. prof. Paweł Bortkiewicz TChr.

– Zarzut dotyczący tego, że św. Jan Paweł II nie robił nic w zakresie pedofilii, jest radykalnie absurdalny, jest zarzutem nie tylko kłamliwym, ale po prostu idiotycznym – ocenił kapłan.

Ks. abp Marek Jędraszewski nazwał działania TVN drugim zamachem na świętego Jana Pawła II. Metropolita krakowski wskazał, że Papież Polak jest wrogiem dla wielu sił na zewnątrz, jak i wewnątrz Polski.

– Głosicieli ideologii gender, zwolenników aborcji i eutanazji. Jego głos jest ciągle głosem sprzeciwu, więc trzeba go zniszczyć, osłabić jego autorytet, wyszydzić jego święte imię, trzeba wyrwać je z naszych serc – mówił duchowny.

Zdaniem ks. prof. Waldemara Cisły uderzenie w św. Jana Pawła II ma podważyć cały jego dorobek, nauczanie i świadectwo, a także oddalić ludzi od Kościoła.

– U nas Kościół jeszcze ma oddziaływanie moralne – nie mówię z perspektywy Warszawy, ale jak wyjedziemy poza, to myślę, że jest po COVID oddech i powrót części osób do Kościoła. To stanowi realne zagrożenie dla pewnych grup interesów, dlatego będzie deprecjonowany jego autorytet, bo jak zniszczymy Papieża, to zniszczymy jego nauczanie, to zniszczymy wpływ moralny Kościoła i o to chodzi – zaznaczył dyrektor Sekcji Polskiej PKWP.

W obronie świętego Jana Pawła II stają politycy. Delegacja PSL złożyła kwiaty przed Krzyżem Papieskim na Placu Piłsudskiego w Warszawie. Ludowcy przypomnieli, że bez Jana Pawła II nie byłoby dziś wolnej Polski i wolnego świata. Zadeklarowali, że sprzeciwiają się „uderzaniu w świętości narodu polskiego i dobre imię największego Polaka XX wieku”.

– Staję dziś w obronie naszego kochanego Papieża, bo – jak zdecydowana większość moich rodaków – wiem, że Janowi Pawłowi II zawdzięczamy jako naród bardzo, bardzo wiele – być może zawdzięczamy wszystko – powiedział z kolei premier Mateusz Morawiecki w spocie zamieszczonym na Facebooku.

Na wniosek Prawa i Sprawiedliwości Sejm jeszcze na tym posiedzeniu ma podjąć uchwałę ws. obrony dobrego imienia świętego Jana Pawła II.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl