fot. Monika Bilska

[TYLKO U NAS] Red. M. Miśko o zasadach manipulacji ekologizmu: Mogą nawet doprowadzić do sytuacji, że głos dziewczynki ze Szwecji będzie traktowany lepiej niż śp. prof. Jana Szyszko

To są zasady, które mogą manipulować całymi społeczeństwami. (…) Mogą nawet doprowadzić do takiej sytuacji, że dziewczynka ze Szwecji będzie przyjmowana na największych salonach na całym świecie, a jej głos będzie traktowany lepiej niż śp. profesora Jana Szyszko – powiedział o zasadach manipulacji ideologii ekologizmu redaktor Marek Miśko, członek fundacji Polska Ziemia, w swoim wystąpieniu podczas sympozjum „Oblicza ekologii” w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.

Redaktor Marek Miśko podczas sympozjum „Oblicza ekologii” w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu mówił o jednej z zasad manipulacji – o zarządzaniu strachem – która stosowana jest przez organizacje i jednostki walczące o prawa dla zwierząt, motywowane ideologią ekologizmu.

– To jest główna, podstawowa zasada socjotechniczna stosowana przez ludzi, którzy uważają siebie za mądrzejszych niż wszyscy eksperci zebrani tutaj na sali. To jest wykorzystywanie emocji. To są zasady, które mogą manipulować całymi społeczeństwami, mogą doprowadzać do odwoływania polityków, mogą doprowadzić do tego, że całe masy zagłosują na jedną lub drugą opcję. Mogą nawet doprowadzić do takiej sytuacji, że dziewczynka ze Szwecji będzie przyjmowana na największych salonach na całym świecie, a jej głos będzie traktowany lepiej niż śp. profesora [Jana Szyszko – red.] – przecież to jest absurd – mówił Marek Miśko.

Na potwierdzenie słów red. Marek Miśko wyemitował film, który ukazuje, jak organizacje pseudoekologiczne manipulują medialnym przekazem przeciwko rolnikom [oglądaj od min. 1.30].

Prelegent zaznaczył, że mamy do czynienia z wojną ideologiczną, którą można wygrać tylko dzięki zjednoczeniu sił.

– Ci ludzie uważają – my jako Fundacja Polska Ziemia stawiająca im czoło, jesteśmy z nimi w ścisłej relacji – że są na wojnie. Jest to wojna ideologiczna. Tylko zjednoczenie może nas uratować – leśników, myśliwych, rolników; ludzi z twardym kręgosłupem moralnym oraz takie określenie Matki Bożej: „W szyku obóz silny”, dzisiaj już zapomniane. Jeżeli będziemy obozem silnym w szyku, nie ma siły. Chyba, że Bogu się to nie podoba, ale wtedy da nam znać definitywnie – podkreślał redaktor.

– Mój przyjaciel Piotr Szalaty, rzecznik Polskiego Związku Łowieckiego, kiedy byłem załamany tym, jak oni funkcjonują (te ataki na prezesa Wójcika i na Radio [Maryja – red.]), powiedział mi kiedyś takie zdanie: „Marek, po prostu daj im mówić” – dodał.

Poniżej prezentujemy reportaż pt. „Wystarczy dać im mówić…”. Materiał został zarejestrowany podczas manifestacji w Warszawie 24 sierpnia 2019 roku.

Na zakończenie red. Marek Miśko przyznał, że w jednej kwestii zgadza się z pseudoekologami.

– Chcą, żeby jeden dzień w tygodniu nie było mięsa w szkole. Zgadzam się. Jest to piątek – akcentował prelegent.

radiomaryja.pl

drukuj