fot. PAP/Tytus Żmijewski

[TYLKO U NAS] Prof. P. Grochmalski: Wojna o Ukrainę to nie tylko wojna o Europę, ale o cały świat

Wojna o Ukrainę to jest nie tylko wojna o Europę, ale to jest wojna o cały świat. Konflikt, z którym mamy do czynienia, jest konfliktem, który ma już zasięg globalny – mówił w poniedziałkowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja prof. Piotr Grochmalski, dyrektor Instytutu Studiów Strategicznych Akademii Sztuki Wojennej.

Gość „Aktualności dnia” zaznaczył, że Władimir Putin zdecydował się zaatakować Ukrainę, ponieważ chce gwałtownej zmiany światowego porządku, a w zasadzie przywrócenia porządku XIX-wiecznego (tzw. koncertu mocarstw). Prezydent Rosji przedstawił tę propozycję już w 2014 roku.

– Zaproponował Stanom Zjednoczonym podział świata na wielkie strefy wpływów, a to jest też zgodne z tym, co niektórzy geostratedzy i ludzie z otoczenia Kremla prezentowali od wielu lat – wskazał ekspert.

Przykładem takiego myślenia o światowym ładzie może być koncepcja duginowska.

– Koncepcja duginowska bardzo mocno odwołuje się do koncepcji Karla Haushofera, niemieckiego generała, który w zasadzie stał za projektem paktu Ribbentrop-Mołotow – zaznaczył dyrektor Instytutu Studiów Strategicznych Akademii Sztuki Wojennej.

Wyjaśnił, że koncepcja ta zakłada podział Europy środkowej na dwie strefy wpływów – niemiecką i rosyjską. W ramach niej Rosja byłaby nawet w stanie oddać Niemcom Kaliningrad, by przypieczętować trwały podział Europy.

Wiele aspektów tej myśli geopolitycznej było realizowanych. Niemcy swoimi działaniami zachęcali Władimira Putina do wywołania wojny.

– Ostrzegałem, że realizacja projektu Nord Stream II doprowadzi do wojny, w którą zostanie wciągnięta cała Europa. W istocie konflikt, z którym mamy do czynienia, jest konfliktem, który ma już zasięg globalny. Konsekwencje tego konfliktu dotyczą już praktycznie całego świata. Mocno jest w to wciągnięty Pekin. W zasadzie można powiedzieć, że ostateczne decyzje zapadły po swoistej zachęcie, jaką Putin uzyskał od Chin, a polegała ona na podpisaniu dużego kontraktu gazowego, który dodatkowo ma zabezpieczać Rosję środkami finansowymi na wypadek przewidywanych sankcji – zwrócił uwagę prof. Piotr Grochmalski.

Walka toczy się więc o zmianę całego globalnego porządku.

– Wojna o Ukrainę to jest nie tylko wojna o Europę, ale to jest wojna o cały świat – podkreślił dyrektor Instytutu Studiów Strategicznych Akademii Sztuki Wojennej.

Zaznaczył, że problem polega na tym, iż plany Władimira Putina były znane od dziesięcioleci.

– Ja już w 1999 r. ostrzegałem przed Putinem, przed tym, kto doszedł do władzy razem z nim, jaki to format ludzi zagarnął władzę, że to jest w istocie cała formacja byłego KGB, a ci ludzie mają w sobie pamięć instytucjonalną i będą budowali formy wskrzeszenia imperium sowieckiego czy wcześniejszego imperium carskiego. To było w istocie zasadniczym celem tej grupy, która zbudowała całe państwo. Trzeba mieć świadomość, że w tej chwili 11 proc. mężczyzn w Federacji Rosyjskiej jest zatrudnionych w różnego rodzaju instytucjach siłowych, więc to nie jest tylko kwestia jednego Putina, nie jest tylko kwestia kilku ludzi z jego otoczenia – mówił gość „Aktualności dnia”.

Poza militaryzacją Rosji, problemem jest także uzależnienie przez nią innych państw europejskich, takich jak Niemcy czy Holandia. W zamian za ropę i gaz, państwa te zasilały Federację Rosyjską nieprzerwanym strumieniem pieniędzy. Za nie z kolei korumpowani byli zachodni politycy.

Zdaniem prof. Piotra Grochmalskiego, Władimira Putina może powstrzymać po pierwsze armia ukraińska, bo już to czyni, skutecznie odpierając ataki wojsk rosyjskich.

– Po drugie Polska i kraje Trójmorza, które wykonują gigantyczną pracę, mobilizując opinię międzynarodową, po trzecie – NATO, a szczególnie Stany Zjednoczone, bo to Stany Zjednoczone wykonały w 2014 r. pewne działania, które skutecznie wyhamowały ambicje rosyjskie. Tutaj Stany Zjednoczone dają wyraźny sygnał, jasny i jednoznaczny, że jakiekolwiek próby testowania odpowiedzi natowskiej (a Rosja podejmie takie próby), spotkają się z uruchomieniem art. 5 – podkreślał.

Ostatnia kwestia jest szczególnie istotna, gdyż po niedawnych ostrzałach terenów położonych 20 km od polskiej granicy jasne jest, że Rosja będzie testowała reakcję NATO.

Całość rozmowy z prof. Piotrem Grochmalskim jest dostępna [tutaj].

 

radiomaryja.pl

drukuj