fot. cm.kul.pl

[TYLKO U NAS] Prof. A. Jabłoński: Człowiek, poza wykształceniem i indywidualnym wychowaniem, potrzebuje zakorzenienia w sensach wykraczających poza jego wąską perspektywę

Poza wykształceniem i indywidualnym wychowaniem potrzebne jest spoiwo społeczne nadające sens poczynaniom osób, które tworzą własną, często niepowtarzalną postawę bycia w świecie. Stając naprzeciwko wyzwań, podejmując działania, starając się sprostać temu, co los nam przynosi, człowiek potrzebuje zakorzenienia także w sensach wykraczających poza jego wąską perspektywę. Lepiej być wtedy dziedzicem walecznych, chociaż nie zawsze zwycięskich poczynań „Nila”, Witolda, „Inki” czy „Lalusia” niż czasowo zwycięskich acz zdradzieckich działań Waltera, Bieruta, Wasilewskiej czy Nowotki – powiedział prof. Arkadiusz Jabłoński, socjolog z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w felietonie „Myśląc Ojczyzna” na antenie TV Trwam.

Profesor w swoim felietonie skupił się na wymiarze symbolicznym polityki.

Rozumienie symbolicznego wymiaru życia politycznego, polityki w czasach ograniczających się tylko do kwestii pragmatycznych staje się coraz trudniejsze. W ten sposób traktowana jest często polska historia, zwłaszcza w wymiarze politycznym, jako dzieje straceńczych insurekcji, powstań czy innych zrywów. Wyśpiewane jest tzw. zwycięstwo moralne Polaków po odniesieniu totalnej klęski militarnej opłaconej ofiarami setek, tysięcy, a nawet milionów ludzi – zaznaczył.

Dodał, że nie ma zamiaru polemizować z takimi tezami, ale – jak podkreślił – chce zwrócić uwagę na to, iż wszystkie te wydarzenia, które miały miejsce, były wynikiem wyboru konkretnych ludzi, którzy uznawali swoje decyzje za konieczne w danym czasie.

Łatwo teraz z perspektywy historycznej przy znajomości szeregu faktów dodatkowych, a zwłaszcza przy znajomości finału tych wydarzeń, lekceważyć je sobie, przedstawiać jako wynik irracjonalnych decyzji, ale czy na pewno jest to wyraz realizmu pozwalający korzystać z historii jako nauczycielki życia? Otóż zdecydowanie nie! Poświęcenie i walka pomimo możliwości przegranej przedstawiana jako naiwność i megalomania narodowa to tylko piętna, które negatywnie naznaczają przyszłe pokoleniawyjaśnił socjolog.

Felietonista zwrócił uwagę, że „kraje, które nie są imperiami, a są wskazane na zakusy podporządkowania przez imperia, mogą się albo na to godzić, albo próbować budować ducha oporu i walki o własną suwerenność.”

Jeżeli podbijanie innych narodów od czasów antycznych wskazywane jest jako jeden z wymiernych celów polityki, to przeciwstawienie się tym zagrożeniom jest także polityczną koniecznością i nie chodzi tutaj tylko o niezdrowe ambicje takich czy innych elit politycznych, ale o warunki życia, w których mamy największe możliwości realizacji własnych oczekiwań i potrzeb – dodał.

Prof. Arkadiusz Jabłoński podkreślił, że znaczenie i siła danego państwa mierzy się kryteriami potęgi armii i potencjału gospodarczego.

Są to wymierne wskaźniki, z którymi trudno dyskutować, ale żeby jednak je osiągnąć, konieczne jest rozwijanie potencjału intelektualnego, kulturowego i moralnego obywateli. Poza wykształceniem i indywidualnym wychowaniem potrzebne jest spoiwo społeczne nadające sens poczynaniom osób, które tworzą własną, często niepowtarzalną postawę bycia w świecie. Stając naprzeciwko wyzwań, podejmując działania, starając się sprostać temu, co los nam przynosi, człowiek potrzebuje zakorzenienia także w sensach wykraczających poza jego wąską perspektywę. Lepiej być wtedy dziedzicem walecznych, chociaż nie zawsze zwycięskich poczynań „Nila”, Witolda, „Inki” czy „Lalusia” niż czasowo zwycięskich acz zdradzieckich działań Waltera, Bieruta, Wasilewskiej czy Nowotkiwskazał.

Zwrócił uwagę, że symboliczne odniesienie do Żołnierzy Wyklętych pozwala konwertować własne życiorysy z biografiami tych, którym nie zabrakło hartu ducha i wierności ideałom, bo nie myśleli tylko o teraźniejszym przetrwaniu.

Ograniczenie indywidualnych celów życiowych do przetrwania za wszelką cenę kończy się egoistycznym pragmatyzmem. Badania pracowni Social Changes wskazują jednak, a może na szczęście, że rozumie to przynajmniej połowa polskiego społeczeństwa, która jest gotowa w razie zagrożenia Polski stanąć w jej obronie. Jeżeli nawet są to tylko deklaracje, to mają one charakter symboliczny, wyrażają sposób postrzegania świata, który wskazuje na potrzebę odważnego mierzenia się z losem na własnych warunkach, zależnych jedynie od woli Boga. Tego deklaratywnego męstwa większość społeczeństwa polskiego nie chce sprzedać za „judaszowe srebrniki” dzisiejszego zapewniania sobie dobrobytu i narażania się na zostanie przyszłą ofiarą losu zauważył.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl