[TYLKO U NAS] Poseł I. Arent o raporcie sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold: Donald Tusk kłamał na przesłuchaniu
Mamy zawarte w raporcie, że Donald Tusk kłamał, bo na przesłuchaniu mówił, że dowiedział się o Amber Gold z gazet w 2012 roku, gdzie my mamy światków, którzy oznajmiali, że wiedział on o spółce Amber Gold i o tym, że jest to jeden wielki przekręt już w 2011 roku – wskazała poseł Iwona Arent w czwartkowych „Aktualnościach dnia” w Radiu Maryja.
Raport sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold można przeczytać [tutaj].
– Państwo Polskie za rządów Platformy Obywatelskiej i PSL-u było teoretyczne. Nasza komisja była tak naprawdę powołana po to, żeby zbadać, jak instytucje państwowe działały w zakresie wyciągania konsekwencji, czy kontrolowania takiej piramidy finansowej, którą była Amber Gold. Raport, który przedstawiliśmy liczy sobie ponad 700 stron, jest bardzo obszerny i dostępny dla każdego. Każdy może wejść i przejrzeć ten raport, tam są naprawdę miażdżące informacje, miażdżące dla ówcześnie rządzących, czyli Platformy i PSL-u. W tym raporcie oceniliśmy skrajnie źle działania począwszy od służb specjalnych po urzędy skarbowe i ministerstwa – powiedziała poseł Iwona Arent.
Lata działalności Amber Gold to także lata opieszałości w działaniu urzędników kontroli skarbowych, którzy powinni zająć się zbadaniem tejże piramidy finansowej.
– Większość instytucji państwowych w latach 2009-2012 posunęło się bardzo daleko w niedopełnieniu swoich obowiązków. Tak jak wspominałam, przede wszystkim działania służb specjalnych były bardzo skrajnie źle prowadzone, albo w ogóle zaniechane były pewne działania. Oczywiście przypomnę tutaj o tym, że na czele tych służb stał wtedy minister Jacek Cichocki. Także urzędy kontroli skarbowej zaniechały kontroli. Do normalnych i uczciwych firm, kiedy spóźnią się z zapłaceniem podatku, to wchodzą od razu z kontrolą i nakładają kary finansowe, tam tego zabrakło – wskazała gość Radia Maryja.
Częściowo winę w całej historii Ambel Gold ponosi ówczesny premier Donald Tusk.
– Ówczesny premier Donald Tusk tak naprawdę sprawował nadzór nad wszystkimi służbami specjalnymi, ponieważ był w tamtym czasie także koordynatorem służb specjalnych i tak naprawdę, to powinien on wówczas reagować. Mamy zawarte w raporcie, że Donald Tusk kłamał, bo na przesłuchaniu mówił, że dowiedział się o Amber Gold z gazet w 2012 roku, gdzie my mamy światków, którzy oznajmiali, że wiedział on o spółce Amber Gold i o tym, że jest to jeden wielki przekręt już w 2011 roku. Muszę koniecznie zaznaczyć, że jesteśmy przekonani, iż ten parasol ochronny nad spółką Amber Gold, nad Marcinem P. i Katarzyną P. rzeczywiście istniał, a tym parasolem ochronnym był syn Donalda Tuska, Michał Tusk, który w tamtym czasie pracował w firmie OLT Express – stwierdziła gość „Aktualności dnia”.
Całą audycję „Aktualności dnia” z udziałem poseł Iwony Arent można odsłuchać [tutaj].
radiomaryja.pl