fot. PAP/Darek Delmanowicz

[TYLKO U NAS] Min. P. Czarnek: Wiedza na temat św. Jana Pawła II jest ogromna ze względu na wychowanie w polskich domach, a także działalność Kościoła w Polsce oraz takich mediów, jak Radio Maryja i TV Trwam

Wiedza na temat św. Jana Pawła II, Jego roli w Kościele, w Polsce, w Europie jest ogromna ze względu na znakomite wychowanie w wielu polskich domach i ze względu na wspaniałą działalność Kościoła w Polsce, wspaniałą działalność takich mediów katolickich, jak chociażby Radio Maryja czy TV Trwam, bez których nie byłoby tej wiedzy o nauczaniu św. Jana Pawła II. Stąd te tłumy ludzi na ulicach polskich miast i mnóstwo młodzieży, która wraz z osobami starszymi, ze swoimi dziadkami, ze swoimi rodzicami przyszła na te wydarzenia – mówił w środowych „Rozmowach niedokończonych” na antenie TV Trwam, prof. Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki.

Szef MEiN na antenie TV Trwam odniósł się do sytuacji ukraińskich dzieci, które po 24 lutego 2022 roku, uciekając przed wojną w swoim kraju, przybyły do Polski, a następnie kontynuowały naukę w polskim systemie edukacji.

– Od początku wojny, gdy tylko ukraińscy uchodźcy (kilka milionów) przyszli do Polski, 200 tys. dzieci ukraińskich weszło do polskich szkół i do polskich przedszkoli. Ta liczba się nie zmienia. Nawet można powiedzieć, że nieco zmalała liczba dzieci ukraińskich w polskich szkołach i przedszkolach. Chwilami było to już prawie 200 tys., a teraz jest ok. 180 tys., więc nieco mniej. Nie ma żadnych problemów, chcę to podkreślić jednoznacznie, w relacjach rówieśniczych między Polakami i dziećmi ukraińskich uchodźców. Nie ma też żadnych problemów, które by rzeczywiście dotyczyły poziomu edukacji w polskich szkołach. Poziom edukacji w polskich szkołach nie ucierpiał z powodu obecności Ukraińców – zapewnił prof. Przemysław Czarnek.

Tak jak Polska nie zrezygnuje z dopominania się od Kijowa rozwiązania kwestii zbrodni ukraińskich nacjonalistów na Polakach na Wołyniu, tak również w polskiej szkole ten temat nie zostanie przemilczany, mimo obecności ukraińskich uczniów w klasach – podkreślił gość „Rozmów niedokończonych”.

– Zaraz po rozpoczęciu wojny rosyjsko-ukraińskiej były głosy „Gazety Wyborczej”, strony opozycyjnej, żeby może nie uczyć dzieci ukraińskich w polskich szkołach o Wołyniu, że może nie uczyć o rzezi wołyńskiej. Absolutnie temu stawiliśmy opór. Mamy uczyć wszystkich wszystkiego. Prawda – to jest obiekt, przedmiot nauczania na lekcjach historii – i tylko prawda, również ta dotycząca tych tragicznych wydarzeń z historii Polaków na Wołyniu, Polaków w Małopolsce wschodniej, tego, co tam się działo. Tego się domagamy od naszych braci ukraińskich. Dzisiaj jest wojna na Ukrainie, daninę krwi dają Ukraińcy, ale to wcale nie oznacza, że mamy zapomnieć o daninie krwi, którą dali Polacy po zbrodniczych atakach, zbrodniczych działaniach nacjonalistów ukraińskich OUN-UPA – zaznaczył minister.

W celu rzetelnej nauki historii do polskich szkół wprowadzony został przedmiot Historia i Teraźniejszość, co spotkało się z krytyką części środowisk politycznych oraz oświatowych.

– Nie przychodziło do głowy krytykom Historii i Teraźniejszości, że w ogóle kiedykolwiek polskie dzieci i polska młodzież będą uczone najnowszej historii. Takie – zdaje się – było założenie od samego początku III Rzeczpospolitej Polskiej, w której serwowano młodzieży pedagogikę wstydu. Próbowano doprowadzić do sytuacji, w której młodzież będzie kompletnie nieświadoma (niestety skutecznie to robiono przez długi czas) najnowszych procesów historycznych, nie będzie świadoma w ogóle i nie będzie miała wiedzy na temat tego, kim są Żołnierze Niezłomni, co miało miejsce w 1956 roku, co miało miejsce w roku 1970, 1976, 1980, co miało miejsce w 1978 roku, kim był ks. kard. Stefan Wyszyński i Karol Wojtyła nie tylko dla Kościoła powszechnego, nie tylko dla Kościoła w Polsce, ale dla narodu polskiego i dla państwa polskiego – wskazał prof. Przemysław Czarnek.

W efekcie tych długoletnich działań nastąpił atak na św. Jana Pawła II. Duża część polskiego społeczeństwa stanęła jednak w obronie Papieża Polaka, czego dała wyraz, licznie uczestnicząc w Marszach Papieskich, odbywających się w Polsce oraz zagranicą.

– Wiedza na temat św. Jana Pawła II, jego roli w Kościele, w Polsce, w Europie jest ogromna ze względu na znakomite wychowanie w wielu polskich domach i ze względu na wspaniałą działalność Kościoła w Polsce, wspaniałą działalność takich mediów katolickich, jak chociażby Radio Maryja czy TV Trwam, bez których nie byłoby tej wiedzy o nauczaniu św. Jana Pawła II. Stąd te tłumy ludzi na ulicach polskich miast i mnóstwo młodzieży, która wraz z osobami starszymi, ze swoimi dziadkami, ze swoimi rodzicami przyszła na te wydarzenia. (…) Niestety, zdarzały się również takie historie i takie wypowiedzi niektórych duchownych, jak o. Ludwik Wiśniewski, dominikanin, który jakby zapomniał, że po ulicach polskich miast nie chodziły Strajki Kobiet, tylko chodzili pielgrzymi, chodzili ludzie religijni, którzy się modlili i z pieśnią na ustach przechodzili z początku do końca tego marszu. (…) Bywali w historii PRL-u tzw. księża patrioci, służalcy stalinowców i komunistów – są i dzisiaj również tacy, którzy służą ludziom, którzy opluwają Kościół. My się tym nie przejmujemy. Te setki tysięcy wiernych nauczaniu Jana Pawła II na ulicach polskich miast o tym świadczą – akcentował gość TV Trwam.

Kwestia polskiej edukacji powiązana jest z bezpieczeństwem Polski, ponieważ odpowiednie wykształcenie młodych Polaków, znających historię, ze wpojonymi właściwymi wartościami moralnymi, przełoży się na odpowiednie funkcjonowanie państwa polskiego w najbliższych dekadach – tłumaczył szef MEiN.

– Jeżeli nie wychowamy i nie wykształcimy polskiej młodzieży na ludzi, którzy wiedzą, co jest dobre, co jest złe, którzy znają polską historię, którzy jednocześnie potrafią wykorzystywać swoją wiedzę dla dobra wspólnego, dla Ojczyzny, dla swojego środowiska, dla rodziny, którzy będą wiedzieli, co to jest rodzina, jakie fundamentalne znaczenie ma rodzina oparta na małżeństwie kobiety i mężczyzny, jakie fundamentalne znaczenie mają funkcje rodziny, to nie będziemy mieli państwa w najbliższej przyszłości. Tu nie chodzi o następne 200-300 lat. Tu chodzi o następne 25-50 lat. W związku z tym to ma fundamentalne znaczenie – odpowiednia edukacja młodzieży i dzieci w polskich szkołach i przedszkolach, odpowiednio prowadzona funkcja wspomagająca proces wychowawczy w rodzinach, odpowiednie wykształcenie elit państwa polskiego, tych, którzy będą brali odpowiedzialność za państwo polskie na rozmaitych odcinkach funkcjonowania tego państwa w najbliższej przyszłości – podsumował minister edukacji.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl