fot. PAP/Darek Delmanowicz

[TYLKO U NAS] M. Talarek o wsparciu Ukrainy: Postawa pomocy drugiemu człowiekowi wypływa z Ewangelii. Wolontariat wiąże się również z wrażliwością serca

Postawa pomocy drugiemu człowiekowi wypływa z Ewangelii. Myślę, że wolontariat wiąże się również z wrażliwością serca. Moja rodzina przeżyła piekło II wojny światowej. Babcia, będąc w ciąży z moją mamą, wraz z ciocią, która miała umierające sześcioletnie dziecko na ręku, cudem uciekły z obozu przejściowego w Zamościu. Następnego dnia mój dziadek, rodzice babci oraz dwoje jej malutkich dzieci zostali przetransportowani do Auschwitz, gdzie zginęli. Ta historia we mnie tkwi. Dlatego widząc uciekające matki z dziećmi na Ukrainie, przypomina mi się ta historia – wskazał Mariusz Talarek, wolontariusz pomagający ukraińskim uchodźcom, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

W związku z rosyjską inwazją na Ukrainę do naszego kraju napływają rzesze ludzi szukający pomocy. Cała Polska modli się o zakończenie wojny. Nie jest to jednak jedyna forma wsparcia Ukraińców. Każdego dnia przyjmujemy naszych sąsiadów, zapewniamy im dach nad głową, wyżywienie, pracę oraz wszelkie potrzebne do życia środki. Są również Polacy, którzy podjęli wolontariat na rzecz uchodźców.

– Postawa pomocy drugiemu człowiekowi wypływa z Ewangelii. Myślę, że wolontariat wiąże się również z wrażliwością serca. Moja rodzina przeżyła piekło II wojny światowej. Babcia, będąc w ciąży z moją mamą, wraz z ciocią, która miała umierające sześcioletnie dziecko na ręku, cudem uciekły z obozu przejściowego w Zamościu. Następnego dnia mój dziadek, rodzice babci oraz dwoje jej malutkich dzieci zostali przetransportowani do Auschwitz, gdzie zginęli. Ta historia we mnie tkwi. Dlatego widząc uciekające matki z dziećmi na Ukrainie, przypomina mi się ta historia – wyjaśnił wolontariusz pomagający ukraińskim uchodźcom.

Wolontariat jest piękną formą pomocy, jednak często wiąże się z licznymi trudnościami. Jedną z nich jest pogodzenie działalności na rzecz potrzebującym z codziennymi obowiązkami.

– Zwróciłem się do swoich szefów z prośbą o udzielenie mi wolnego, ponieważ chciałbym zaangażować się w wolontariat na rzecz Ukraińców. Zaproponowali, abym pojechał pomagać w ramach delegacji (…). Moi pracodawcy są bardzo empatyczni i otwarci na pomoc. Ponadto pracownicy spontanicznie zebrali liczne środki oraz pieniądze na pomoc uchodźcom – powiedział Mariusz Talarek.

W ostatnich dniach do Polski docierają Ukraińcy, którzy doświadczyli okrucieństwa wojny. Często opuszczają swoje domy i z jedną torbą uciekają przed rosyjską agresją do naszego kraju.

– W oczach tych ludzi ciągle widać smutek i przerażenie. Pamiętajmy, że przyjeżdżają oni do obcego miejsca i wielu z nich nie wie, co dalej będzie się z nimi działo. W Polsce jest wielu wolontariuszy, którzy angażują się w pomoc przybyłym uchodźcom. Mimo to widać w tych ludziach bezradność – ocenił gość audycji „Aktualności dnia”.

W odpowiedzi na tę bezradność i tragedię naszych wschodnich sąsiadów polskie organizacje, instytucje oraz poszczególne osoby włączają się w akcje pomocowe, które mają pomóc Ukraińcom w odnalezieniu się w nowej rzeczywistości.

– Są instytucje, które przyjeżdżają w wieczornych porach i proponują swoją pomoc. Oferują oni tzw. noclegi tranzytowe na uspokojenie. Chodzi o to, żeby dana rodzina mogła odpocząć, odczuć ciepło i dobro. Są też rodziny, które wiedzą, jaki jest cel ich podróży. Często przyjeżdżają oni na zaproszenie swoich bliskich, jednak im również trzeba pomóc (…). Jestem zdumiony i poruszony postawą wielu wolontariuszy. Najbardziej wzrusza mnie ukraińskie słowo „dyakuyu”, które zapamiętam do końca życia. Wiele mówi się o roszczeniowości Ukraińców. Być może są takie grupy, ponieważ różne patologie zdarzają się w wielu narodach. Jednak osobiście nie spotkałem się tutaj z roszczeniowymi ludźmi. Są to osoby potrzebujące pomocy – podkreślił rozmówca.

Rozmowa z udziałem Mariusza Talarka dostępna jest [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl